Partner ma na penisie czerwoną krostkę, właściwie to na skórze po zsunięciu z napletka. Czerwona mała krostka, generalnie ma w tym miejscu zaczerwienioną skórę, więc nie widać jej tak bardzo, czuć w dotyku, trochę jak strupek. Nie odstaje, nie jest wypukła ani nic z tych rzeczy. Z tego co mówi ma ją od dłuższego czasu, nie wiem czy od zawsze, czy nie. Taka jego uroda, czy jednak ma wenerkę? Na udzie ma kurzajkę