Mam stulejkę całkowitą, napletka nie mogę ściągnąć nawet w spoczynku. Właśnie odważyłem się powiedzieć tacie, że muszę pójść do urologa(jestem z siebie niesamowicie dumny, zbierałem się na poruszenie tego tematu z 2lata). Dla tych, którzy się boją powiedzieć o tym rodzicom/rodzicowi(sam taki byłem jak widać ile zwlekałem) nie ma się czego bać. Jedyny zarzut jaki mi tata wysunął, to taki, że tak późno o tym powiedziałem. Zakładam temat, ponieważ takie tematy ukazały mi wagę problemu, ulgę po zabiegu i pomogły mi powiedzieć o tym komuś kto mi z tym problemem pomoże. Postaram się zrelacjonować czas od ulgi w postaci zrzucenia z siebie ciężkiego jak cholera "muszę iść do lekarza, a konkretnie urologa" aż do rekonwalescencji.
PS. Jestem tutaj nowy, pierwszy post, więc WITAM
PS. Jestem tutaj nowy, pierwszy post, więc WITAM