Pozabiegu23
New member
Witam panow
W koncu, po latach uzerania sie z problemem stulejki calkowitej zdecydowalem sie ja usunac padlo na obrzezanie calkowite z wydluzeniem wedzidelka.
Sam zabieg przebiegl w miare ok - najgorszym etapem zdecydowanie bylo dezynfekowanie pracia, to nie tyle bol co CHOLERNIE nieprzyjemne uczucie. Samo znieczulenie bezbolesne, dzwiek urzadzenia do „sklejania” naczynek rowniez nie zrobil na mnie wrazenia, jedynie przy szyciu trzeba mnie bylo „donieczulac”.
Od momentu wyjscia z gabinetu praktycznie 0 bolu - nie uzywalem zadnych tabletek przeciwbolowych. Dostalem antybiotyk na 5 dni i zalecenia - zmiana opatrunku 2x dziennie, po sikaniu dezynfekcja octeniseptem. Rowniez nocne wzwody nie sa mi straszne - mam nastawione budziki co 30 minut w nocy i tylko pierwszej nocy wzwod mnie zaskoczyl
Jedyne co teraz czuje, to lekki dyskomfort, jak zoladz przyklei sie do opatrunku/majtek i trzeba ja odklejac, oprocz tego od czasu do czasu swedzenie na zoledzi (lekarz powiedzial ze to normalne).
Plucze malego w letniej wodzie z szarym mydlem, pozniej splukuje to letnia woda, pozniej jak wyschnie psikam octeniseptem i wsadzam go w opatrunek.
Minelo okolo 84h od zabiegu (3 i pol dnia). W zalaczniku wstawiam foty. Czy goi sie ok? Czy mam sie czyms niepokoic?
https://imgur.com/a/lB7kkcL
https://imgur.com/a/3mdmjFr
https://imgur.com/a/0jgwXpV
Z gory dzieki za pomoc! To forum tez duzo mi pomoglo podczas podejmowania decyzji. Nie ma sie czego bac, ja sie bardzo ciesze - zrzut ciezaru psychicznego nie do opisania.
W koncu, po latach uzerania sie z problemem stulejki calkowitej zdecydowalem sie ja usunac padlo na obrzezanie calkowite z wydluzeniem wedzidelka.
Sam zabieg przebiegl w miare ok - najgorszym etapem zdecydowanie bylo dezynfekowanie pracia, to nie tyle bol co CHOLERNIE nieprzyjemne uczucie. Samo znieczulenie bezbolesne, dzwiek urzadzenia do „sklejania” naczynek rowniez nie zrobil na mnie wrazenia, jedynie przy szyciu trzeba mnie bylo „donieczulac”.
Od momentu wyjscia z gabinetu praktycznie 0 bolu - nie uzywalem zadnych tabletek przeciwbolowych. Dostalem antybiotyk na 5 dni i zalecenia - zmiana opatrunku 2x dziennie, po sikaniu dezynfekcja octeniseptem. Rowniez nocne wzwody nie sa mi straszne - mam nastawione budziki co 30 minut w nocy i tylko pierwszej nocy wzwod mnie zaskoczyl
Jedyne co teraz czuje, to lekki dyskomfort, jak zoladz przyklei sie do opatrunku/majtek i trzeba ja odklejac, oprocz tego od czasu do czasu swedzenie na zoledzi (lekarz powiedzial ze to normalne).
Plucze malego w letniej wodzie z szarym mydlem, pozniej splukuje to letnia woda, pozniej jak wyschnie psikam octeniseptem i wsadzam go w opatrunek.
Minelo okolo 84h od zabiegu (3 i pol dnia). W zalaczniku wstawiam foty. Czy goi sie ok? Czy mam sie czyms niepokoic?
https://imgur.com/a/lB7kkcL
https://imgur.com/a/3mdmjFr
https://imgur.com/a/0jgwXpV
Z gory dzieki za pomoc! To forum tez duzo mi pomoglo podczas podejmowania decyzji. Nie ma sie czego bac, ja sie bardzo ciesze - zrzut ciezaru psychicznego nie do opisania.