• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Jakość stosunku jej zdaniem po zabiegu

Sig

Member
Współżyję z jedną partnerką wiele lat ale niedawno przeszedłem zabieg (nie miałem stulejki) i jestem zachwycony kontrolowaniem wytrysku bo stosunek trwał do 10min, a teraz to pastwię się nad nią jak w niemieckim filmie i ja decyduje kiedy kończymy, a nie nadmiar bodźców które do mnie docierały i kończyły zabawę. Problem polega na tym że dłużej nie znaczy lepiej dla drugiej strony. Lekarz sugerował większą ilość lubrykantu i że się z czasem wszystko „dotrze”. Natomiast partnerka wyraźnie zwraca uwagę na brak amortyzacji w ruchu posuwistym który wykonywał nadmiar skóry. Chciałem spytać czy ktoś przechodził cos takiego. Jestem dwa miesiące po zabiegu, od miesiąca cieszę się swoją nową zabawką jak bym odkrył sex na nowo. Mogę szybko skończyć ale po co? Czy nie chodzi o to żeby gonić króliczka, a nie go złapać?
 

Trolo

Well-known member
Moim zdaniem przyjemność powinna być po obu stronach. Zdarza się, że po obrzezaniu komuś wydaje się, że jest super kochankiem bo wytrzymuje bardzo długo. W filach tak niby fajnie jęczą i stękają z przyjemności, a tu zonk bo drugiej stronie się to nie podoba i trzeba się "męczyć", albo "pastwić" jak to zostało napisane.
 

amenek5

Active member
Z drugiej strony patrząc. Jeżeli współżyjecie wiele lat to wydaje mi się że poprostu człowiek do czegoś się przyzwyczaił. Nasze ciało do czegoś się nauczyło i teraz nagle po tylu latach przychodzi coś nowego. No i zaczynają się trochę te schody o których mówisz właśnie. Nie wiem jak dawno miałeś robiony zabieg, ale może trzeba dać sobie trochę czasu ?
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Do góry