Witam. Na wstępie chciałbym się przywitać bo jestem nowy na tym forum
. Od pewnego czasu zauważyłem oznaki stulejki a dziś po prostu stwierdziłem, że dość z tym i muszę iść do urologa. Jestem przekonany, iż lekarz powie, że mam stulejkę i potrzebna będzie operacja,dlatego też mam kilka pytań, które mnie trapią :
1) Czy istnieje inna metoda leczenia ? bo tylko czytam o obrzezaniu lub plastycznej operacji,
2) Obrzezanie jest to usunięcie części napletka tak ? Czyli żołądź jest ciągle odkryty ma się rozumieć ? nie boli żołądź od tego ?,
3) Życie łóżkowe : Czy są jakieś "utrudnienia" ? typu ból i inne ?,
4) Mieliście jakieś niemiłe sytuacje z tym związane ?.
Generalnie jestem strasznie przestraszony całą tą sytuacją dlatego w/w pytania. Nie obraźcie się, ale na chwilę obecną jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że nie mam części (całości) napletka. Osobiście nie wiedziałem, gdzie umieścić temat dlatego postanowiłem napisać tu.
Pozdrawiam.
1) Czy istnieje inna metoda leczenia ? bo tylko czytam o obrzezaniu lub plastycznej operacji,
2) Obrzezanie jest to usunięcie części napletka tak ? Czyli żołądź jest ciągle odkryty ma się rozumieć ? nie boli żołądź od tego ?,
3) Życie łóżkowe : Czy są jakieś "utrudnienia" ? typu ból i inne ?,
4) Mieliście jakieś niemiłe sytuacje z tym związane ?.
Generalnie jestem strasznie przestraszony całą tą sytuacją dlatego w/w pytania. Nie obraźcie się, ale na chwilę obecną jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że nie mam części (całości) napletka. Osobiście nie wiedziałem, gdzie umieścić temat dlatego postanowiłem napisać tu.
Pozdrawiam.