piotrrrr86
New member
4 lutego miałem plastyke i wędzidełko robione. No i tak wczoraj patrzyłem , badałem i takie moje wrażenie. We wzwodzie mogę ściągnac naletek i spokojne zatrzyma sie w rowku. Inna sprawa, że we wzwodzi ni diabła nie idzie cofnąc go spowrotem. Owszem w spoczynku schodzi łatwo. Ale do rzeczy. Mam takie wrażenie że we wzwodzie ten fragment skóry na wysokości rowka ale nie ten rościnany z napletka ma zbyt małą średnice, skutkiem czego ( nic nie boli, tylko dziwne uczucie) czuje jakby mały był ścisnięty nieco nitką naokoło pod żołędziem. I nie wiem co z tym problemem