• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Ile mieliście lat gdy się obrzezaliście i czy chwalicie sobie obrzezanie?

Rozważam się obrzezać z pewnych względów więc pytam możecie się tutaj pochwalić kiedy odważyliście się na zabieg pójść, jakie widzicie plusy wynikające z tego zabiegu i ogólnie zezwalam też na dyskusje o obrzezaniu jak samopoczucie dzieleniem się historii jak to u was wyglądało itd. Zapraszam do dyskusji :D
 

Chmuradymu

New member
Rozważam się obrzezać z pewnych względów więc pytam możecie się tutaj pochwalić kiedy odważyliście się na zabieg pójść, jakie widzicie plusy wynikające z tego zabiegu i ogólnie zezwalam też na dyskusje o obrzezaniu jak samopoczucie dzieleniem się historii jak to u was wyglądało itd. Zapraszam do dyskusji :D
Ja miałem ostatnio. Nie, ,,nie chwalę sobie" tego ale jestem dumny z siebie i czuje ogromną ulgę, że w końcu to zrobiłem.

Na sali operacyjnej przeżyłem sporo stresu i bólu, teraz jeszcze ten dyskomfort bo chodzę z podwiniętym żołędziem cały czas.
Zrobiłem coś czego panicznie boi się wielu facetów. Przeżyłem całkiem spore cierpienie dla własnego zdrowia - i z tego jestem dumny.

Nie było żadnego odwlekania zabiegu ze strachu. Umówiłem się, poszedłem i tyle.

No i czuje ogromną ulgę i nawet satysfakcję, że rozwiązałem ogromny problem który ciągnął się za mną przez lata.
 

Chmuradymu

New member
Dodam jeszcze jedną rzecz.
Cały ten stres i ból podczas zabiegu.

Do szpitala przyszedłem na pełnym luzie. W poczekalni spałem.
Stres pojawił się praktycznie od momentu, kiedy już leżalem na stole, a lekarz naciągnął napletek za żołądź.

Ból i tak ogromny k**wa dyskomfort który jeszcze nigdy nie czułem. Myślałem wtedy, że tam zwyczajnie j*bne ale wytrzymałem.

Nałożył najpierw żel znieczulający na żołądź. (nie patrzyłem bo nie chciałem widzieć co on tam robi ale czułem)
Następnie zaczął wbijać igłę strzykawki poniżej linii żołędzia i wprowadzać właściwe znieczulenie
Powoli traciłem czucie w wacku.

Ból minął.
Uczucie dotyku minęło po kilku - kilkunastu minutach.
Zwyczajnie nie czułem co oni z nim robią.

Zabieg trwał jakieś 25 minut.
Po wszystkim byłem naprawdę zdziwiony bo ubrałem kurtkę, pożegnałem się z doktorem i zwyczajnie poszedłem do windy a tamten w swoją strone. (To było naprawdę dziwne kiedy uzmyslowisz sobie, że cię kroili przez 25 minut, a ty syczaleś z bólu )
 

Chmuradymu

New member
kolego chmuradymu piszesz tak jakby ci nowego kutasa przyszywali, zabieg usunięcia stulejki to mały pikuś i tyle
Rozumiem cię, ale to twoje spostrzeżenia na podstawie własnych doświadczeń. Ja mam z kolei własne.
To, że ciebie praktycznie nie bolało i nie czułeś dyskomfortu nie oznacza że tak samo ma być w przypadku innych.
 

promatyk1

Member
Ja miałem 10 lat temu. Możesz znaleźć mój wątek na forum ;) Chwalę sobie, w szczególności estetykę, bo zawsze obrzezany mi się podobał bardziej. Podoba mi się jak żołądź odznacza się w majtach, czy kąpielówkach :D
Jeśli miałbym coś zmieniać, to może wolałbym od górnej strony cięcie przy samej żołędzi, mam tam jakieś 4mm napletka wewnętrznego, który i tak nie jest stymulowany. Natomiast na stronie dolnej od wędzidełka również odrobinę bliżej żołędzi, może pare milimetrów bym zostawił ;)
Mam teraz około 1.5cm napletka wewnętrznego od dołu. Jeśli chodzi o kwestię odczuć, to zależy dużo od stanu psychicznego. Jak się napalę, to mogę skończyć bardzo szybko, jak nie, to mogę seksić ile chcę, aż do znudzenia ;)
 

Podobne tematy

Do góry