• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Harsasz

New member
Nie do końca jest tak jak piszesz Jerzy z Helicobacterem. Duża część społeczeństwa go ma, ale nie daje on objawów. Muszą być jakieś sprzyjające czynniki do tego żeby dawał objawy jak właśnie stres, dieta itp. A część osób ma wrzody, a nie ma Helicobactera tak jak jest opisane w tym artykule:
U nas może być podobnie, że stres i napięcie dna miednicy poprzez mediatory stanu zapalnego mogą robić dobre warunki dla bakterii.
Tu jest to częściowo opisane, w sumie warto przeczytać te wszystkie posty ogólnodostępne z działu FAQ, np o wpływie antybiotyków na stan zapalny.
 

Jerzy W

Well-known member
Nie do końca jest tak jak piszesz Jerzy z Helicobacterem. Duża część społeczeństwa go ma, ale nie daje on objawów. Muszą być jakieś sprzyjające czynniki do tego żeby dawał objawy jak właśnie stres, dieta itp. A część osób ma wrzody, a nie ma Helicobactera tak jak jest opisane w tym artykule:
U nas może być podobnie, że stres i napięcie dna miednicy poprzez mediatory stanu zapalnego mogą robić dobre warunki dla bakterii.
Tu jest to częściowo opisane, w sumie warto przeczytać te wszystkie posty ogólnodostępne z działu FAQ, np o wpływie antybiotyków na stan zapalny.
Dzięki, bo by mnie tutaj zaraz ukrzyżowali. W historii już się tak zdarzało, że ktoś mówił coś inaczej niż dotąd, chcąc pomóc bliźnim, a źle kończył...

STRESY->PROSTATA
Ciekawa praca. Potwierdza moją teorię, szczególnie że testowano wpływ stresu na choroby prostaty u szczurów, więc im się chyba "nie wydawało"...

HELIKOBAKTER->WRZODY
Helicobacter pylori odpowiada za 75–90% wrzodów dwunastnicy i około 70% wrzodów żołądka. Helicobacter pylori produkuje toksyny, uszkadzające komórki błony śluzowej i wywołujące jej zapalenie.
Jasne, że są też inne przyczyny niż helikobakter, ale podstawowy czynnik to ta bakteria.

Jak pisałem w ocenie przyczyn zapalenia prostaty skupiam się na kluczowych czynnikach. U mnie nie ma (niestety) żadnych przyczyn anatomicznych. Podobnie jak u większości osób. Dlatego staram się zrozumieć taki "model standardowego chorego".
 

Jerzy W

Well-known member
Nie do końca jest tak jak piszesz Jerzy z Helicobacterem. Duża część społeczeństwa go ma, ale nie daje on objawów. Muszą być jakieś sprzyjające czynniki do tego żeby dawał objawy jak właśnie stres, dieta itp. A część osób ma wrzody, a nie ma Helicobactera tak jak jest opisane w tym artykule:
U nas może być podobnie, że stres i napięcie dna miednicy poprzez mediatory stanu zapalnego mogą robić dobre warunki dla bakterii.
Tu jest to częściowo opisane, w sumie warto przeczytać te wszystkie posty ogólnodostępne z działu FAQ, np o wpływie antybiotyków na stan zapalny.
Ja stawiam na wpływ stresu na napięcie mięśni dna miednicy i stworzenie fizycznych warunków do zakażenia poprzez zalegania moczu i wciskanie moczu do prostaty.
Dlaczego?
Bo u siebie gdy już miałem w 2018 roku początki nawrotu (bez fazy ostrej, która przyszło w 2020) to sobie sprawdziłem wszystkie hormony z kortyzolem i prolaktyną włącznie. Mam takie możliwości, żeby się badać ile chcę i co chcę, więc robię to co 2-3 lata.
Wynik: wszystko ok.

Sądzę, że poziomy stresu, które są widoczne w poziomach kortyzolu i/lub prolaktyny są wynikiem znaczącego stresu. A dla rozwinięcia się zapalenia prostaty wystarczy niewielki lecz trwający długo i stale stres, czyli taki najgorszy jaki może być.

Mediatory stanu zapalnego odpowiadają moim zdaniem za dalsze fazy zapalenia prostaty, utrwalania procesu, przechodzenie w fazę przewlekłą niezależnie od ilości bakterii. Dlatego podczas leczenia prostaty dużo dają środki uspokajające oraz łagodne środki przeciwzapalne - przecinają ten szlak nadaktywności cytokin.
 

