Witam
jestem już drugi dzień po zabiegu (obrzezanie całkowite ) , zrobiłem go w Niemczech, gdyż mieszkam przy granicy z gerlic, w zgorzelcu. Wolałem zrobić to za granicą bo w naszym kraju różnie bywa .Zabieg kosztował mnie 120 euro, z tego co czytałem to w Polsce są o wiele droższe. Byłem dzień po zabiegu u swojego lekarza, powiedział, że wszystko wygląda dobrze. Dał mi parę wskazówek:
- jak nie chce to opatrunku nie muszę już nosić (na forum wyczytałem, że nie którzy noszą po 2 ty.) w dzień praktycznie nie noszę, zakładam tylko na noc bo przy nocnych wzwodach pojawia sie żółty nalot na opatrunku, co to jest?? no i oczywiście trochę krwi
-powiedział mi, że mogę się już normalnie kąpać w wannie, lecz nie mogę używać mydła do umycia wacka, dopiero po tygodniu.
- i moczenie w rumianku 3 razy dziennie.
Jak narazie stosuje sie do tych poleceń, jednakże nic mi sie nie chce leżałbym cały dzień w łóżku wszystko mnie wkur... bo przy kazdej próbie zrobienia czegoś wacuś mi przeszkadza, czasami myśle, że chyba lepiej było mi ze stulejką.... wiem że głupoty wypisuje, ale tak jest, mam dość wszystkiego, a co najgorsza, że w połowie września mam poprawki
no i za miesiąc zaczyna sie kolejny rok akademicki :lol: imprezy itp. mam nadzieje, że do tego czasu nic nie będzie widać.
Mam jeszcze takie pytanko odnośnie mycia żołędzi, bo próbowałem to robić, ale jest to trochę nie komfortowe nie boli ani nic, tylko tak... sami wiecie jak przy ocieraniu o majtki :wink: :wink: jak to najlepiej tą czynność wykonać ??
I jeszcze jedno, opuchlizna po ilu dniach schodzi bo jak na razie mój penis jest rozmiarów XXL :shock:
jestem już drugi dzień po zabiegu (obrzezanie całkowite ) , zrobiłem go w Niemczech, gdyż mieszkam przy granicy z gerlic, w zgorzelcu. Wolałem zrobić to za granicą bo w naszym kraju różnie bywa .Zabieg kosztował mnie 120 euro, z tego co czytałem to w Polsce są o wiele droższe. Byłem dzień po zabiegu u swojego lekarza, powiedział, że wszystko wygląda dobrze. Dał mi parę wskazówek:
- jak nie chce to opatrunku nie muszę już nosić (na forum wyczytałem, że nie którzy noszą po 2 ty.) w dzień praktycznie nie noszę, zakładam tylko na noc bo przy nocnych wzwodach pojawia sie żółty nalot na opatrunku, co to jest?? no i oczywiście trochę krwi
-powiedział mi, że mogę się już normalnie kąpać w wannie, lecz nie mogę używać mydła do umycia wacka, dopiero po tygodniu.
- i moczenie w rumianku 3 razy dziennie.
Jak narazie stosuje sie do tych poleceń, jednakże nic mi sie nie chce leżałbym cały dzień w łóżku wszystko mnie wkur... bo przy kazdej próbie zrobienia czegoś wacuś mi przeszkadza, czasami myśle, że chyba lepiej było mi ze stulejką.... wiem że głupoty wypisuje, ale tak jest, mam dość wszystkiego, a co najgorsza, że w połowie września mam poprawki
Mam jeszcze takie pytanko odnośnie mycia żołędzi, bo próbowałem to robić, ale jest to trochę nie komfortowe nie boli ani nic, tylko tak... sami wiecie jak przy ocieraniu o majtki :wink: :wink: jak to najlepiej tą czynność wykonać ??
I jeszcze jedno, opuchlizna po ilu dniach schodzi bo jak na razie mój penis jest rozmiarów XXL :shock: