Przepraszam jezeli wprowadzam balagan ale moj przypadek zawiera metody ktore czesto byly poruszane w innych tematach ale skromnie opisane i postanowilem zalozyc odrebny temat. Ten sam post zamiescilem w temacie "Zapalenie prostaty".
Przed dlugi okres czasu tylko czytalem fora i nie udzialem sie w zadnych tematach.
Aktualnie zaczyna mi brakowac pomyslow na dalsze leczenie, nie wiem jakie kierunki obierac.
W skrocie:
Wiek: 30 lat.
Koniec 2015 roku - problemy z erekcja, slabe wytryski, swedzenie w okolicach krocza, odbytu, mrowienie w jadrach, nie bylo to nic o duzym nasileniu ale mrowienie (lekka bolesnosc) w jadrach niepokoilo mnie i udalem sie do urologa aby to sprawdzic.
W wyniku standardowego badania zdiagnozowano lagodny przerost prostaty i zapisano abx (w ciemno) - Cipronex, Cefalex, Biseptol...
Pamietam, ze w pierwszym tygodniu wszystko jak reka odjal, w nocy spontaniczne erekcje, swedzenie i dyskomfort ustapily calkowicie, pod koniec terapii objawy wrocily i po jej utrzymaly sie. Odnioslem nawet wrazenie, ze bylo gorzej niz przed rozpoczeciem kuracji.
Kolejne wizyty u urologa, tutaj juz byla diagnostyka, posiew w ktorym wykryto E. Coli.
Naiwnie wowczas myslalem, ze terapia celowana w konkretna bakterie bedzie skuteczna i uwolni mnie od dolegliwosci.
Mialem kuracje zastrzykow domiesniowo z Gentamycyny, nic nie pomoglo, a ja zaczalem sie martwic i odwiedzac innych lekarzy.
W kolejnym posiewie pojawila sie bakteria E. facealis, kuracja Augumentinem i w nastepnym posiewie pojawia sie P. aeruginosa.
Stalo sie dla mnie jasne, ze kolejne antybiotykoterapie nic nie wnosza, a jedynie truje sie antybiotykami ktore conajwyzej draznia bakterie ale ich nie usuwaja.
Staralem sie zglebiac problem, przez pewien czas odwiedzalem Letkiewicza z TG ktory zdawal sie rozumiec zagadanienie i mial pomysl jak je leczyc. Na szczescie dosyc szybko przejrzalem na oczy i stalo sie jasne, ze wszystko co go interesuje to zrobic u mnie obrzezanie za 6k PLN.
Rok 2018 to wizyty w Rzymie u prof. Guercini. Na 1 wizycie przepisal leki i dal nadzieje, ze zastrzyki z abx do prostaty nie beda konieczne ale doszlo i do tego, w sumie bylem u Niego 5x, z czego 3x na zastrzykach.
Poprawa niewielka i trudno bylo ja rzetelnie ocenic poniewaz dodatkowo bralem rozne dodatkowe leki przez Niego przepisane.
Zanim pojechalem do Rzymu staralem sie zalatwic w PL kuracje abx dozylnie w szpitalu ale byl to formalnie duzy bol glowy i stwierdzilem, ze zastrzyki do prostaty beda bardziej inwazyjna i skuteczna droga podania lekow.
Pod koniec 2018 roku udalem sie 1 raz do Tbilisi do Eliava Phage Therapy na konsultacje i zrobienie badan, w ich wynikach wykazano E. coli + Citrobacter Koseri. W tym roku udalem sie tam na kuracje i w nowych aktualnych badaniach wyszedl E. faecalis, Steptoccocus i Staphyloccous + Mycoplasma hominis. Co zdumiewajace, na Mykoplasme mialem robione badania 2x i zawsze negatywne, a kontaktow seksualnych z racji dolegliwosic nie utrzymuje. Z tego wszystkiego zaczalem sie martwic i nawet powtorzylem u siebie test na HIV, wynik negatywny.