Harsasz

New member
Zgadzam się, za większość przypadków wrzodów żołądka i dwunastnicy odpowiada Helicobacter, ale sporo ludzi go ma i większość osób nie ma objawów ;)
Polecam szczególnie te dwa posty, co ciekawe w drugim jest opisany przypadek jak powinno wyglądać typowe przewlekłe zapalenie bakteryjne (choć nie ma źródła skąd on pochodzi), czyli objawy są nawracające, podobne do ostrego zapalenia i szybko ustępujące po antybiotyku.
 

Harsasz

New member
No to mamy jasność 🙂
Leczymy skutek (bakterie) i eliminujemy przyczyny (stres, brak odporności, śmieciowe żarcie, nadmiar alkoholu)
Nie chwaląc się, jam tak właśnie zrobił 💪😉
No właśnie, Ty najpierw wyeliminowałeś stres, napięcie mięśni, wzmocniłeś odporność, i dopiero jak już nie miałeś tych czynników wyzwalających to przywaliłeś antybiotykiem który wyeliminował ostatecznie zapalenie i ew. bakterie. Choć wcale bym się nie zdziwił jakbyś w kontrolnych badaniach dalej jakieś bakterie miał mimo braku objawów.
 

Grom

Well-known member
Mała dygresja. Niestety ale wyeliminowanie stresu jest w obecnej rzeczywistości, moim zdaniem, niemożliwe. Każdy kto pracuje na stanowisku związanym z organizacją, prawem i odpowiedzialnością materialną może zapomnieć o eliminacji stresu. Ja niestety w pracy jestem narażony na stres. Na szczęście w domu mam wszystko (odpukać!) pięknie poukładane. To chyba mnie ratuje.
Miesiąc, dwa po wybiciu pseudomonasa myślałem o psychotropach. Na szczęście jest ok.
 

Jerzy W

Well-known member
No właśnie, Ty najpierw wyeliminowałeś stres, napięcie mięśni, wzmocniłeś odporność, i dopiero jak już nie miałeś tych czynników wyzwalających to przywaliłeś antybiotykiem który wyeliminował ostatecznie zapalenie i ew. bakterie. Choć wcale bym się nie zdziwił jakbyś w kontrolnych badaniach dalej jakieś bakterie miał mimo braku objawów.
Wykazanie bakterii w ilościach, które nie wywołują objawów choroby kompletnie nie ma znaczenia. Jak wiadomo wiele osób ma bakterie w prostacie i o tym nie wie.
 

Maskonur

Active member
A e.fecalis normalnie bytuje w cewce?
Skoro tak, to w wymazie z cewki powinno zawsze wychodzić, z tym że chyba ilość 10^2 to ilość klasyfikowana jako naturalna flora bakteryjna?
 

Jerzy W

Well-known member
Byłem u Urologa na konsultacji. Uważa, że zaczekamy na ostre zakażenie i wtedy damy antybiotyk. Uznał, że skoro prawie nie mam objawów w wyniku stosowania naturalnych leków, a ilość bakterii jest bardzo mała to antybiotyk teraz byłby błędem.
Przy stanie ostrym jest lepsza penetracja i efekt będzie znacznie lepszy. :rolleyes::rolleyes::rolleyes:
 

Grom

Well-known member
Dziwna koncepcja. Ja najpierw wymeczylem bakterie metodami naturalnymi i szczepionką czym zdecydowanie zmniejszyłem jej ilość i stan zapalny a następnie przywaliłem Lewofloksacyna w dużej dawce w długim terminie. Do udostępnienia używałem distreptazy i masaży.
Fluorochinolowce, Gentamycyna, Wankomycyna, Meropenem czy Piperacylina w dużej dawce bez problemu osiągają w sterczu odpowiedni poziom terapeutyczny. Może wypij się Jerzy z 0,5 że trzy dni pod rząd i stan zapalny się pojawi? 🙂😉
 

