Pytanie odnośnie rehabilitacji po zabiegu

[kd35]

Witam, umieściłem w tym dziale, bo zabieg będę miał dopiero w piątek, ale mam pytanie odnośnie tego ile czasu po zabiegu musi minąć, żebym w miarę normalnie mógł funkcjonować. Chodzi dokładnie o to, że zbliża się sesja i mam niektóre zajęcia na których muszę być, bo nie ma z nich zwolnień i obecność jest obowiązkowa. Zabieg jak wcześniej wspomniałem mam w piątek o 9, więc będę miał weekend na regeneracje i w poniedziałek chciałbym już się udać na studia, ale nie wiem czy to będzie możliwe, czy nie będzie to przeszkadzało w gojeniu się rany i przede wszystkim czy dam radę, bo możliwe że ból będzie na tyle uciążliwy, że nie będę w stanie tam wysiedzieć. Zabieg będzie polegał na plastyce, bo mimo że byłem nastawiony na obrzezanie, to doktor powiedział, że tylko 10% jego pacjentów się na to decyduje, a ci którzy mieli plastyke nie mieli żadnych problemów/poprawek, a że jest to najlepszy urolog w mieście to zaufam mu, jakby coś było nie tak to zawsze można przecież obrzezać. Zwracam się więc z pytaniem, po jakim czasie mogliście wyjść z domu do pracy/szkoły żeby bez większego dyskomfortu funkcjonować?

 

[shogo]

Ja również miałem zabieg w piątek a w poniedziałek już byłem w pracy

 

[kd35]

I jak, wszystko było w porządku nic ci nie przeszkadzało? I jeszcze jedno pytanie, czy po zabiegu ze znieczuleniem miejscowym można wrócić samemu samochodem? Dużo nie mam jakieś 30km, ale lekarz mówił, że lepiej żeby ktoś ze mną przyjechał i mnie odwiózł, chociaż z tego co czytałem to inni nie mieli z tym problemu i wracali nawet kilkaset km.

 

[shogo]

Dyskomfort był ale prace mam siedzącą. Co do powrotu samochodem to ja bym się raczej nie odważył, bo w oczekiwaniu na wypis po prostu od tego wszystkiego zrobiło mi się słabo

 

[atanazy]

Niektórzy wychodzą z gabinetu tak, jak wchodzili.
A inni - jak ja - przez 1h nie mogą dojść do siebie.

Niby tylko znieczulenie miejscowe + ból + stres, a jednak taka jest reakcja fizjologiczna organizmu, że możesz nie być w stanie prowadzić. Różnie bywa. Jedni znoszą to lepiej, inni gorzej. Ja przez tydzień nie wiedziałem, jak siedzieć, jak chodzić, jak stać.

Różnie bywa, więc jak się obawiasz, nie prowadź.

 

[michalwarszawa]

Ja wróciłem do domu samochodem, także nie powinieneś mieć z tym problemu. W razie czego możesz zawsze zatrzymać sie na poboczu i chwilę odsapnąć.