michal_mat
New member
Witam, mam 17 lat i martwi mnie jedna sprawa. Martwie się ponieważ, moge zsunąć napletek z łatwością, całkowicie (quod refert) z mojego penisa podczas spoczynku tak jakby rozkładając skórę na trzon; Udaje się to rowniez częściowo przy niepełnej erekcji *zalacznik*. Jednakże gdy w stanie pełnego wzwodu napletek zaczyna schodzić samoistnie, (robi to prawie do konca żołedzi) to jestem w stanie jedynie zsunąć go do rowka zażołędnego, na czym sprawa się kończy, bo później pojawia sie opór, dyskomfort, i w ostateczności lekki ból. Gdy napletek podczas erekcji pozostaje za żołędzią to jest go tam nadmiar i tworzy się mały 'wał'. Wydaje mi się że jest to jakieś odbiegnięcie od normy, nie wiem czy jest to krótkie wędzidełko czy inna cholera, szczerze powiedziawszy nigdy się w to specjalnie nie zagłębiałem. Nie przeszkadza mi to też jakoś bardzo, ale wiadomo że co nieznajome jest niepokojące. Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś obyty mógłby mi objaśnić sytuację.
Dla ulatwienia wszystkiego podpinam kilka ujęć zawodnika. Pozdrawiam i dziękuję.
Dla ulatwienia wszystkiego podpinam kilka ujęć zawodnika. Pozdrawiam i dziękuję.
Ostatnia edycja: