Hej mam pytanko.
Na codzień chodzę z odsłoniętą żołędzią, więc napletek jest luźny i szeroki, poza tym zazwyczaj jak był nasunięty na żołądź to tworzyła się taka 'trąbka'.
Przy zakładaniu prezerwatywy nie ma problemu.
W trakcie stosunku zauważyłem, że z czasem napletek zaczyna nasuwać się na żołądź i zsuwać. Co powoduje, że tak jakby dochodzi do masturbacji, tylko, że w pochwie (napletek zsuwa się przy wchodzeniu, a nasuwa na żołądź przy wychodzeniu) .
Pytanie- czy to normalny stan, że w trakcie stosunku napletek się nasuwa na żołądź? Czy nie powinien być cały czas w rowku za żołędzią? Czy przez to mogą być zmniejszone doznania kobiety?
Dodam jeszcze, że wędzidełko jest ok, bo mogę skórę bardzo mocno naciągnąć bez bólu.
Na codzień chodzę z odsłoniętą żołędzią, więc napletek jest luźny i szeroki, poza tym zazwyczaj jak był nasunięty na żołądź to tworzyła się taka 'trąbka'.
Przy zakładaniu prezerwatywy nie ma problemu.
W trakcie stosunku zauważyłem, że z czasem napletek zaczyna nasuwać się na żołądź i zsuwać. Co powoduje, że tak jakby dochodzi do masturbacji, tylko, że w pochwie (napletek zsuwa się przy wchodzeniu, a nasuwa na żołądź przy wychodzeniu) .
Pytanie- czy to normalny stan, że w trakcie stosunku napletek się nasuwa na żołądź? Czy nie powinien być cały czas w rowku za żołędzią? Czy przez to mogą być zmniejszone doznania kobiety?
Dodam jeszcze, że wędzidełko jest ok, bo mogę skórę bardzo mocno naciągnąć bez bólu.