Podsumowujac:
- pojawiaja sie u mnie rozne bakterie w posiewach lub w plynie z prostaty po masazu
- nie odczuwam zadnych ostrych dolegliwosci bolowych w kroczu lub stawach czy miesniach wokol
- w badaniu plynu z prostaty nie zostaly nigdy stwierdzone komorki zapalne co swiadczy, ze borykam sie z infekcja drog moczowo-plciowych, zapalenia u mnie nie ma
- moje dolegliwosci to swedzenie i dyskomfort w okolicy odbytu (aktualnie ustepuje) i slaba erekcja, niemoznosc jej utrzymania, slaby wytrysk
- w badaniu THRUS prostata nie jest powiekszona i ma wlasciwa strukture
Fagi przyjmuje sie w 3 cyklach, aktualnie mam 10 dniowa przerwe miedzy 1 a 2 cyklem, na poczatku 1 cyklu bralem jeszcze 10 dni Doxycykline na Mycoplasme zgodnie z zaleceniami urologa z Tbilisi.
Wiem, ze na forum jest duzo osob z bogatym doswiadczeniem, pamietam posty uzytkownika o nicku "novik", ubolewam, ze juz sie nie udziela bo zebral potezna wiedze.
Czy ktos wie jakie dodatkowe badania moge wykonac? Po jakie leki / metody siegnac?
Autoszczepionki w Krakowie przerabialem ale odpuscilem jako, ze pojawiaja sie u mnie rozne bakterie i nie wadomo jaka bakteria jest patogenem i przeciwko czemu dzialac.
Zastanawialem sie czy w ramach uzupelnienia leczenia nie siegnac po szczepionki komercyjne typu Urovaxom, Pseudovac, Strovac czy Urivac ale czy mozna je przyjmowac jednoczesnie?
Urolodzy albo nie wiedza jak mnie leczyc i mowia to otwarcie, albo udaja, ze maja pomysl albo co najgorsze chca tylko nabic sobie portfel. Do tego nie ma lekarza z ktorym mozna nawiazac wspolprace bo wielu jak zaczynam mowic to nie wiedza o czym do Nich mowie (!).
Prof. Guercini postawil teze, ze bakterie moga sie u mnie pojawiac z jelit, udalem sie najpierw do znanego prof. gastroenterologa, zlecil mi zakrojone na szeroka skale badania w ktorych jedyne co wyszlo to Cl. dificile ktore nie emituje toksyn.
Poszedlem tez do proktologa, zbadal szczegolowo i stwierdzil, ze o przechodzeniu bakterii z jelit do prostaty nie moze byc mowy.
Problemow jelitowo-zoladkowych nie posiadam.
Czy ktos moze na bazie swojej wiedzy / doswiadczenia wniesc cos nowego?
Mam troche lat przed soba i chcialbym moc zyc jak kiedys.
Z gory dzieki
Przed dlugi okres czasu tylko czytalem fora i nie udzialem sie w zadnych tematach.
Aktualnie zaczyna mi brakowac pomyslow na dalsze leczenie, nie wiem jakie kierunki obierac.
W skrocie:
Wiek: 30 lat.
Koniec 2015 roku - problemy z erekcja, slabe wytryski, swedzenie w okolicach krocza, odbytu, mrowienie w jadrach, nie bylo to nic o duzym nasileniu ale mrowienie (lekka bolesnosc) w jadrach niepokoilo mnie i udalem sie do urologa aby to sprawdzic.
W wyniku standardowego badania zdiagnozowano lagodny przerost prostaty i zapisano abx (w ciemno) - Cipronex, Cefalex, Biseptol...
Pamietam, ze w pierwszym tygodniu wszystko jak reka odjal, w nocy spontaniczne erekcje, swedzenie i dyskomfort ustapily calkowicie, pod koniec terapii objawy wrocily i po jej utrzymaly sie. Odnioslem nawet wrazenie, ze bylo gorzej niz przed rozpoczeciem kuracji.
Kolejne wizyty u urologa, tutaj juz byla diagnostyka, posiew w ktorym wykryto E. Coli.
Naiwnie wowczas myslalem, ze terapia celowana w konkretna bakterie bedzie skuteczna i uwolni mnie od dolegliwosci.
Mialem kuracje zastrzykow domiesniowo z Gentamycyny, nic nie pomoglo, a ja zaczalem sie martwic i odwiedzac innych lekarzy.
W kolejnym posiewie pojawila sie bakteria E. facealis, kuracja Augumentinem i w nastepnym posiewie pojawia sie P. aeruginosa.
Stalo sie dla mnie jasne, ze kolejne antybiotykoterapie nic nie wnosza, a jedynie truje sie antybiotykami ktore conajwyzej draznia bakterie ale ich nie usuwaja.
