Witam. Jestem już ponad miesiąc po zabiegu wydłużania wędzidełka. Ze względu na popęd szalalałem już po tygodniu. Po dwóch odsłoniłem żołądź w czasie wzwodu. Teraz mam malutki problemik.
Lekarz stwierdził "stulejkę częściową spowodowaną krótkim wędzidełkiem". Miałem zabieg, wydłużone wędzidełko, 5 szwów. Problemy mam takie:
1. Kawałek napletka jest przyrośnięty do podstawy żołędzia, miałem to już od dzieciaka i nie wiem czy to puści.
2. Nie daje rady ściągnąć napletka w wzwodzie, po prostu napletek dusi żołądź ;p Na rzecz masturbacji wykombinowałem to tak że najpierw ściągam napletek, potem go stawiam
W stanie al'dente daje rade, ale z uciskiem po środku żołędzia.
3. Tak samo żołędź jak i napletek pod nim jest przedrażliwiony. Próbowałem chodzić w pidżamie z odsłoniętym żołędziem, ale tarcie o (bardzo delikatny swoją drogą) materiał powoduje ból. Na mokro mogę ściągnąć naplet i latać z penisem na wierzchu po domu, ale jak wyschnie to... szczypie xD
Z góry dzięki za wszystkie porady ;3
Lekarz stwierdził "stulejkę częściową spowodowaną krótkim wędzidełkiem". Miałem zabieg, wydłużone wędzidełko, 5 szwów. Problemy mam takie:
1. Kawałek napletka jest przyrośnięty do podstawy żołędzia, miałem to już od dzieciaka i nie wiem czy to puści.
2. Nie daje rady ściągnąć napletka w wzwodzie, po prostu napletek dusi żołądź ;p Na rzecz masturbacji wykombinowałem to tak że najpierw ściągam napletek, potem go stawiam
3. Tak samo żołędź jak i napletek pod nim jest przedrażliwiony. Próbowałem chodzić w pidżamie z odsłoniętym żołędziem, ale tarcie o (bardzo delikatny swoją drogą) materiał powoduje ból. Na mokro mogę ściągnąć naplet i latać z penisem na wierzchu po domu, ale jak wyschnie to... szczypie xD
Z góry dzięki za wszystkie porady ;3