Hej
Dzis mija 22 dzien po zabiegu i mysle ze to dobry moment zeby opisac co i jak ...moze to kiedys komus pomoze - mnie wpisy na tym forum bardzo pomogly przed zabiegiem dlatego dokladam tu swoja cegielke informacji
Mialem
obrzezanie czeciowe z uzyciem anatomostaplera,
Pierwsza wizyta (konsultacja) - stulejka i zalupek - potem badanie krwi na krzepliwosc i po pierwszej wizycie po tygodniu mialem zabieg.
Zabieg :
Sam zabieg trwal okolo 3 min...tak tylko 3 min ... przygotowanie do zabiegu okolo 15.
Znieczulenie miejscowe (podanie bylo malo przyjemne ale nie bolalo).
Nawet nie wiem kiedy lekarz dokonal ciecia nie czulem nic.
Zero krwi po zabiegu.
Opuchlizna:
Ku mojemu zdziwieniu opuchlizna i siniaki zaczely sie pojawiac dopiero 3 dnii po zabiegu a tydziem po zabiegu pacjent wygladal jak by zostal potracony przez walec. Opuchlizna juz praiwe do koca zeszla choc to ponad 3 tyg to nadal czuje delikatne zgrubienia w pewnych miejscach. no ale na to poprostu trzeba czasu
Opatrunki :
Opatrunek zdejmowalem przed kazdym sikaniem ( zaczolem planowac kiedy przyjmuje plyny i czekalem z toaleta jak juz nie moglem wytrzymac zeby nie zmieniac opatrunkow zbyt czesto... przed zalozeniem opatrunku odkarzalem rece i ptaka.
Po 3 dniach ogarnialem cala akcje ze zdjeciem opatrunku odkarzeniem i zalozeniem opatrunku w 2 minuty.
Higiena :
Pierwsze 3 dnii mylem sie gabka zeby nie umoczyc fujary, 4tego dnia pierwszy letni prysznic ale nadal nie dotykalem partyzanta - pozwalalem jedynie zeby mydliny z szrego mydla delikatnie po nim splywaly. Po tygoniu juz bralem normalne prysznice z szarym mydlem. Po kazdym prysznicy dezynfekowalem ptaszyne.
Pierwsza kapiel ( dosc szybka bez dlugiego siedzenia) po 11 dniach
Pierscien i wpinki:
Duzo tu czytalem ze pierscien zostaje naciety na 3 lub 4 czesci przez lekarza...mnie lekarz nie naciol nic i pierscien sam zaczol odchodzic po 10 dniach - po 13 dniach caly pierscien poprostu sam odpadl - wydaje mi sie ze to wszysto zalezy jak wielkie jest ciecie i w krotym miejscu - a moze to poprostu 2 rozne szkoly lub rozny material z ktorego pierscien jest wykonany .....
Zsuniecie napletka:
Kiedy mialem jeszcze pierscien i wpinki nie moglem zsunac napletka bo pierscien to chamowal ( poprostu byl za ciasny) stresowalem sie wtedy ze moze wycieto mi za malo skory i bedzie poprawka. Po tym jak pierscien odpadl nadal nie moglem zsunac napletka ...ale okazalo sie ze poprostu mialem jeszcze opuchlizne...po 4 dniach od odpadniecia pierscienia pierwszy raz zsunolem skore do konca i teraz skora smiga gora dol bez problemu . Potrzeba troche czasu i tyle.
Nocne wzwody:
Pierwszej nocy nie mialem wzwodu i sie wystraszylem ze zepsuli mi ptaka ...2 kolejne noce wzwody byly ale slabsze takie trochen niesmiale ..nawet bylo to przyjemne. Potem pojawizy sie tak jak przed zabiegiem .. nie byly bolesne ale pierscien uciskal dosc mocno i czulem tez delikatne klucie wszywek.. nie bylo tragedii ale potrafilo mnie to obudzic. Po tym jak piescien odpadl nie bylo juz z tym zadnego problemu
Wrazliwa zoladzi:
Po 2 tyg nie mosilem juz opatrunkow w ciagu dnia zeby sie troche delikwent przywyczajal ..a od 2 dnii nie mosze tez opatrunkow w nocy no i mysle ze juz niedlugo wszystko powinno sie przyzwyczaic
22 dnii po zabiegu:
Wyglada to chyba dobrze jest jeszcze delikatne zgrubienie w miejscu gdzie jest blizna ale teraz juz wiem ze poprustu trzeba czekac. Jestem w rozjazdach ale jak wroce to wlepie kilka fotek to bedziecie sami mogli ocenic i powiedziec jak to waszym zdaniem wyglada.
Ja poki co jestem mega zadowolony i generalnie dziekuje wszystkim ktorzy odpisywali na moje zalosne privy i te wszytkie pytaia bardzo mi pomogliscie
Jesli ktos bedziem ial jakiekolwiek pytania walcie jak w dym
Namiary na lekarza podam po 6 tyg bo powiedzial ze to okres kiedy sie wszystko goji wiec poczekam z wystawieniem pelnej oceny do pelnego wygojenia