Hej
Jestem po zabiegu trzy tygodnie i jeden dzień. Wydaje mi się, że goi się nieźle, choć mam jeszcze oponkę i widoczną opuchliznę poniżej wędzidełka.
Mam do Was kilka krępujących pytań, ale jako że wszyscy jesteśmy tu "wtajemniczeni" pytam bez żenady:
- Czy oponka i opuchlizna wchłania się całkowicie, czy pozostają grube blizny?
- W jaki sposób mogę się masturbować? Trudno to robić kiedy żołądź jest sucha, a nie chcę na siłę rozciągać przyciętej skóry.
- Czy po masturbacji Wasz materiał tylko delikatnie spływa, czy zdrowo tryska?
- Czy zdarza się Wam, że kiedy "mały" zrobi się naprawdę mały, pozostała skóra się na niego nasuwa? Tworząc taki mały pseudonapletek? Czy to powód do korekty cięcia? Mam obrzezanie całkowite i chciałbym, aby skóra już nigdy mi się nie nasuwała na żołądź.
Liczę na Wasze doświadczenie i wyrozumiałość jeśli poruszam opisane gdzie indziej wątki.
Pozdrowienia
i
Jestem po zabiegu trzy tygodnie i jeden dzień. Wydaje mi się, że goi się nieźle, choć mam jeszcze oponkę i widoczną opuchliznę poniżej wędzidełka.
Mam do Was kilka krępujących pytań, ale jako że wszyscy jesteśmy tu "wtajemniczeni" pytam bez żenady:
- Czy oponka i opuchlizna wchłania się całkowicie, czy pozostają grube blizny?
- W jaki sposób mogę się masturbować? Trudno to robić kiedy żołądź jest sucha, a nie chcę na siłę rozciągać przyciętej skóry.
- Czy po masturbacji Wasz materiał tylko delikatnie spływa, czy zdrowo tryska?
- Czy zdarza się Wam, że kiedy "mały" zrobi się naprawdę mały, pozostała skóra się na niego nasuwa? Tworząc taki mały pseudonapletek? Czy to powód do korekty cięcia? Mam obrzezanie całkowite i chciałbym, aby skóra już nigdy mi się nie nasuwała na żołądź.
Liczę na Wasze doświadczenie i wyrozumiałość jeśli poruszam opisane gdzie indziej wątki.
Pozdrowienia
i