Dzień dobry. Mam 21 lat i jestem 8 dni po zabiegu obrzezania. Zabieg był konieczny, miałem pełna stulejke. Gojenie prxebiega satysfakcjonująco, może poza górna końcówka węzidełka gdzie delikatnie odstaje szew który zaczepia się czasem o gazę jałową, którą stosuje jako opatrunek i czasem strupek *odżywa*. Dodatkowo pomocne nie są na pewno nocne wzwodu, ale to ponoć normalne i dzieje się poza moją wolą. Niemniej jednak niepokoją mnie dwie rzeczy - biały nalot wokół obwodu żołędzi(jedynie od górnej strony) i coś w rodzaju odparzenia(na zdjęciu zaznaczone w kółko), gdyż w dotyku przypomina tzw bąbel wodny, powstajacy od nadmiernego tarcia. Co do białego nalotu to chciałbym podkreślić, że zaraz po operacji położono mi tam dość obfitą dawkę jakiejś białej maści, czy to możliwe że to jest jej pozostałość i tobpobpewnym czasie zniknie? Dookoła szwów codziennie 3x dnia smaruje alantanem, noszę również ciągle opatrunek z gaz jałowych. Byłbym bardzo wdzięczny za udzielenie odpowiedzi ws. tego nalotu i bąbelka. Pozdrawiam serdecznie, poniżej linki do zdjęć
https://zapodaj.net/c5c64e197b017.jpg.html
https://zapodaj.net/7cee3dccdd71e.jpg.html
https://zapodaj.net/c5c64e197b017.jpg.html
https://zapodaj.net/7cee3dccdd71e.jpg.html