• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zakrywanie żołędzi, wrazliwosc żołędzi

Krystiankendroj

Active member
Takie pytanie mam
Czy jeżeli jestem po obrzezaniu a jakimś cudem mogę założyć skórę na żołądź w taki sposób ze praktycznie zakrywa mi 2/3 całości
To zakrywać czy zostawać odsłonięta? Chodziłem z tak odsłonięta z pół roku a dziś zauważyłem że spokojnie mógłbym chodzić z zasłonięta skóra choćby na te 2/3 żołędzi
Tylko czy coś to zmieni czy coś to da ? Ogólnie to jest pytanie czy coś zmienia noszenie tak skóry na Pisiorze
Dodam że jest to obrzezanie prawdopodobnie low and lose sama skóra ktora zakrywa żołądź nie jest napletkiem wewnetrzny. Tylko zewnętrznym z kawałkiem wewnętrznego
< około 1,5 cm wewnętrznego jest może więcej <dlatego niewiem właściwie co to za metoda >>
Zakrywać go się przyzwyczaji do zakrycia spowrotem ,
czy też nie I to nie ma sensu ?
Jak to widzicie
 
  • Like
Reactions: GTM

Mateusz1999

Active member
Jeśli wewnętrznego napletka jest więcej niż 1cm to wtedy uznaje sie cięcie jako high (podobno). Wielu uznaje jeszcze coś takiego jak middle ale normalnie czegoś takiego nie ma. Ja jestem prawie 1,5 miesiąca po obrzezaniu i w spoczynku z tym napletkiem też jest różnie, czasem sporo zasłania, czasem tylko "grzbiet" a czasem jest wewnętrzny odsłonięty. Raczej to bez znaczenia, tym bardziej, że jesteś już jakiś czas po zabiegu.
 

Krystiankendroj

Active member
Myślisz że nie wpływa to w żadnym stopniu na wrażliwość? Chodzę tak 3 dzień i myślę że coś inaczej jest , jakoś tak dziwnie , pochodse jeszcze tak trochę i zobaczę jak dalej bedz8e
 

nope

Well-known member
Nie ma to znaczenia w kwestii wrazliwosci. Nos jak sie uklada sam i tyle. Masz low&loose lub mid&loose
 

Mateusz1999

Active member
Tak jak nope napisał, nie ma to znaczenia. Na moim przypadku jedynie było coś takiego, że jak walczyłem jeszcze z nadwrażliwością to w miejscach które zakrywał napletek dużo wolniej ta nadwrażliwość puszczała. Ty już pewnie dawno o niej zapomniałeś więc bez znaczenia w którym miejscu jest Twój napletek na co dzień. Chyba nie zamierzasz przez całe życie patrzeć regularnie w krocze czy napletek nie zszedł na żołądź :D
 

Krystiankendroj

Active member
Tak jak nope napisał, nie ma to znaczenia. Na moim przypadku jedynie było coś takiego, że jak walczyłem jeszcze z nadwrażliwością to w miejscach które zakrywał napletek dużo wolniej ta nadwrażliwość puszczała. Ty już pewnie dawno o niej zapomniałeś więc bez znaczenia w którym miejscu jest Twój napletek na co dzień. Chyba nie zamierzasz przez całe życie patrzeć regularnie w krocze czy napletek nie zszedł na żołądź :D
Jak rano zostawiłem tak leży, niewiem może tak myślę że jak jest zasloniony to mniej się wysuszy
 

Krystiankendroj

Active member
co już miało sie "wysuszyć" to już dawno sie wysuszyło, po takim czasie to raczej już bez różnicy.
Teraz jeszcze zauważyłem że tak :
Żołądź zrobił się jakby bardziej wrażliwy, " gąbczasty " taki , czuć że nie jest tak wysuszony
Napletek wewnętrzny z czerwonego zrobił się koloru bardziej naturalnego
A do tego opuchlizn która mi Sue robiła po bokach huj wie id czego jakoś zeszła i nuewraca
Hmm
 

