witam!
dzisiaj 10 dzien po zabiegu i mam takie małe pytanko
bo szwy zaczęły powoli wyłazic. wyszło ich 5. i teraz pytania:
(zabieg taki że napletek mogę naciągnąc na żołądz i wystaje ona jakies 1/3
no i wędzidełko było troche przedłużone
)
1. ile wy mieliście szwów założonych bo ja z wrażenia zapomniałem policzyc i teraz nie wiem czego sie spodziewac.
2. i mam takie pytanie poniewaz 2 dni po zabiegu cała skóra po ściągnięciu za żołądz wywijała się tak że było widac szwy. teraz stwardniało to i owszem da się ściągnąc za żołądz bez problemu nie licząc kłujących szwów przy ściąganiu ale rana się juz tak nie wywija i nie pokazuje na wierzch
przez co nie moge dostac sie do szwów
ale szwy wypływają same. Jak dotykam to z zewnątrz to czuje tak jakby tam w miejscu rany zrobił się strupek i nie szło tego wywinąc. napiszcie czy wy też tak macie. 
Poza tym wszystko chyba ok
dzieki za odpowiedz
(zabieg taki że napletek mogę naciągnąc na żołądz i wystaje ona jakies 1/3
1. ile wy mieliście szwów założonych bo ja z wrażenia zapomniałem policzyc i teraz nie wiem czego sie spodziewac.
2. i mam takie pytanie poniewaz 2 dni po zabiegu cała skóra po ściągnięciu za żołądz wywijała się tak że było widac szwy. teraz stwardniało to i owszem da się ściągnąc za żołądz bez problemu nie licząc kłujących szwów przy ściąganiu ale rana się juz tak nie wywija i nie pokazuje na wierzch
Poza tym wszystko chyba ok
dzieki za odpowiedz