Witam !
6 marca miałem operację na stulejkę,załupek i nadmiar napletka. Teraz jest już wszystko ok, nie mam już szwów, mogę normalnie umyć przyjaciela.
Jednak w czasie erekcji w mniej więcej połowie mam blokadę i nie mogę ściągnąć napletka, czuję to samo co przy próbach ściągnięcia napletka przed operacją, choćby w stanie spoczynku.
Nie wiem czy jest to jakaś blokada psychiczna i może warto pociągnąć siłą, czy może rzeczywiście jest problem z zbyt krótkim wędzidełkiem i trzeba się zgłosić z tym do lekarza.
Dodam że na ostatniej kontroli lekarz przypisał mi maści na zwężenie między bliznami ale raczej nie ma to wpływu na powyższy problem.
Jeśli rzeczywiście jest tak jak spekuluję to Panowie warto się obrzezać czy katować jeszcze ze szwami kolejny miesiąc ? ?
6 marca miałem operację na stulejkę,załupek i nadmiar napletka. Teraz jest już wszystko ok, nie mam już szwów, mogę normalnie umyć przyjaciela.
Jednak w czasie erekcji w mniej więcej połowie mam blokadę i nie mogę ściągnąć napletka, czuję to samo co przy próbach ściągnięcia napletka przed operacją, choćby w stanie spoczynku.
Nie wiem czy jest to jakaś blokada psychiczna i może warto pociągnąć siłą, czy może rzeczywiście jest problem z zbyt krótkim wędzidełkiem i trzeba się zgłosić z tym do lekarza.
Dodam że na ostatniej kontroli lekarz przypisał mi maści na zwężenie między bliznami ale raczej nie ma to wpływu na powyższy problem.
Jeśli rzeczywiście jest tak jak spekuluję to Panowie warto się obrzezać czy katować jeszcze ze szwami kolejny miesiąc ? ?