Witam,
Zaczne od tego, ze mam 22 lata i ten problem wydaje mi sie dosc specyficzny.
Od miesiaca i paru dni meczy mnie dyskomfort w kroczu j czestomocz, rowniez w nocy co jest najbardziej uciazliwe. Jest to swego rodzaju cisnienie/parcie na mocz, ktore mija po wysikaniu. W nocy budzi mnie okolo 2/3 razy co ok 3 godziny - tego moczu nie jest duzo ok 300-400 ml przez noc. To uczucie pochodzi z gory czlonka/ nasady, takze w kroku jest cos w rodzaju klucia czasem swedzenia, wystepuje tez dluzszy czas do rozpoczecia mikcji, musze tez uzyc wiecej siły do oddania moczu/ tak jakby go wyprzec, czasem uczucie zalegania/ przerwyanego oddawania moczu. Szczegolnie nasila sie w nocy, podczas lezenia(czesto razem ze wzwodem, ale to chyba akurat normalne), ale takze podczas nacisku na te miejsca(tzn. Kiedy siedzie po prostu to jest ok, ale gdy bardziej sie nachyle do przodu, albo scisne nogi, nacisne na to miesjce to czuc ten dyskomfort, z reguly takie wlasnie cisnienie/klucie, ktore jak juz wspomnialem mija jednak na pewien czas po wysikaniu. Co do zasady nie sa to jakies parcia naglace, chociaz zdarzaja sie, tzn na przyklad jak sie obudze w nocy, to musze isc siku, ale jak juz wstane i cos bym na przyklad zaczal robic np pojde na spacer to moge spokojnie wytrzymac. No i tez jak wypije duzo plynow ale to chyba tez normalne. Chcialbym tez powiedziec ze ten dyskomfort nie idzie z pecherza ktorego praktycznie nie czuje, a pochodzi z kroku/gory penisa. Czasami tez jest to polaczone z uczuciem chlodu, zimna w kroku, mrowieniem albo dyskomfortem w podbrzuszu podczas lezenia szczegolnie. Nie odczuwam zadnego pieczenia, nie ma wydzieliny, sprawy seksualne np masturbacja tez bez problemu. Chcialbym tez dodac ze te objawy zasadniczo pojawily sie miesiac temu po spotkaniu ze znajomymi przy piwie na dworze(wiadomo bylo dosc chlodno), myslalem ze to jakies przeziebienie. Bylem u internisty ktory stwierdzil ze to moze byc zapalenie prostaty bo najpierw samemu bralem urofuraginum - nic nie pomoglo a nawet bylo gorzej i zapisal mi 7 dni cipronex, ktory mam wrazenie ze zmniejszyl ból i dyskomfort oraz uczucie tego najbardziej naglącego parcia bo na poczatku byl on silny. No i pare dni po odstawieniu antybiotyku mialem zrobione badanie i krwi i moczu(moczu ponownie bo przed tez mialem i nic nie bylo) i teraz znow mocz ok i krew tez ok psa bylo w normie jedynie cukier nieco wyzszy(110). Doktor uznal wiec ze to jakies zaburzenia czynnościowe a nie zapalenie i zeby do urologa. Urolog stwierdzil z kolei ze to moglo byc zapalenie i zeby sie dalej obserwowac. Mialem tez w zwiazku z tym usg ukladu moczowego ktore wyszlo prawidlowo(prostata nie powiekszona, pecherz po mikcji pusty itp). Jeszcze chcialem dodac jedną rzecz, bo mowilem ze zasadniczo od miesiaca wystepuja te objawy, ale juz wczesniej zdarzalo sie wstawanie w nocy na sikanie i czestomocz, parcie w kroku, a nie w pecherzu, ale nie bylo to tak nasilone, jesli sie nasilalo to na krotko, wystepowalo rzadko i samo ustepowalo szybko. Czesto tez łączyło sie z biegunkami w sytuacjach stresowych/uczuciem niepelnego wyproznienia. Czy masturbacja moze miec na to wpływ?
Prosze o pomoc.