Krystiankendroj

Active member
Szukasz problemow tam gdzie ich nie ma :D
Nie szukam problemu tylko powiedzmy że " eksperymentuje " poprostu zaciekawiło mnie to bo cały czas kleiłem te plastry to chodziłem że ściągniętym cały czas , a tu widzę że mogę mieć zakryty , więc zastanawiam się co się stanie jak tak pochodzę przez jakiś czas
I to nie jest tak że nasuwam go na siłę i zaraz wraca tylko tak zostaje jak zasnąłem
Może coś ciekawego z tego wyjdzie , opiszę tutaj i kros dostanie jakieś informacje
Denerwuje mnie tu to na forum trochę że wiele tematów jest takich nieskończonych
Sam mam albo miałem jakieś problemy i szukając musiałem bardzo kopać
Albo nie znajdywałem odpowiedzi
Jak się uporam że wszystkimi rzeczami już sam to zostanę tutaj żeby pomagać innym swoim doświadczeniem, może komuś pomogę w jakimś stopniu co już będzie czymś dobrym
 

nope

Well-known member
Niestety tak jest ze jak ktos znajdzie odpowiedz to znika i nie aktualizuje tematu. Nic sie nie stanie jak bd nosil nalozony, mysle ze nawet lepiej jak bd mial nalozony.
 

Krystiankendroj

Active member
Tak zaktualizuje trochę, chodzę już tak z zasłoniętym grzybem trochę czasu
Pojawiła mi się dużo większą wrażliwość na dotyk
Smaruje też masłem shea
Dziś podczas masturbacji jak już skończyłem
Nie mogłem dotknąć grzyba bo tak był wrażliwy
Ogólnie nawet mam wrażenie że ta nadwrażliwość wróciła
Mimo że to już trochę czasu po zabiegu
Blizny też się jakoś powygladzaly możliwe że od smarowania tym masłem ( przynajmniej tak myślę, ) grzyb nie jest tak wyschnięty jak był i ogólnie to jeszcze tak go zostawię zakrytego zobaczę co dalej z tego będzie
Zauważyłem też że napletek wewnetrzny się nieco rozciągnął
 

morgan66

Active member
@Krystiankendroj - ogólnie to pomysł z tym masłem shea to gdzieś u Ciebie wcześniej wyczytałem i parę dni posmarowałem - muszę powiedzieć, że może coś w tym jest - na pewno co najmniej alternatywa względem maści silikonowych (a i też co by nie powiedzieć - wit. A i E), warto samemu próbować. Co do Twojego tematu (tak ogólnie włączając wcześniejsze posty ) - jak kiedyś wrzucisz fotki to serio łatwiej będzie coś doradzić. pzdr
 

Krystiankendroj

Active member
Maslo she dobra sprawa , nawet na zdrowego penis nieobrzdzanego myślę że warto czasem wrzucić po kąpieli, używam tak jakiś czas i myślę że pomaga
 

nope

Well-known member
Maslo shea jest spoko. Tak może na blizne pomagac bo samo nawilzanie blizny pomaga a maslo ma szereg tez innych zastosowań.
 

Krystiankendroj

Active member
Tak zdam relacje po dłuższym czasie
Żołądź chyba stała się znowu nadwrażliwa
Niewiem jak to określić
Samo dotykanie zolamedzi nie sprawia problemu , ale czuć odrobinę dyskomfortu
Również wydaje się mniej wyschnięta
 
wracając do masła shea, używam codziennie od tygodnia i powiem tak. Skóra na penisie ładnie nawilżona i jest super, ale skóra na żółędziu zrobiła się taka błyszcząca i pomarszczona jak by była czymś pokryta jak folia w płynie ( dziwne słowa ) ale tak jest... nie wiem czy dalej stosować ? ta skóra wygląda jak by się miała połamać za chwilę, ale się nie łamie :) macie jakieś dłuższe doświadczenia z tym ?
 

Podobne tematy

Do góry