• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czy to oponka czy zwykła opuchlizna i co dalej?

Witam,

w piątek miałem przeprowadzoną plastykę stulejki metodą Gasińskiego. Po zabiegu wytłumaczono mi co i jak. Mianowicie 2x dziennie mam ściągać napletek, umyć okolice rany, następnie spryskać Octeniseptem i jak wyschnie to posmarować maścią Detreomycyna 2% i nasunąć spowrotem napletek. Oczywiście penis ma też być noszony w górze, to osiągam poprzez otoczenie go gazą (tak by główka nie była całkiem zakryta ale miała z wierzchu dostęp do powietrza) i przyklejenie przylepcem do pobrzusza. W ten sposób noszę go cały dzień i całą noc. W ten sam sposób też mi go przykleili na odchodne i puścili do domu mówiąc, że nie ma potrzeby kontroli, no chyba, że coś się będzie działo to mogę się zgłosić. Zaraz po powrocie do domu zauważyłem, że cały penis mocno spuchł, że aż wydostał się z uwięzi. Poprawiłem go na noc i poszedłem spać. Na drugi dzień próbowałem go przemyć zgodnie z zaleceniami, ale nie udało mi się tego zrobić całkowicie, bo dalej bolało, więc zrobiłem tyle ile mogłem. Poprawiło się na drugi dzień, gdzie mogłem już odsunąć cały napletek jak kazali i dostac się do szwów. Zaczęło też ustawać krwawienie, dzisiaj już nie brudzę ubrań ani opatrunków. Niby wszystko dobrze, nie boli i czuć, że się goi, ale jedna rzecz mnie niepokoi. Wczoraj zauważyłem, że od lewej strony (widać wyraźnie na zdjęciu ze ściągniętym napletkiem) pojawiła mi sie opuchlizna. Jestem prawie pewny, że nie było jej drugiego dnia. Dzisiaj wydaje mi się, że się troszkę powiększyła, a napletek wchodzi z powrotem z wyraźniejszym oporem niż wcześniej. Wcześniej jak puściłem go to prawie, że sam wracał na żołądź, teraz muszę mu trochę pomóc i czuć, że ma lekki opór od strony opuchlizny. Boleć jako tako nie boli, chociaż jak mocniej dotknę to miejsce to trochę boli.

Moje pytanie brzmi czy to czasem nie jest ta niesławna oponka? Nie za bardzo wiem co mam dalej robić. Kontroli tak jak pisałem nie mam, bo lekarz nie widział takiej potrzeby (szwy są rozpuszczalne). Na forum widziałem wiele tematów, że na oponkę po częściowym obrzezaniu albo plastyce powinno się przeciwdziałać zakrywając ją napletkiem i nosząc penis w górze, ja to robię od pierwszego dnia po zabiegu. Dlaczego więc to się pojawiło i co dalej? Rozumiem, że jak pojawi się problem z nasunięciem napletka to mam się udać do lekarza natychmiast? A może to tylko zwykła opuchlizna? Niby mija dopiero 4 dzień od dnia zabiegu, no ale trochę dziwne mi się wydaje, że zamiast się poprawiać (czyli żeby się goiło i wszystko schodziło) to się pogorszyło (pojawiła się nowa opuchlizna) i trochę się tym martwie.

Zamieszczam zdjęcia jak to wygląda z odciągniętym i ściągniętym napletkiem.

 
wygląda na zwykłą opuchliznę limfatyczną (chyba najbardziej lajtową) - jak będziesz naciągał napletek jak na pierwszym zdjęciu to powinna szybciej schodzić ale i tak pare dni może tak się utrzymywać, u mnie przez ok 8-9 dni taka była (a nawet wieksza)
 
@BradDickPitt A Ty też miałeś obrzezanie częściowe lub plastykę? Jak u Ciebie była większa to jak sobie radziłeś z nakładaniem napletka? U mnie póki co idzie to jeszcze w miarę łatwo (z wyczuwalnym oporem jak pisałem, no ale się da i nawet nie boli), ale boję się, że urośnie i będę miał z tym problem.
 
ja mialem calkowite, ciezko u mnie z tym bylo bo niedosc ze opuchlizna wieksza to i tej skory mniej zostalo, 2 razy tylko przez chwile mialem nasuniete ale i tak mimo wszystko zaczela schodzic ta oponka dosyc szybko - to nasuniecie ma tylko to przyspieszyc raczej
 

Trolo

Well-known member
Jeżeli nasuwasz napletek na noc i tak pozostawiasz to będzie ok. Niektórzy by pewnie powiedzieli, że nie masz opuchlizny albo tylko delikatną. Nie ma co panikować jest bardzo dobrze.
 
Mały update z mojej strony - opuchlizna trochę urosła względem tego co zaprezentowałem tutaj, jednak jakieś 2 dni temu wyraźnie zmalała. Dalej występuje, ale jest wyraźnie mniejsza. Wydaje mi się, że jak odciągam napletek do mycia i chwilę tak potrzymam to zdaje się rosnąć, ale jak zakryje go to po jakimś czasie wraca do poprzedniego stanu, gdzie jest dość niewielka. Zrezygnowałem też z noszenia sprzętu w górze, nie widzę by miało to jakiś wyraźny wpływ na opuchliznę, więc raczej już nie muszę tak nosić (jedynie na noc zakładam by trochę powstrzymać wzwody, mam zamiar tak robić dopóki nie pogubię wszystkich szwów). Więc podsumowując jest całkiem nieźle. Gdyby nie szwy to wyglądałoby to już całkiem nieźle.
 
No właśnie nie. Tak to wszystko jest dobrze, nawet opuchlizna już dość niewielka, ale szwy dalej się trzymają mocno. Zaczynam trochę się tym martwić, bo po 14 dniach miały zacząć wypadać a tu już prawie 3 tydzień i ani jeden nie wypadł.
 
@Bercik92 Nie, po tej o którą pytałem nie ma już praktycznie śladu. Zauważyłem jedynie, że jak mam odkrytą żołądź to po jakimś czasie mi znowu trochę puchnie, ale znika po jakimś czasie jak ją zakryje ponownie. Nie wiem za bardzo czemu tak się dzieje, no ale narazie myślę, że nie ma się czym przejmować.
 

Podobne tematy

Do góry