Bardzi dobry temat. Polecalbym go zawiesic na stale. Widze, ze nie jestem sam, jesli chodzi o moment zabiegu.
Sam mialem dosyc pozno zabieg. Glownie ze strachu i z niekompetencji lekarskiej. Lekarka przepisywala mi - masci na stulejke przez 2lata, az w koncu natrafilem na ta stronke, zanim sie zdecydowalem na zabieg.
Ludzie uswiadomcie sobie, ze tak naprawde to jest kwestia miesiaca dyskomfortu, o ile zabieg przeprowadza fachowiec. Im szybciej zdecydujecie sie na zabieg tym lepiej dla Was. Oszczedzacie sobie cierpienia psychicznego, macie wieksza motywacje do dzialan, jestescie bardziej pozytywnie nastawieni w relacjach damsko-meskich, same plusy za cene miesiaca uwierania w kroku...
A teraz pomyslcie sobie co by bylo, gdyby nie ta stronka...ilu z nas by do tej pory mialo stulejke...