6 dzień po obrzezaniu

[Peter112]

Do tej pory szło w miarę gładko, boląca opuchlizna już w większości zeszła i już nie boli, mały już nie wygląda tak tragicznie jak przez pierwsze dni a tu nagle takie coś


Miejsca gdzie wystają szwy mam zaropniałe i podrażnione. Raczej na pewno to dlatego, że gdy zdejmowałem opatrunki to nieraz mi się szwa wplątała/zahaczyła o opatrunek. Wizytę kontrolną mam dopiero w piątek. Co mam do tego czasu robić? Chodzić bez opatrunku, żeby znowu nie ciągnąć o te szwy podczas zmieniania? Albo jaki opatrunek powinienem kupić żeby nie było tego problemu? Albo jakaś maść nie wiem

 

[Zib33]

Nie wygląda to bardzo źle. Opatrunki - nie klej niczego bezpośrednio na ranę i szwy. Warto założyć wcześniej jałową gazę. Spuchło ci trochę, ale powinno przejść. Moim zdaniem do piątku możesz czekać, chyba że będzie się pogarszało.

 

[Peter112]

Nie wygląda to bardzo źle. Opatrunki - nie klej niczego bezpośrednio na ranę i szwy. Warto założyć wcześniej jałową gazę. Spuchło ci trochę, ale powinno przejść. Moim zdaniem do piątku możesz czekać, chyba że będzie się pogarszało.

Co do opatrunków to używałem takie kompresy jałowe i właśnie o nie mi te szwy zahaczają A co do piątku to mam na myśli nie jutro tylko ten następny piątek

 

[Peter112]

Kupiłem w aptece opatrunek bactigras, zobaczymy jak to będzie. Ne netach piszą "Opatrunek łagodzi oraz chroni ranę poprzez minimalizację ryzyka zakażenia. Otwarty splot ułatwia przemieszczanie się wysięku do chłonnego opatrunku wtórnego, a jednocześnie stanowi antyseptyczną barierę między raną a opatrunkiem wtórnym. Dodatkowo opatrunek nie przywiera do rany i umożliwia wymianę gazową"

 

[Zib33]

Co do opatrunków to używałem takie kompresy jałowe i właśnie o nie mi te szwy zahaczają

No to chyba zbyt luźno to pakujesz, bo gaza nie powinna się przemieszczać względem rany. Wtedy masz ból, chwytanie szwów itp.