• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

13 dni po zabiegu obrzezania, oponka/opuchlizna

Godrick

New member
Cześć, po dłuuugim czasie namysłu w końcu zdecydowałem się na zabieg, więcej strachu jak czego ale do rzeczy. Dziś mija 13 dzień od zabiegu i martwi mnie oponka. Lekarz po zabiegu zalecił moczenie w rumianku, przemywanie rivanolem/psikanie octeniseptem no i prysznic tylko z szarym mydłem. Mój sprzęt po zabiegu był "ogromny", wielka opuchlizna utrzymywała się przed około 4 dni, później zaczęła znikać i na obecnym etapie się wszystko zatrzymało co mnie martwi, po przejrzeniu wielu tematów po takim czasie praktycznie "resztki" opuchlizny zostać już tylko powinny. Dziś mam wizytę kontrolną, mam nadzieje, że lekarz coś sensownego powie, może coś wypisze/zaleci ale gdyby nie... co robić żeby się tego pozbyć, dalej czekać czy może stosować maści/żele/okłady (jeśli tak to z czego)??? Niżej zamieszczam zdjęcia, oceńcie jak się sprawy mają i co robić dalej.


 

Godrick

New member
Miałem obrzezanie całkowite, z tego co się zorientowałem low&lose więc wszystko jest "na wierzchu" ; ) Pozycja "do gory" nie zawsze jest niestety możliwa ale przez dobre 18-20 godzin na dobę jest trzymany w górze. Lekarz prowadzący powiedział mi, że jest ok, ranka z czasem się zejdzie i zagoi, oponka też zejść powinna. Zalecenia - dalsze moczenie w rumianku i psikanie octeniseptem po skorzystaniu z wc.
 

sławek83

Moderator
Dla mnie wszystko wygląda ładnie jak na 13 dni. Oponka jest w normie i teraz powinna tylko znikać. Przy wędzidełku też standardowo wygląda, tam zawsze długo się goi. Mi to wygląda na dobrą robotę i jak się wszystko zagoi zobaczysz, że nie będzie śladu po zabiegu ;)
 

Godrick

New member
Skoro tak to dalej będę go moczył po 2x dziennie w rumianku, dziś kupiłem również żel "Reparil", sympatyczna kobieta w aptece przy ośrodku w którym miałem zabieg powiedziała, że przyspieszy to wchłanianie się resztek obrzęku jak i pozostałej oponki. Mam nadzieję, że do wakacji ani śladu po zabiegu nie będzie : ) W miarę "postępów" w gojeniu się mojego sprzętu będę wrzucał fotki. Dodam też, że po 2 dniach od zabiegu miał on wielkość słoika z majonezem (tego większego w okolicy 500g :p ), aż żałuję, że wtedy nie zrobiłem zdjęcia porównawczego ;]
 

Godrick

New member
Dzień 21:

Tak więc dziś jest 21 dzień od zabiegu, kilka szwów odpadło jednak sporo ich jeszcze zostało, strupki też poodpadały, rana przy wędzidełku zmniejszyła się o połowę jednak oponka jak była tak i jest dalej ;/ Moczenie w rumianku jak i inne tego typu metody nie dały nic, może jak się ta ranka zagoi to i oponka zacznie schodzić ;/





 

sławek83

Moderator
Faktycznie, oponka jest jeszcze spora :( powinna już znikać a jakoś się jej nie spieszy. Na czwartym zdjęciu widać, że wędzidełko jest chyba za krótkie a może to przez tą oponkę??
 

Godrick

New member
W tamtym tygodniu jeszcze jak byłem u lekarza pytałem o te wędzidełko bo i mi się przykrótkie wydawało, powiedział, że wszystko z nim ok i wygląda tak właśnie przez tą nieszczęsną oponkę. Zauważyłem też, że gdy postawie go na baczność to widać jeszcze resztki opuchlizny, 2/3 od trzonu jest już normalnych rozmiarów a reszta jeszcze trochę "odstaje", niewiele ale mimo wszystko całkowicie nie zeszła. Mam nadzieje, że wraz z upływem czasu wszystko wróci do normy zwłaszcza ta oponka, przez tydzień zmniejszyła się troche no ale lepszy taki postęp niż żaden.
 
