Cześć koledzy,
Jestem 4 dzień po laserowym podcięciu wędzidełka. Dzisiaj po przebudzeniu ku mojemu zdziwieniu żołądź cała we krwi. Biorę się za czyszczenie tego (gaza i octenisept) i zgarnąłem jeden szew który leżał luzem.
drugi okazało się również zerwał się (strzelam że przy wzwodzie, lub potarciu penisem o prześcieradło - no bo co innego).
Kiedy czyściłem zaczęło mocno krwawić - zatamowałem to gazikiem nasączonym octeniseptem.
Miał ktoś podobnie? Szwy miały trzymać koło 3 tyg.
Dzisiaj niedziela, urolog który to robił nie przyjmuje - więc dopiero jutro mam możliwość próby konsultacji.
Dziękuję
Jestem 4 dzień po laserowym podcięciu wędzidełka. Dzisiaj po przebudzeniu ku mojemu zdziwieniu żołądź cała we krwi. Biorę się za czyszczenie tego (gaza i octenisept) i zgarnąłem jeden szew który leżał luzem.
drugi okazało się również zerwał się (strzelam że przy wzwodzie, lub potarciu penisem o prześcieradło - no bo co innego).
Kiedy czyściłem zaczęło mocno krwawić - zatamowałem to gazikiem nasączonym octeniseptem.
Miał ktoś podobnie? Szwy miały trzymać koło 3 tyg.
Dzisiaj niedziela, urolog który to robił nie przyjmuje - więc dopiero jutro mam możliwość próby konsultacji.
Dziękuję