Jestem 1.5 tygodnia po zabiegu obrzezania częściowego przy użyciu staplera i mam w poniedziałek jechać do urologa który mi wykonywał zabieg w celu odcięcia tych odstających elementów przy szwach tylko że zauważyłem dziś rano że jakby kawałek tego węzełka szwów już nie trzyma się napletka tylko wisi (chodzi mi o szew przy napletku a nie wędzidełku) czy jest to coś poważnego czy tak powinno być? Urolog kazał mi raz dziennie polewać wodą szwy i zmieniać opatrunek dwa razy dziennie oraz odkażać ranę octeniseptem przy zmianie opatrunku i tak myśle czy przez to polewanie wodą one może się oderwały ale no urolog mi tak kazał więc tak też robiłem a niestety nie jestem w stanie się dziś skontaktować z urologiem. Czy jest to sytuacja wymagająca nagłej interwencji? Dodam że nie boli mnie w tym miejscu ani również ono nie krwawi