• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czy to tak powinno wyglądać?..

qwertyqw

New member
Witam.
Jestem 2 tygodnie po obrzezaniu i mam taki problem, bo pojawił mi się chyba załupek albo chłoniak, nie wiem nie znam się..Czy to tak powinno wyglądać, czy lepiej udać się do urologa? Byłem z tym u lekarza rodzinnego i powiedział, żebym jechał z tym do tego chłopa, co mnie operował. Nie wiem co robić, bardzo proszę o pomoc. Niestety nie mogę wysłać zdjęć...
 

Trolo

Well-known member
Jeżeli nie mozesz dodać zdjęć to jak mamy coś doradzić? Jedz do tego kto Cie operował bo tu z fusów nikt Ci nic nie wywróży. Byłeś u rodzinnego, a mogłeś nawet do jakiegokolwiek urologa podejść. Po obrzezaniu zalupek to raczej niemożliwe, mogło Ci wywalić oponkę. Ale bez zdjęć nie da sie ocenić. Ewentualnie zostaje SOR moze tam pomogą.
 
Hej. Sprawdź to : https://meskiezdrowie.pl/threads/opuchlizna-13-dzien-po-operacji.13380/

''Około 2tyg po zabiegu wystąpił u mnie bardzo duży obrzęk limfatyczny, który w zadziwiającym tempie się powiększał. Po około 3 dniach od momentu w którym opuchlizna się powiększała postanowiłem udać się do lekarze, bo nic dobrego to nie wróżyło(była już ogromna,fotka później). Po wizycie na oddziale lekarz przepisał maść z sterydem i kazał przyjechać kolejnego dnia. Podczas kolejnego dnia opuchlizna „przystopował” i miałem przyjechać po 3 kolejnych dniach.
Kolejne wizyty miałem zaplanowane z coraz większymi odstępami czasowymi, ponieważ wszystko szło w dobrym kierunku(w sumie miałem około 5wizyt)''

Jesli masz daleko to urologa, to napisz do niego, przedstaw sytuacje i byc moze bedzie tak, ze przepisze Ci masc sterydową i nie będziesz musiał nigdzie jechać. A jesli już będziesz musiał jechać, to tak zrób, tutaj nie ma co patrzec ile ma się km. Ja na zabieg jechałem 1428km.
 
No dość spora ta opuchlizna, na twoim miejscu dla spokoju ducha bym się przejechał do lekarza co robił zabieg i zapytał jak to wygląda i co z tym robić.
 

Podobne tematy

Do góry