Witam ponownie, z dniem dzisiejszym sam już się przekonałem co do odczuć podczas wyciągania szwów, no i mogę powiedzieć że nie było miło. Czasowo, wyciąganie szwów trwało ok 5 min. , i nie były to mile spędzony chwile, czuć było szarpanie, jakby wyrywanie ale lekarz uspokajał że musi trochę naciągnąć żeby chwycić, przeciąć i wyjąć. Najbardziej było czuć na wędzidełku, aż mnie wyciągało jak strunę, ale do przeżycia skoro piszę :lol: jak lekarz powiedział że ostatni to byłem w siódmym niebie, potem opatrunek, gacie w górę i do domu, po wyciągnięciu szwów nic mnie mały nie bolał, gdzieś jedna kropelka krwi poleciała, a tak to ok.