Jerzy W

Well-known member
Twoja strategia jest bardzo dobra i od dawna się zgadzamy w tym zakresie.
W zasadzie ja robię dokładanie to samo. Stosuję metody naturalne od kilku miesięcy (po niepowodzeniach z samym antybiotykiem) masażei + czopki przeciwzapalne + valused.
Od 3 tygodni zmodyfikowałem leczenie naturalne ziołowe - bardzo poszerzyłem zakres. Włączyłem wzmocnienie odporności bakteriami probiotycznymi.
Muszę powiedzieć, że od 3 dni czuję się znakomicie, a nie robię masaży. Albo to działa, albo "samo mi przeszło".
Teraz chciałem włączyć antybiotyk dla efektu synergicznego z naturalnymi metodami.
Lekarz mi namieszał w strategii, bo mówi, że bakterii jest mało, a najlepiej antybiotyk stosować w fazie ostrej.
Teraz mam zagwoztkę bo faktycznie antybiotyki lepiej penetrują w czasie fazy ostrej i takie leczenie zaczęte w fazie ostrej i kontynuowane przez 6 tygodni to jest chyba najbardziej prawidłowe działanie.

Wariant z wódką nie jest absurdalny - faza ostra gwarantowana. :LOL:
 

taki_tam

Active member
Panowie,
na spokojnie dyskutujcie. Każdy przypadek jest inny, ale mój potwierdza to co pisał @Jerzy W. U mnie był stres związany z życiem osobistym, a do tego doszedł brak seksu. Ze względu na te czynniki zachorowałem, ponieważ bakterie miałem zawsze. Zdarzało się tak, że po stosunku pojawiało się u mnie delikatne pieczenie, swędzenie i inne drobne problemy. Zazwyczaj jest tak (rozmawiałem z kilkoma urologami i to potwierdzają), że jest czynnik niebakteryjny (siedzacy tryb życia, alko, niezdrowe jedzenie, brak ruchu, brak seksu, nadmierna masturbacja). Ten czynnik powoduje osłabienie gruczołu i brak reakcji odpornościowej na bakterie w cewce, napletku itd. Jak już później zaczyna się zapalenie to prostata jest niszczona, bo to tkanka gruczołowa, bardzo podatna na zmiany zwyrodnieniowe przy zapaleniu. TO swoista męska pięta Achillesa, jak raz się zesra to do końca życia trzeba uważać, nawet jak wyzdrowiejesz. Do tego dochodzi głowa. Jak Cię napiepsza to jakie masz myśli? Non stop myślisz o bólu, o tym, że się nie wyleczysz... To jeszcze bardziej pogarsza nasz stan i powoduje stany depresyjne.
 

Mnichu

Well-known member
Panowie,
na spokojnie dyskutujcie. Każdy przypadek jest inny, ale mój potwierdza to co pisał @Jerzy W. U mnie był stres związany z życiem osobistym, a do tego doszedł brak seksu. Ze względu na te czynniki zachorowałem, ponieważ bakterie miałem zawsze. Zdarzało się tak, że po stosunku pojawiało się u mnie delikatne pieczenie, swędzenie i inne drobne problemy. Zazwyczaj jest tak (rozmawiałem z kilkoma urologami i to potwierdzają), że jest czynnik niebakteryjny (siedzacy tryb życia, alko, niezdrowe jedzenie, brak ruchu, brak seksu, nadmierna masturbacja). Ten czynnik powoduje osłabienie gruczołu i brak reakcji odpornościowej na bakterie w cewce, napletku itd. Jak już później zaczyna się zapalenie to prostata jest niszczona, bo to tkanka gruczołowa, bardzo podatna na zmiany zwyrodnieniowe przy zapaleniu. TO swoista męska pięta Achillesa, jak raz się zesra to do końca życia trzeba uważać, nawet jak wyzdrowiejesz. Do tego dochodzi głowa. Jak Cię napiepsza to jakie masz myśli? Non stop myślisz o bólu, o tym, że się nie wyleczysz... To jeszcze bardziej pogarsza nasz stan i powoduje stany depresyjne.
To mam identyczny jak Ty wypisz wymaluj jak bym czytał o sobie.
 

Grom

Well-known member
Racja Jerzy! Powinni chłopcy skorzystać z Twoich doświadczeń. Model przebiegu choroby może wskazywać na jej wspólne podłoże.
@taki_tam a skąd wiesz, że bakterie miałeś zawsze? Co znaczy zawsze?
 

Podobne tematy

Do góry