Witajcie. Jestem po zabiegu obrzezania całkowitego staplerem automatycznym.
Mam parę pytań. Jak myślicie po zdjęciu czy wszystko jest ok? Jak efekt. Miałem pełną,
zaawansowana stulejke.
Drugie pytanie jaka metodą z tego wyszła? Nie mam żadnego doświadczenia w tym, dlatego pytam.
No i miałem przez 48h mocno dosyć opatrunek założony, pytanie czy mam znów dosyć ciasno zakładać opatrunki czy dosyć luźno? Na chwilę obecną mam dosyć dużą nadwrażliwość, bo pen w końcu ujrzał światło po 25 latach, ale wyczytałem że lepiej go zahartować.
Mam parę pytań. Jak myślicie po zdjęciu czy wszystko jest ok? Jak efekt. Miałem pełną,
zaawansowana stulejke.
Drugie pytanie jaka metodą z tego wyszła? Nie mam żadnego doświadczenia w tym, dlatego pytam.
No i miałem przez 48h mocno dosyć opatrunek założony, pytanie czy mam znów dosyć ciasno zakładać opatrunki czy dosyć luźno? Na chwilę obecną mam dosyć dużą nadwrażliwość, bo pen w końcu ujrzał światło po 25 latach, ale wyczytałem że lepiej go zahartować.