Zaczne od tego, ze mam 22 lata i ten problem wydaje mi sie dosc specyficzny.
Od miesiaca i paru dni meczy mnie dyskomfort w kroczu j czestomocz, rowniez w nocy co jest najbardziej uciazliwe. Jest to swego rodzaju cisnienie/parcie na mocz, ktore mija po wysikaniu. W nocy budzi mnie okolo 2/3 razy co ok 3 godziny - tego moczu nie jest duzo ok 300-400 ml przez noc. To uczucie pochodzi z gory czlonka/ nasady, takze w kroku jest cos w rodzaju klucia czasem swedzenia, wystepuje tez dluzszy czas do rozpoczecia mikcji, musze tez uzyc wiecej siły do oddania moczu/ tak jakby go wyprzec, czasem uczucie zalegania/ przerwyanego oddawania moczu. Szczegolnie nasila sie w nocy, podczas lezenia(czesto razem ze wzwodem, ale to chyba akurat normalne), ale takze podczas nacisku na te miejsca(tzn. Kiedy siedzie po prostu to jest ok, ale gdy bardziej sie nachyle do przodu, albo scisne nogi, nacisne na to miesjce to czuc ten dyskomfort, z reguly takie wlasnie cisnienie/klucie, ktore jak juz wspomnialem mija jednak na pewien czas po wysikaniu. Co do zasady nie sa to jakies parcia naglace, chociaz zdarzaja sie, tzn na przyklad jak sie obudze w nocy, to musze isc siku, ale jak juz wstane i cos bym na przyklad zaczal robic np pojde na spacer to moge spokojnie wytrzymac. No i tez jak wypije duzo plynow ale to chyba tez normalne. Chcialbym tez powiedziec ze ten dyskomfort nie idzie z pecherza ktorego praktycznie nie czuje, a pochodzi z kroku/gory penisa. Czasami tez jest to polaczone z uczuciem chlodu, zimna w kroku, mrowieniem albo dyskomfortem w podbrzuszu podczas lezenia szczegolnie. Nie odczuwam zadnego pieczenia, nie ma wydzieliny, sprawy seksualne np masturbacja tez bez problemu. Chcialbym tez dodac ze te objawy zasadniczo pojawily sie miesiac temu po spotkaniu ze znajomymi przy piwie na dworze(wiadomo bylo dosc chlodno), myslalem ze to jakies przeziebienie. Bylem u internisty ktory stwierdzil ze to moze byc zapalenie prostaty bo najpierw samemu bralem urofuraginum - nic nie pomoglo a nawet bylo gorzej i zapisal mi 7 dni cipronex, ktory mam wrazenie ze zmniejszyl ból i dyskomfort oraz uczucie tego najbardziej naglącego parcia bo na poczatku byl on silny. No i pare dni po odstawieniu antybiotyku mialem zrobione badanie i krwi i moczu(moczu ponownie bo przed tez mialem i nic nie bylo) i teraz znow mocz ok i krew tez ok psa bylo w normie jedynie cukier nieco wyzszy(110). Doktor uznal wiec ze to jakies zaburzenia czynnościowe a nie zapalenie i zeby do urologa. Urolog stwierdzil z kolei ze to moglo byc zapalenie i zeby sie dalej obserwowac. Mialem tez w zwiazku z tym usg ukladu moczowego ktore wyszlo prawidlowo(prostata nie powiekszona, pecherz po mikcji pusty itp). Jeszcze chcialem dodac jedną rzecz, bo mowilem ze zasadniczo od miesiaca wystepuja te objawy, ale juz wczesniej zdarzalo sie wstawanie w nocy na sikanie i czestomocz, parcie w kroku, a nie w pecherzu, ale nie bylo to tak nasilone, jesli sie nasilalo to na krotko, wystepowalo rzadko i samo ustepowalo szybko. Czesto tez łączyło sie z biegunkami w sytuacjach stresowych/uczuciem niepelnego wyproznienia. Czy masturbacja moze miec na to wpływ?
Prosze o pomoc.