• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

krwiak po zabiegu-> ale PECH!!

tadeusztadeusz

New member
no i stalo sie. okazalo sie, ze jestem jednym na 100 przypadkiem, ktory ma to powiklanie.
zabieg obrzezania calkowitego+ wyciecia wedzidelka.
bylo to 3 dni temu. kilka godzin po zabiegu bol narastal tak, ze chodzilem w kolko wokol pokoju , tabletki nie pomagaly. jak zdjalem bielizne i zobaczylem ten potworny obrzek w okolicy nasady penisa to na gwalt dzwonilem do lekarza, ktory kazal mi przyjechac. trzeba bylo jeszcze raz otwierac rany pooperacyjne i odbarczac. dodam, ze znieczulenie nie dzialalo, bo trudno znieczulic okolice plywajaca we krwi... nie chce opisywac tego bolu. w skrocie- najwiekszy w moim zyciu. niewazne. problemem moim jest sytuacja po 3 dniach, czyli dzis. zalaczam zdjecia i prosze o ocene. czy ktos juz mial podobne powiklanie i czy rowniez byl tak olbrzmi obrzek nasady czlonka?!?! minely 3 dni, a ciagle jestem porazony ogromem obrzeku po tym krwaiku... dodam, ze szczyt penisa (zoladz) goi sie bezproblemowo, nawet wzwody nie bola:D. a i sikanie niezle;)
 

eloziomale

New member
Spokojnie, przede wszystkim nie panikuj. Daj mu czas żeby wrócił do siebie. Ja też miałem małego krwiaka i po tygodniu nie było już po nim śladu. Życzę powodzenia w rekonwalescencji :)
 

tadeusztadeusz

New member
czyli sie Twoj wchlonal, tak? a tez miales ciete to wszystko jeszcze raz? osobiscie uwazam, ze to barbarzynstwo- robic cos takiego niemal na zywca... bo jak mowie- znieczulenie nie pomoglo, zszedlem ze stolu chwiejnym krokiem, caly mokry (nawet skarpety:p). stwierdzilem, ze jak jeszcze raz cos takiego mnie spotka to bede blagal o krotka narkoze!!
 

baja bongo

New member
ej no, zabieg zaliczylbym zdecydowanie do udanych ;) ladny szew, nie bedziesz miec raczej problemow z bliznami, a ze masz aktualnie krwiaka... w koncu zniknie ;) daj temu troszke czasu. na Twoim miejscu bym sie nie martwil, bo naprawde to ladnie wyglada :)
 

leszek88

New member
Wiesz teoria jest taka że rana otwierana po raz drugi zawsze będzie goić się dłużej niż ta pierwsza. Co do znieczulenia to różnie to bywa lekarz powinien to zrobić profesjonalnie czyli podać taka dawkę po której nie powinieneś nic czuć może tylko troszkę i nie możesz się tłumaczyć krwią przemywam i po temacie widzę wszystko. Natomiast o obrzęku powiem tak każdy ma inny organizm u nie których goi się jak na psie u innych trochę dłużej także cierpliwości.
 

baja bongo

New member
z tym znieczuleniem to roznie bywa ;) ja mialem zakladane 3 szwy bez znieczulenia, na zywca ^^ myslalem, ze popuszcze :) a co do przypadku tadeusza to nie ma sie co martwic, to naprawde dobrze wyglada. bardzo estetycznie wszystko zszyte, teraz tylko czekac az sie zagoi :)
 

tadeusztadeusz

New member
dzieki, panowie, za wsparcie:)
a myslicie, ze jak go bede trzymal skierowanego zoladzia w gore to szybciej to zejdzie? bo dzwonilem wczoraj do dr i powiedzial, ze malego moge nosic juz normalnie. ale to dopiero 5 dni po zabiegu, krwiak MINIMALNIE mniejszy. a czytam, ze niektorym oponka sie zrobila nawet tydzien , dwa pozniej, po zdjeciu szwow:((
 

