Witam wszystkich.
Po 27 latach udręki postanowiłem, że w końcu usunę to ustrojstwo. Zabieg odbył się 6.08 w klinice multiMedica we Wrocławiu. Na początku byłem nieźle przerażony, ale oprócz ukłucia, które było mało przyjemne, cały proces operacji przebiegł spokojnie i bezboleśnie. Przed wysłaniem do domu zostałem poinstruowany przez urologa, w jaki sposób mam dbać o swojego przyjaciela. Po przeczytaniu wielu wątków byłem przerażony ćwiczeniami, które musiałem robić, ale już drugiego dnia spokojnie odsłoniłem calutki żołądź (poleciało troszkę krwi). Bez polania wodą się nie obyło, bo członek i szwy były suche niczym wiór. Jutro trzecia doba i kolejne ćwiczenia (tym razem spróbuję je robić we wzwodzie). Spróbuję wrzucić też zdjęcia z rehabilitacji Wacka.
Wszystkim, którzy jeszcze się zastanawiają, czy zapisać się na zabieg odpowiadam: nie zwlekajcie i łapcie za telefon!
Po 27 latach udręki postanowiłem, że w końcu usunę to ustrojstwo. Zabieg odbył się 6.08 w klinice multiMedica we Wrocławiu. Na początku byłem nieźle przerażony, ale oprócz ukłucia, które było mało przyjemne, cały proces operacji przebiegł spokojnie i bezboleśnie. Przed wysłaniem do domu zostałem poinstruowany przez urologa, w jaki sposób mam dbać o swojego przyjaciela. Po przeczytaniu wielu wątków byłem przerażony ćwiczeniami, które musiałem robić, ale już drugiego dnia spokojnie odsłoniłem calutki żołądź (poleciało troszkę krwi). Bez polania wodą się nie obyło, bo członek i szwy były suche niczym wiór. Jutro trzecia doba i kolejne ćwiczenia (tym razem spróbuję je robić we wzwodzie). Spróbuję wrzucić też zdjęcia z rehabilitacji Wacka.
Wszystkim, którzy jeszcze się zastanawiają, czy zapisać się na zabieg odpowiadam: nie zwlekajcie i łapcie za telefon!