• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czy to za długi napletek i delikatna stulejka?

Magi

New member
Witam forumowiczów.
Proszę o ocenę poradę.
A więc jak byłem młody wiedziałem że coś nie tak z moim penisem. Po jakimś czasie się przemogłem i poszedłem do jedynego jak na tamte czasy w miasteczku urologa.
Stary dziadek stwierdził że wszystko ok tylko mam się masturbować i rozciągać napletek. Wytrzymałem jeszcze parę lat ale w końcu trafiłem do Poznania do dr. Nowakowskiego ( niestety już nie żyje) który z tego co mówił wydłużył wędzidełko i od razu było lepiej ale do sedna.

Chyba powinien zrobić wówczas częściowe obrzezanie ponieważ podczas spoczynku wszystko jest ok tylko podczas wzwodu tworzy się takie bardzo ale to bardzo delikatne przewężenie po lewej stronie penisa które podczas dużego podniecenia bardzo nie przeszkadza ale na drugi dzień penis jest jakby nadwrażliwy naciągnięty w tym miejscu i lekko obolały ale nic nie pęka.
Drugim problemem jest to że posiadam chyba dosyć spory napletek który podczas wzwodu nie chce pozostać w rowku podżołednym tylko nasuwa się ponownie na żołądź i ją zasłania. Dotychczas nie było jakoś tragedii bo nie musiałem używać prezerwatywy ale ostatnio poznałem fantastyczną kobietę z którą chciałbym się związać na dłużej ale używanie gumki to śmiech w sypialni. Zakładanie zajmuje ogrom czasu i erekcja lekko opada to napletek przez to że wraca roluje prezerwatywę, ściąga ją, czasami zawija i taki tam dyskomfort.
Dlatego zamieszczam zdjęcia do oceny i proszę o radę czy lepiej zostawić jak jest czy obrzezanie częściowe.
Jeśli obrzezanie to mam prośbę do forumowiczów (którzy u niego byli) czy dr. Tondel wykonuje metodą High and Loose bo chyba na nią bym się zdecydował bo chcę zachować jak najwięcej czucia w penisie.
Z góry dziękuję za merytoryczne odpowiedzi i pozdrawiam.
Zdjęcia w spoczynku.
We wzwodzie.

Co byście zrobili w mojej sytuacji?
 

Magi

New member
Trochę to jednak ciągnie.
I ten problem z suwającą się gumką mnie wkurza.
Dzięki za odpowiedź zobaczę co powiedzą inni forumowicze którzy mieli podobny problem jeżeli jeszcze wchodzą na forum.
 

mati12

Well-known member
Troche nadmiaru jest ale tragedii nie ma wyglada ok to jakie masz odczucia to tylko ty wiesz tak samo z bólem spowodowanym zwężeniem jeżeli faktycznie przeszkadza zrób czesciowe obrzezanie jak tak zrobiłem ale miałem bardziej problem złożony tworzył mi sie zalupek i miałem krótkie wezidelko
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Nie jestem zwolennikiem obrzezania jezeli nie jest konieczne. Kazdy ma swoj rozum i zrobi co zechce. Jak ktos ma kaprys zeby sie obrzezac to jego wola. Pamietaj ze sluchanie innych gdy chodzi o twoj interes to srednio sluszne. Co innego pytac gdy chce sie kupic auto a co innego gdy obciac napletek. Auto jak źle doradzą zmienisz. Skory juz nie odzyskasz. Zaden kutas chyba nie jest idealny. Kazdy cos tam ma co nie pasuje właścicielowi. Ale twoj problem to pikus z tym co ma wiekszosc na forum.
 

mati12

Well-known member
Zgadzam sie z powyższym nie wyglada źle musisz sam stwierdzić nikt do głowy ci nie wejdzie nie wie jakie masz odczucia czy ból wizualnie wyglada ok
 

Magi

New member
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.
Też nie jestem skłonny do pochopnych decyzji dlatego po korekcie wędzidełka mimo że trochę ciągło jakoś się obyłem bez następnego zabiegu.
Dlatego też chciałem poznać opinię forumowiczów z podobnym problemem przed podjęciem ewentualnej decyzji o obrzezaniu.

A czy takie przewężenie można jakoś zniwelować np. jakaś maść?
 

amenek5

Active member
Jeżeli chodzi o zakładnie gumki , to twierdzę ze jest to kwestia wprawy, przyjdzie moment ze bedzie ci szło to bez problemu . Osobiście moje pierwsze tego typu sytuacje tez tak wygladały, dłuzsze zakładnie , odrazu mniejszy zwod , potem jakies dziwne odczucia. Teraz , wszystko pasuje , zakładam odrazu , i zadnego dyskomfortu nie czuje. A co do przewezania , moze warto sprobowac rozciagania w wodzie lub inne metody, Ale czy pomogą tego juz nie wiem.
 

Magi

New member
Tak jak mówisz praktyka czyni mistrza tylko że jeśli ja założę gumkę i puszczę penisa to napletek zaczyna ją ściągać bo nachodzi na żołądź a tak chyba nie powinno być i myślę czy nie zostawię gumki w partnerce.
Trochę tak jak w poście który dzisiaj znalazłem
emailzarobkowy
New member


Siema wszystkim w okolicach wakacji albo po nich zamierzam się uporać z tym co mam od zawsze ale od pewnego czasu uświadomiłem, że to powoduje mi problemy. A dokładnie - posiadam dosyć spory napletek na oko 2-3 cm zwisa za żołądź bez erekcji i około 1 cm podczas erekcji ale to nie jest w sumie jakimś ogromnym problem bardziej kwestia estetyki, problemem jest to że ten napletek jest taki nie wiem jak to określić "luźny" tzn ściągam napletek bez problemu ale nie ma szans żeby on został poza żołędzią, od razu wraca i zasłania. Jedynym wyjściem jest trzymanie go ręką co nie jest żadnym wyjściem. Co to oznacza w praktyce - używanie gum to tragedia nie dość że zakładanie zajmuje ogrom czasu to napletek przez to że wraca roluje prezerwatywę, ściąga ją, czasami zawija i jakieś jeszcze dziwne rzeczy się dzieją. Najgorsze jest to że to podczas stosunków członek zamiast poruszać się w pochwie to rusza się wewnątrz napletka co raczej zaniża przyjemność mi i partnerce.
I teraz mam pytanie co powinienem obrzezać się i tyle czy bawić się i szukać innego wyjścia? Nie jestem zwolennikiem filmów porno ale zrobiłem mały research i nawet jeżeli niektórzy mają dłuższy napletek to bez problemu mogą go mieć odsłonięte cały czas i nic im się nie nasuwa. Także może tutaj problemem jest wędzidełko? Ono na pewno nie jest za krótkie bo nic się nie napręża ani nie boli. A jeżeli miałbym coś z nim robić to pewnie chciałbym od razu skrócić ten napletek czyli w sumie wyszło by dosyć podobnie jak obrzezanie częściowe..
Co byście zrobili w mojej sytuacji?
Ciekawe czy emil się zdecydował.
Nic to trzeba będzie poćwiczyć zakładanie potrenować a jak będzie tragedia to chyba na konsultację z fotami do urologa i wysłuchać opinnii i podjąć decyzję.
 

Podobne tematy

Do góry