5 tygodni po obrzezaniu, wszystko wygojone ładnie chociaż trochę długo to trwało, szwy wypadły dopiero 4 tygodnie po. nie boli, nie krwawi, minimalna opuchlizna jeszcze jest od góry ale wydaje się zmniejszać z dnia na dzień. No i mam problem(?). Na górze mam niby-nie-dogojony kawałek, taka czerwona plamka szerokości kilku mm. Jakoś w 2 tygodnie po zabiegu wyleciał z tego miejsca szew, po czym przez około tydzień lekko krwawiło - mam wrażenie że po prostu szew wypadł za wcześnie. Lekko boli przy dotyku, no i jest "mokre" - wylgąda na niedogojone.
Ktoś miał może coś takiego? Lekarz powinien to obejrzeć czy też po prostu muszę trochę jeszcze poczekać aż się zabliźni?
Ktoś miał może coś takiego? Lekarz powinien to obejrzeć czy też po prostu muszę trochę jeszcze poczekać aż się zabliźni?