tadeusztadeusz

New member
mam nadzieje, ze nie powtarzam jakiegos postu ,ale wiekszosc walczy z rannymi wzwodami a ja mam podobny acz troche inny problem. bo podczas wzwodu czuje ucisk. nie bol, ale silny uciisk od strony wedzidelka (ktorego nei ma, bo mialem calkowite+wedzidelko, jestem juz 14 dni po). czy ten ucisk minie? dodam ze wczesniej mialem duzego krwiaka pooperacyjnego i teraz to miejsce jest strasznie twarde, nawet jak maly jest naprawde miekki i maly:p dlatego ten ucisk to wiaze tez z tym twardem miejscem po krwiaku,
co sadzicie??? czy to minie? helpppp
 

vd13

New member
Witam
Ten sam problem co u założyciela tematu.
Obrzezanie całkowite 02.09 godz 19.
Dwie godziny po zabiegu u po lewej stronie u podstawy prącia zaczęła zbierać się krew i szwy zaczęły krwawić. Zgodnie z zaleceniem lekarza całośc ucisnąłem. Po pół godzinie krwawienie zdawało się być zatamowane ale kilka minut po tym jak zwolniłem ucisk obrzęk rozszerzył się na całość prącia i cześć moszny, a krew regularnie wypływała spod plastra na żołędzi.

Zadzwoniłem do lekarza, który uspokoił mnie mówiąc, że to ma prawo krwawić i żebym stawił się u niego następnego dnia rano.

Tak też zrobiłem. Krwiaka trzeba było ewakuowac - na żywca, bez zdejmowania szwów. Po tej niemiłej procedurze dostałem opatrunek z opaską uciskową, który musiałem nosić dwa dni.

Mija drugi dzień od zdjęcia tegoż opatrunku. Doktor mówił, ze wszystko powinno być już ok, nie powinno być żadnych obrzęków etc.
I tu pojawia się problem bo o ile po odwinięciu opaski prącie wyglądało w miare ok, tak po powrocie do domu wszystko się 'zaokrągliło' i zostało w takim stanie, a dzisiaj pojawił się nawet wyraźniejszy krwiak. Tym razem po prawej stronie. Ze szwów od czasu do czasu wypływa kropla czy dwie krwi.


tl;dr

- krwiak po lewej stronie prącia 2h od zabiegu,
- ewakuacja po niecałej dobie (przez szwy po prawej),
- 2 dni w opatrunku z opaską uciskową,
- po zdjęciu obrzęk, który uznałem za 'normalny'.
- Dwa dni później prawej stronie wyraźny krwiak z którego sporadycznie sączy się krew.

Wchłonie się czy znow czeka mnie krojenie i wyciskanie? :(

http://imgur.com/ZJJ01.jpg

Pierwszy kfwiak. Spanikowałem, więc nie mam dobrego zdjęcia. Nawet się mu dobrze przez tą noc nie przyjrzałem.

http://imgur.com/gzlut.jpg
http://imgur.com/z3Rhx.jpg

Stan obecny. Niecały tydzień po zabiegu.
W sumie nie wiem czy boli bo biore środki przeciwbólowe na wypadek wzwodów (które są dość bolesne i budzą mnie co noc). Odczuwam dyskomfort przy wstawaniu - jakby wszystko nabiegało krwią (choć obrzęk zdaje się nie zwiększać).
 

fogstulej

New member
.

powiem ze 1 zdjecie hardcorowe, ale te pozostale to tak juz w miare wygladaja. jesli nic nie boli i juz nie krwawi bardzo to na razie czekaj.
 

vd13

New member
Kryzys minal kompletnie ale podziele sie wrazeniami na wypadek gdyby komus zdarzylo sie cos podobnego i mial te same watpliwosci.


W piatek rano umowilem sie na wizyte kontrolna na sobote. Opuchlizna zdazyla do wieczora nieco zejsc. Typowe - zero postepu przez tydzien i poprawa gdy juz zdecydowalem sie zobaczyc z lekarzem.

Wyglada to tak jakby wlasciwe gojenie zaczelo sie wlasnie w piatek. Uczucie nabiegania krwia przy zmianie pozycji i narastajacy przy tym bol juz minely, pozostalosc krwiaka wyraznie sie zmniejszyla.

Zostaly tylko siniaki na mosznie i miedzy nogami oraz ohydne strupy na zoledzi (gama kolorow doprawdy zadziwiajaca - od zoltego przez odcienie zieleni (sic!) i purpury do czerni i bieli :shock: ).
 

Podobne tematy

Do góry