Witam. 7.12 robiłem zabieg u Michalskiego, z plastyka wedzidelka. Stosuje opatrunki dość mocno uciskające, bo tworzy mi się lekki obrzęk (mam zostawione trochę wewn blaszki). Obrzęk powoduje wrażenie ucisku na zszywki, pierścień jakby drażni skore wbijając się. Wypadły mi (z mała pomocą) górne szwy od wedzidelka ale zszywki siedzą. Czy czas owijam ranę gazikiem i bandażem kohezyjnym. Przy wieczornej inspekcji trochę zostawiam pacjenta bez opatrunku i tworzy się ten obrzęk (nie jest to raczej oponka). Boje się nie robić opatrunków bo nocne wzwody, mam wrażenie, napinają mocno skore i czuc ból. Sporadycznie pojawia się jakies podciekanie krwi z osoczem z rany. Pytanie, czy po takim czasie wydłubywać zszywki i wiązać opatrunek na sama bliznę? Czy jeszcze czekać? Czy zszywki po tym czasie nie spowalniają gojenia?