• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Recent Content by jozebello

  1. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Siema sprawa wygląda tak: gdy Zdzisław jest w domku, oponki praktycznie nie ma w ogóle. Gdy trochę podziałam sprzętem, oponka się pojawia, ale nie jest wielka - po włożeniu z powrotem w napletek znika po 3-4 godzinach. Wszystko jest, OK, 2 razy już testowałem sprzęt - 3 dni po wyciągnięciu...
  2. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Tylko naciągam napletek - sam ładnie zostaje na żołędziu, pod warunkiem, że Zdzisław nie jest w stanie bojowym :) Nie dostałem od doktora żadnych maści, ani innych zaleceń.
  3. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Dwa dni po wyciągnięciu szwów. Od poniedziałku żadna krew, ropa się nie pojawiła. Oponka niknie w oczach. Gdy mały jest w domku, oponki praktycznie nie ma. Dopiero, jak wyjmę go na zewnątrz, się trochę powiększa. Ale dziś była już tak mała, że jak zsunąłem napletek, gdy mały nie był we...
  4. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Siema, byłem dziś w Krakowie na wyciągnięciu szwów. A więc po kolei: pokazałem mój skarb doktorowi, powiedział, że opuchlizna jest, ale taka jak moja to normalna rzecz, bo płyn limfatyczny nie ma jak spłynąć po cięciu, jak resztki napletka są zsunięte za żołądź. N astępnie dr wziął się za...
  5. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Witam, dziś 13 dni po, jutro wyciągnięcie swów. Jak na razie wyleciały mi tylko 2 szwy (i to z pomocą, przy niezbyt ostrożnym wycieraniu po wymaczaniu w rumianku). Pozostałe siedzą solidnie, ale rana jest już zrośnięta bardzo ładnie. Martwi mnie bardzo oponka, która w ogóle się nie zmniejsza...
  6. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Witam dziś 11 dni po :) Sytuacja bez zmian - rana wygląda coraz łądniej, ale oponka ani trochę nie chce się zmnieszyć... Szew tez jeszcze ani jeden nie wypadł - cóż, trudno ;) Okłady z lodu nic nie dały, dziś zaczynam moczonko w rumianku - może pomoże na oponkę, a raczej na pewno na szwy :)...
  7. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Ignac, dzięki za te informacje. Mam nadzieję, że nam obu oponka sprawnie zniknie :) W każdym razie, jak do poniedziałku nie będzie poprawy, to przy ściąganiu szwów dokładnie wypytam dra Drabinę o tą kwestię. Dam znać, co się dowiem. A dziś stan następujący: po raz pierwszy od zabiegu Zdzisław...
  8. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Nanuk, nie zignorowałem, bo robię tak od drugiego dnia po zabiegu, kiedy dr Drabina pozwolił mi pierwszy raz umyć Zdzisława. Myję go 2 razy dziennie tylko i wyłącznie szarym mydłem (żadnego rivanolu, rumianku, itp.) Sposób mam następujący: Do miseczki z ciepłą wodą wrzucam Szarego jelenia na 5...
  9. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Ignac, dzięki za słowa otuchy :) Dziś ósmy dzień, rana goi się znakomicie, choć szwy jeszcze nie wypadają. Oponka zaczyna mnie martwić niestety, bo nie widac zmian na lepsze... Dziś zacząłem operację "Oponka". Na razie traktuję ją lodem, od dziś rano do jutra wieczora. Zobaczymy co z tego...
  10. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Postanowiłem dla przyszłych pokoleń stulejkowiczów dalej opisywać postępy mojego Zdzisława w walce o lepszą przyszłość :) Dziś szósty dzien, bez większych zmian - wszyskie szwy siedzą solidnie, oponka ładnie się uśmiecha i nie myśli ani troszkę odpuścić... Ale wierze, że będzie lepiej ;)...
  11. J

    relacja 2 tygodnie po - obrz. dr Drabina - problem z oponką

    Witam, 5 dni temu postanowiłem skończyć raz na zawsze z pewnym problemem, jaki każdego z nas sprowadza na to forum :) Zabieg miałem 21.2, czyli 5 dni temu w ARS MEDICA, u dra Drabiny. Nie będe opisywał szczegółów, bo sam korzystając z tego forum wybrałem tego lekarza, jako ekstraklasę na skalę...
Do góry