Witam opisze cala swoja historie.
Jak bylem maly, to rodzice obciagali mi skore z penisa, zeby nie miec "operacji" chodzilo im o stulejke.
Ja jednak jak doroslem nie mialem dziewczyny, a sposob na masturbacje znalazlem sobie inny niz obciagniecie skory, po prostu ocieranie o koldre/ręką i jakos szlo, no nie umiem wytumaczyc, ale nie obciagalem skory.
doszlo do tego ze w wieku 18 lat samodzielnie nie obciagnelem sobie skory z napletka
nie potrzebowalem go do zycia z dziewczyna bo nie mialem takiej, masturbowalem sie troche inaczej niz wszyscy i jakos szlo
problem nastal, jak poszedlem do szpitala i chcieli mnie zacewnikować. Lekarka kazala sciagnac skore, a ja przerazenie w oczach. no nic, po jej tekscie "no co nigdy sobie nie sciagales skory" jakos to poszlo i zeszla ta skora. Zlozyla cewnik i tak trzymalem przez 3 dni napletek odsloniety zacewnikowany.
nagle spochl mi napletek i strasznie bolal. zawolalem chirurga i powiedzial, ze napletek jest zadzierzgniety, nie da sie go recznie naciagnac, jednak jakos plynem to zrobil...
od tego czasu boje sie drugi raz sciagnac skore, dodam, ze jak sie myje to tylko lekko go spuszczam, zeby woda wleciala i obmyla go.
wiem ze to zalosne smieszne itp w takim wieku ale to moja najwieksza zyciowa bolączka
nie wiem co z tym zrobic...
Ja sie po prostu boję, że jak sciagna skóre to będzie problem jak wtedy w szpitalu, ze musial lekarz to odciagac, bo sie "Zadzierzgnelo"
mam pewnosc, ze naplet zejdzie, jak penis jest w stanie spoczynku. gorzej z tym, jak nie jest i wtedy sie boje go odslonic...
przez problem z penisem jestem wstydliwy i niesmialy do dizewczyn, a w tym wieku to wiadomo chcialo by sie wiecej niz pocalunki ehhh..
jak zacząć go przyzwyczajać bez lekarza itp. bo przyznam że to bardzo wstydliwe i krępujące.
to wygląda tak, że jak penis "leży" to normalnie mogę nim się bawić, nic nie uciska, nic nie łączy skóry z napletkiem i mogę nim ruszać przez skórę.
Jak stoi, to tylko skóra się napina, a nie schodzi, ale jak nawet lekko go naciągnę to zaczyna schodzić skóra ale dalej się boję...
Boję się dlatego, żeby nie było tak jak wtedy w szpitalu, że lekarz musiał mi spowrotem skórę naicągać bo się coś tam pozawijalo - ale z drugiej strony moze to dlatego, ze przez caly dzien i całą noc mialem cewnik i skore zdjętą ? nie wiem sam....
Przesylam wam kilka zdjec mojego malego do oceny czy wszystko jest z nim ok.
Dzisiaj jak go mylem to lekko odslonilem zoledzia ale balem sie dalej...
Penis w spoczynku
http://zapodaj.net/5a57edd2ec67e.jpg.html
Penis w spoczynku i z rociagnieta skora
http://zapodaj.net/e04ecc12eca6e.jpg.html
Penis w spoczynku 2
http://zapodaj.net/9891a3d0a1056.jpg.html
Penis "stojacy"
http://zapodaj.net/cab992c1a3c46.jpg.html
Penis stojacy inna perspektywa
http://zapodaj.net/75ec74202b4b4.jpg.html
penis stojacy jak ja stoje..
http://zapodaj.net/46551fb3d7c9c.jpg.html
Jak bylem maly, to rodzice obciagali mi skore z penisa, zeby nie miec "operacji" chodzilo im o stulejke.
Ja jednak jak doroslem nie mialem dziewczyny, a sposob na masturbacje znalazlem sobie inny niz obciagniecie skory, po prostu ocieranie o koldre/ręką i jakos szlo, no nie umiem wytumaczyc, ale nie obciagalem skory.
doszlo do tego ze w wieku 18 lat samodzielnie nie obciagnelem sobie skory z napletka
nie potrzebowalem go do zycia z dziewczyna bo nie mialem takiej, masturbowalem sie troche inaczej niz wszyscy i jakos szlo
problem nastal, jak poszedlem do szpitala i chcieli mnie zacewnikować. Lekarka kazala sciagnac skore, a ja przerazenie w oczach. no nic, po jej tekscie "no co nigdy sobie nie sciagales skory" jakos to poszlo i zeszla ta skora. Zlozyla cewnik i tak trzymalem przez 3 dni napletek odsloniety zacewnikowany.
nagle spochl mi napletek i strasznie bolal. zawolalem chirurga i powiedzial, ze napletek jest zadzierzgniety, nie da sie go recznie naciagnac, jednak jakos plynem to zrobil...
od tego czasu boje sie drugi raz sciagnac skore, dodam, ze jak sie myje to tylko lekko go spuszczam, zeby woda wleciala i obmyla go.
wiem ze to zalosne smieszne itp w takim wieku ale to moja najwieksza zyciowa bolączka
nie wiem co z tym zrobic...
Ja sie po prostu boję, że jak sciagna skóre to będzie problem jak wtedy w szpitalu, ze musial lekarz to odciagac, bo sie "Zadzierzgnelo"
mam pewnosc, ze naplet zejdzie, jak penis jest w stanie spoczynku. gorzej z tym, jak nie jest i wtedy sie boje go odslonic...
przez problem z penisem jestem wstydliwy i niesmialy do dizewczyn, a w tym wieku to wiadomo chcialo by sie wiecej niz pocalunki ehhh..
jak zacząć go przyzwyczajać bez lekarza itp. bo przyznam że to bardzo wstydliwe i krępujące.
to wygląda tak, że jak penis "leży" to normalnie mogę nim się bawić, nic nie uciska, nic nie łączy skóry z napletkiem i mogę nim ruszać przez skórę.
Jak stoi, to tylko skóra się napina, a nie schodzi, ale jak nawet lekko go naciągnę to zaczyna schodzić skóra ale dalej się boję...
Boję się dlatego, żeby nie było tak jak wtedy w szpitalu, że lekarz musiał mi spowrotem skórę naicągać bo się coś tam pozawijalo - ale z drugiej strony moze to dlatego, ze przez caly dzien i całą noc mialem cewnik i skore zdjętą ? nie wiem sam....
Przesylam wam kilka zdjec mojego malego do oceny czy wszystko jest z nim ok.
Dzisiaj jak go mylem to lekko odslonilem zoledzia ale balem sie dalej...
Penis w spoczynku
http://zapodaj.net/5a57edd2ec67e.jpg.html
Penis w spoczynku i z rociagnieta skora
http://zapodaj.net/e04ecc12eca6e.jpg.html
Penis w spoczynku 2
http://zapodaj.net/9891a3d0a1056.jpg.html
Penis "stojacy"
http://zapodaj.net/cab992c1a3c46.jpg.html
Penis stojacy inna perspektywa
http://zapodaj.net/75ec74202b4b4.jpg.html
penis stojacy jak ja stoje..
http://zapodaj.net/46551fb3d7c9c.jpg.html