Cześć szukałem w internecie informacji o stulejce i trafiłem tutaj. Chodzi mi o opatrunek który założyli mi po zabiegu. Gdy lekarz wypuszczał mnie do domu powiedział, żebym usiadł na drugi dzień w wannie i ściągnął opatrunek, ale ten opatrunek był przyszyty do napletka (o tym lekarz mi powiedział) na tyle na ile mogłem ściągnąłem ten opatrunek ale szew którym był przyszyty pozostał a wraz z nim kilka nitek z gazy. Może to tak zostać i poczekać do czasu kontroli czy powinienem się zgłosić do lekarza z tym. Nie chciałbym, żeby rana się babrała ale na razie oprócz ogromnej opuchlizny wszystko jest w porządku. Pytam bo mam do lekarza jakieś 30 km.
I jeszcze jedno jak długo utrzymuje się opuchlizna, wiem, że jest jeszcze wcześnie ale mam napletek tak spuchnięty, że aż niewygodnie się chodzi bo cały czas uwiera. Jutro postaram się wrzucić jakieś zdjęcie.
I jeszcze jedno jak długo utrzymuje się opuchlizna, wiem, że jest jeszcze wcześnie ale mam napletek tak spuchnięty, że aż niewygodnie się chodzi bo cały czas uwiera. Jutro postaram się wrzucić jakieś zdjęcie.