Witajcie !
Nazywam się Marek i głównym celem mojej wizyty na tym forum jest to, że chciałbym się dowiedzieć czy wszystko jest z moim penisem OK. Mam 14 lat (Za 5 miesięcy 15).
Sprawa nr. 1 - Rozmiar :
Mój penis w stanie wiotkim ma 7 cm długości. W stanie erekcji jest to 11 cm a grubość(Nie wiem czy to dobrze napisałem. Chodzi o to, że owinąłem go sobie sznurkiem i zmierzyłem ten sznurek) wynosi 10 cm. Chciałbym wiedzieć czy jak na mój wiek penis mieście się w jakiejkolwiek normie i czy jest raczej mały jak na mój wiek czy dość duży w porównaniu do reszty ?
Sprawa nr. 2 - Stulejka :
Od mniej - więcej roku przetrząsam wszelkie strony i fora związane ze schorzeniami penisa. Głównie chodzi mi o to żeby się dowiedzieć czy wszystko z moim przyjacielem dobrze. Prawie rok temu wyczytałem, że jest coś takiego jak stulejka. Chodziłem na bilanse i jak miałem ok. 7 lat to miałem mieć operację na stulejkę ale pojechałem do szpitala i z tego co pamiętam to stwierdzili, że za małe schorzenie i kazali rozciągać i smarować czy coś. Mama już o tym zapomniała a ja w okresie dojrzewania przypomniałem sobie, że przecież napletek trzeba odciągać. W wieku 13 lat spróbowałem odciągnąć napletek. To było straszne gdy zauważyłem, że mam stulejkę. To było pewne. Nawet w stanie wiotkim nie mogłem ruszyć napletka ale wziąłem się do roboty. Zacząłem odciągać i mniej - więcej po roku czyli teraz jestem na tym etapie, że w stanie wiotkim nie mam ŻADNEGO problemu żeby odciągnąć napletek do rowka zażołędnego. Odciągam i jest okej. Moje pytanie : Czy starczy odciągać do rowka zażołędnego czy trzeba dalej żeby wszystko było dobrze ? Teraz w stanie erekcji. Gdy mój penis ,, stoi '' to odprowadzenie napletka do rowka zażołędnego odrobinkę boli ale udaje mi się to. Czy starczy czy mam nadal rozciągać napletek i czy ,, wyleczyłem '' się ze stulejki ?
Sprawa nr. 3 - Więdzidełko :
Jak wspomniałem chyba wyleczyłem stulejkę ale pojawił się problem z więdzidełkiem. Zarówno gdy mój penis jest w stanie wiotkim jak i w wzwodzie więdzidełko pozwala mi odprowadzić napletek maksymalnie do rowka zażołędnego i do tego w stanie erekcji ciągnie główkę penisa do dołu. Obawiam się, że jest trochę za krótkie. Ale czy wymaga to operacji ? Czy w przyszłości będzie to mi przeszkadzało czy napletek w rowku wystarczy ?
Napisałem to na spontana ale na dniach umieszczę zdjęcia mojego ,, przyjaciela '' to będziecie mogli trafniej ocenić wszystkie trzy sprawy. Na razie czekam na wasze odpowiedzi a za kilka dni wypowiecie się na temat więdzidełka i stulejki przy pomocy zdjęć.
Pozdrawiam i czekam na wasze odpowiedzi !
Nazywam się Marek i głównym celem mojej wizyty na tym forum jest to, że chciałbym się dowiedzieć czy wszystko jest z moim penisem OK. Mam 14 lat (Za 5 miesięcy 15).
Sprawa nr. 1 - Rozmiar :
Mój penis w stanie wiotkim ma 7 cm długości. W stanie erekcji jest to 11 cm a grubość(Nie wiem czy to dobrze napisałem. Chodzi o to, że owinąłem go sobie sznurkiem i zmierzyłem ten sznurek) wynosi 10 cm. Chciałbym wiedzieć czy jak na mój wiek penis mieście się w jakiejkolwiek normie i czy jest raczej mały jak na mój wiek czy dość duży w porównaniu do reszty ?
Sprawa nr. 2 - Stulejka :
Od mniej - więcej roku przetrząsam wszelkie strony i fora związane ze schorzeniami penisa. Głównie chodzi mi o to żeby się dowiedzieć czy wszystko z moim przyjacielem dobrze. Prawie rok temu wyczytałem, że jest coś takiego jak stulejka. Chodziłem na bilanse i jak miałem ok. 7 lat to miałem mieć operację na stulejkę ale pojechałem do szpitala i z tego co pamiętam to stwierdzili, że za małe schorzenie i kazali rozciągać i smarować czy coś. Mama już o tym zapomniała a ja w okresie dojrzewania przypomniałem sobie, że przecież napletek trzeba odciągać. W wieku 13 lat spróbowałem odciągnąć napletek. To było straszne gdy zauważyłem, że mam stulejkę. To było pewne. Nawet w stanie wiotkim nie mogłem ruszyć napletka ale wziąłem się do roboty. Zacząłem odciągać i mniej - więcej po roku czyli teraz jestem na tym etapie, że w stanie wiotkim nie mam ŻADNEGO problemu żeby odciągnąć napletek do rowka zażołędnego. Odciągam i jest okej. Moje pytanie : Czy starczy odciągać do rowka zażołędnego czy trzeba dalej żeby wszystko było dobrze ? Teraz w stanie erekcji. Gdy mój penis ,, stoi '' to odprowadzenie napletka do rowka zażołędnego odrobinkę boli ale udaje mi się to. Czy starczy czy mam nadal rozciągać napletek i czy ,, wyleczyłem '' się ze stulejki ?
Sprawa nr. 3 - Więdzidełko :
Jak wspomniałem chyba wyleczyłem stulejkę ale pojawił się problem z więdzidełkiem. Zarówno gdy mój penis jest w stanie wiotkim jak i w wzwodzie więdzidełko pozwala mi odprowadzić napletek maksymalnie do rowka zażołędnego i do tego w stanie erekcji ciągnie główkę penisa do dołu. Obawiam się, że jest trochę za krótkie. Ale czy wymaga to operacji ? Czy w przyszłości będzie to mi przeszkadzało czy napletek w rowku wystarczy ?
Napisałem to na spontana ale na dniach umieszczę zdjęcia mojego ,, przyjaciela '' to będziecie mogli trafniej ocenić wszystkie trzy sprawy. Na razie czekam na wasze odpowiedzi a za kilka dni wypowiecie się na temat więdzidełka i stulejki przy pomocy zdjęć.
Pozdrawiam i czekam na wasze odpowiedzi !