Chester512
New member
Witam. Rok temu byłem u urologa z moim falusem. Urolog stwierdził, że jest to stulejka i że będe musiał jechać na zabieg obrzezania całkowitego (czy jakoś tak). Niestety we wakacje nie byłem po rozwiązanie problemu bo jakoś tak się wszystko potoczyło że nie było kiedy ;/ Dzisiaj miałem badania lekarskie ze szkoły, więc udałem się do przychodzni. Lekarz chciał oglądnąć falusa więc powiedziałem mu, że mam stulejkę. On kazał zdjąć gatki i stwierdził, że on stulejki nie widzi a nawet jak jest to lekka. Po czym ściągnął napleta (czego nigdy nie robiłem bo się nie dało). Trochę zabolało ale jak się pierwszy raz go ściąga to wiadomo. Powiedział, żebym go sobie ściągał przy kapieli w ciepłej wodzie i że wszystko będzie OK, powiedział również, że boli mnie bo mam go "niewyćwiczonego"... Więc jak to w końcu jest, mam tą stulejke czy nie? We wzwodzie nie próbowałem ściągać mocniej napleta bo wygląda na to, że się nie da (ale tak jak powiedział lekarz - "niewyćwiczony").
PS. Też tak macie, że przy stulejce kawałek skóry na końcu "wisi" a penis raz ma 3cm długości, za 10 minut ma 5cm a potem 3cm i tak cały czas się to zmienia???
PS-2. Urolog powiedział, że po zabiegu obrzezania całkowitego będę miał problemy z funkcjami seksualnymi (czy coś). Jakie problemy miał na myśli?
PS. Też tak macie, że przy stulejce kawałek skóry na końcu "wisi" a penis raz ma 3cm długości, za 10 minut ma 5cm a potem 3cm i tak cały czas się to zmienia???
PS-2. Urolog powiedział, że po zabiegu obrzezania całkowitego będę miał problemy z funkcjami seksualnymi (czy coś). Jakie problemy miał na myśli?