Opłacalność zabiegu.

Witam wszystkich na forum. Przychodzę tu ze sprawą obrzezania , a właściwie opłacalności tego zabiegu w wieku 41 lat bo tyle niestety już mam . W moim przypadku nie ma całkowitej stulejki , a jedynie zwężenie i właśnie z tego powodu waham się co do ewentualnego zabiegu. Boje się ewentualnych złych skutków gojenia . Jest to zwężenie nabyte , którego jak byłem młody nie miałem. Aktualnie cały czas staram się utrzymywać jakąś aktywność seksualną (póki jeszcze mogę , ale jako takich problemów czy to z erekcją czy to z czym kolwiek innym nie widzę ( dbam o siebie nie palę nie pije , uprawiam sport i może dlatego sprawność tam na dole mam prawie jak nastolatek). Gdybym widział , że tego seksu będzie już moim żyxiu bardzo mało lub nie ma go wcale , a ja muszę łykać tabletki żeby mieć wzwód to wcale bym się nie zastanawiał na zabiegiem, ale w związku z tym , że jest inaczej to może nawet bym się podjął takowego , ale obawy robią swoje . Proszę o jakąś doradę osób w moim wieku jak to wyglądało. Nie będę zamieszczał tu zdjęć dla wszystkich osób na forum, mogę ewentualnie wysłać komuś na prywatnym czacie.

41 lat to nie 80, ciągle młody jesteś, jak ci przeszkadza zwężenie to rób obrzezanie i nie czekaj z tym, styl high and tight lub loose i będzie ok

Nawet jeśli teraz tego seksu jest mało, to pomyśl, że przez następne 40 lat może być dużo i sprawny sprzęt bez wad będzie Ci potrzebny. I z takim podejściem zrób zabieg.

Ja mając 36 zrobiłem i nabrałem nowych doznań. Warto

Ja miałem zwężenie i krótkie wędzidełko. Nie żałuję

warto, zwlaszcza ze to bedzie cos nowego dla Ciebie i bedzie inna jakosc seksu