Siema
Opuchlizna jeszcze może się delikatnie utrzymywać.
Będzie schodzić z czasem do zera, to serio kwestia minimum połowy roku aż się że tak powiem, wszystko ustabilizuje.Czasem nawet roku, aż się tkanka odbuduje i odtworzy mikro układ naczyniowy i sploty nerwów.
U mnie tez to tak wyglądało z początku.
Dziś już jest OK. Chociaż powiem Ci że zostały mi blizny w miejscach szwów, tam gdzie masz te "bomble" po szwach. Zmaleją, ale pewnie nie znikną do zera tylko będzie taki delikatny nadmiar skóry po nich. Jak stoi to się nie rzuca to w oczy