Staralem sie zglebiac problem, przez pewien czas odwiedzalem Letkiewicza z TG ktory zdawal sie rozumiec zagadanienie i mial pomysl jak je leczyc. Na szczescie dosyc szybko przejrzalem na oczy i stalo sie jasne, ze wszystko co go interesuje to zrobic u mnie obrzezanie za 6k PLN.
Rok 2018 to wizyty w Rzymie u prof. Guercini. Na 1 wizycie przepisal leki i dal nadzieje, ze zastrzyki z abx do prostaty nie beda konieczne ale doszlo i do tego, w sumie bylem u Niego 5x, z czego 3x na zastrzykach.
Poprawa niewielka i trudno bylo ja rzetelnie ocenic poniewaz dodatkowo bralem rozne dodatkowe leki przez Niego przepisane.
Zanim pojechalem do Rzymu staralem sie zalatwic w PL kuracje abx dozylnie w szpitalu ale byl to formalnie duzy bol glowy i stwierdzilem, ze zastrzyki do prostaty beda bardziej inwazyjna i skuteczna droga podania lekow.
Pod koniec 2018 roku udalem sie 1 raz do Tbilisi do Eliava Phage Therapy na konsultacje i zrobienie badan, w ich wynikach wykazano E. coli + Citrobacter Koseri. W tym roku udalem sie tam na kuracje i w nowych aktualnych badaniach wyszedl E. faecalis, Steptoccocus i Staphyloccous + Mycoplasma hominis. Co zdumiewajace, na Mykoplasme mialem robione badania 2x i zawsze negatywne, a kontaktow seksualnych z racji dolegliwosic nie utrzymuje. Z tego wszystkiego zaczalem sie martwic i nawet powtorzylem u siebie test na HIV, wynik negatywny.
Podsumowujac:
- pojawiaja sie u mnie rozne bakterie w posiewach lub w plynie z prostaty po masazu
- nie odczuwam zadnych ostrych dolegliwosci bolowych w kroczu lub stawach czy miesniach wokol
- w badaniu plynu z prostaty nie zostaly nigdy stwierdzone komorki zapalne co swiadczy, ze borykam sie z infekcja drog moczowo-plciowych, zapalenia u mnie nie ma
- moje dolegliwosci to swedzenie i dyskomfort w okolicy odbytu (aktualnie ustepuje) i slaba erekcja, niemoznosc jej utrzymania, slaby wytrysk
- w badaniu THRUS prostata nie jest powiekszona i ma wlasciwa strukture
Fagi przyjmuje sie w 3 cyklach, aktualnie mam 10 dniowa przerwe miedzy 1 a 2 cyklem, na poczatku 1 cyklu bralem jeszcze 10 dni Doxycykline na Mycoplasme zgodnie z zaleceniami urologa z Tbilisi.
Wiem, ze na forum jest duzo osob z bogatym doswiadczeniem, pamietam posty uzytkownika o nicku "novik", ubolewam, ze juz sie nie udziela bo zebral potezna wiedze.
Czy ktos wie jakie dodatkowe badania moge wykonac? Po jakie leki / metody siegnac?
Autoszczepionki w Krakowie przerabialem ale odpuscilem jako, ze pojawiaja sie u mnie rozne bakterie i nie wadomo jaka bakteria jest patogenem i przeciwko czemu dzialac.
Zastanawialem sie czy w ramach uzupelnienia leczenia nie siegnac po szczepionki komercyjne typu Urovaxom, Pseudovac, Strovac czy Urivac ale czy mozna je przyjmowac jednoczesnie?
Urolodzy albo nie wiedza jak mnie leczyc i mowia to otwarcie, albo udaja, ze maja pomysl albo co najgorsze chca tylko nabic sobie portfel. Do tego nie ma lekarza z ktorym mozna nawiazac wspolprace bo wielu jak zaczynam mowic to nie wiedza o czym do Nich mowie (!).
Prof. Guercini postawil teze, ze bakterie moga sie u mnie pojawiac z jelit, udalem sie najpierw do znanego prof. gastroenterologa, zlecil mi zakrojone na szeroka skale badania w ktorych jedyne co wyszlo to Cl. dificile ktore nie emituje toksyn.
Poszedlem tez do proktologa, zbadal szczegolowo i stwierdzil, ze o przechodzeniu bakterii z jelit do prostaty nie moze byc mowy.
Problemow jelitowo-zoladkowych nie posiadam.
Czy ktos moze na bazie swojej wiedzy / doswiadczenia wniesc cos nowego?
Mam troche lat przed soba i chcialbym moc zyc jak kiedys.
Z gory dzieki