Ostatnia edycja:

sławek83

Moderator
Generalnie, poza tą oponką wszystko wygląda bardzo ładnie u ciebie i miejmy nadzieję, że to tylko kwestia czasu, bo przecież nie będzie się utrzymywać ta oponka w nieskończoność.
 

Godrick

New member
No gdyby nie ta oponka która uparcie siedzi na swoim miejscu nie miałbym powodów do zmartwień a tak obawy są, że mi to zostanie :///
 

sławek83

Moderator
Wiesz, oponka ci raczej nie zostanie ale może trochę potrwać zanim się wchłonie. Jakoś nie przypominam sobie żeby ktoś tu pisał, że oponka mu została.
 

Godrick

New member
No bardzo mało jest przypadków w których oponka została jednak trochę ich było :/ Może jak pozostałe szwy się rozpuszczą a ranka zagoi to oponka zacznie w lepszym tempie znikać?
 

krolmarcin

New member
Panowie, czy gdzieś na dwa tygodnie po wszystkim, na żołędziu, a w zasadzie na jego brzegach dookoła występował u was kolor czerwony? zupełnie tak jakby ktoś wziął czerwoną kredkę i zarysował kontrast. Dodam, że na samym żołędziu nawet już nie czuję strumienia wody z prysznica, a owa krawędź jest w dalszym stopniu bardzo wrażliwa na dotyk.
 

michalm

New member
U mnie najwrażliwsza jest nadal "krawędź" żołędzi, czyli tam gdzie jest rowek zażołędny, sama główka już przestaje być wrażliwa, a jestem ok. 3 tyg. po zabiegu.
Aha no i jest mocno czerwona ta krawędź.
 

Godrick

New member
Minął juz miesiąc od zabiegu. Oponka ruszyła z miejsca, powoli się zmniejsza. Wczoraj byłem na wizycie kontrolnej, lekarz powiedział, że wszystko bardzo ładnie się goi. Z okrutnie wielką nadwrażliwością również sobie poradziłem, ptak lata swobodnie w bokserkach co jeszcze 2 tygodnie temu było nie do pomyślenia.
Pojawił się natomiast inny problem - delikatnie złuszczająca się skóra na żołędzi, spotkał się ktoś z czymś takim? Pojawia się to po chodzeniu w ciaśniejszych spodniach i bokserkach, czy mogło się to wziąć z powodu hmmm "ocierania" materiału o skórę? Dodam, że gdy jest w spodniach "luźno" owe łuszczenie prawie nie występuje.
 

stanas

New member
cześć

Cześć, po dłuuugim czasie namysłu w końcu zdecydowałem się na zabieg, więcej strachu jak czego ale do rzeczy. Dziś mija 13 dzień od zabiegu i martwi mnie oponka. Lekarz po zabiegu zalecił moczenie w rumianku, przemywanie rivanolem/psikanie octeniseptem no i prysznic tylko z szarym mydłem. Mój sprzęt po zabiegu był "ogromny", wielka opuchlizna utrzymywała się przed około 4 dni, później zaczęła znikać i na obecnym etapie się wszystko zatrzymało co mnie martwi, po przejrzeniu wielu tematów po takim czasie praktycznie "resztki" opuchlizny zostać już tylko powinny. Dziś mam wizytę kontrolną, mam nadzieje, że lekarz coś sensownego powie, może coś wypisze/zaleci ale gdyby nie... co robić żeby się tego pozbyć, dalej czekać czy może stosować maści/żele/okłady (jeśli tak to z czego)??? Niżej zamieszczam zdjęcia, oceńcie jak się sprawy mają i co robić dalej.



miałem zabieg trzy dni temu i chyba żałuję że to zrobiłem bo wygląda to okropnie, jak długo utrzymywać się będzie opuchlizna i jak długo trzeba trzymać członek do góry - jakie to ma znaczenie w leczeniu się ran? proszę o jakeś informacje bo jestem trochę przerażony, a czasu nie cofnę, pozdrawiam
 

Ambroży

New member
Miales zabieg trzy dni temu i zaluejsz, ze go zrobiles? Czlowieku ogarnij sie! Wolalbys do usranej smierci chodzic z zaslonietym zoledziem? Wiesz ile syfu sie moze zbierac pod napletkiem, a Ty nie bylbys do konca zycia w stanie tego wyczyscic. Grozi to naprawde nieciekawymi powiklaniami. Dodatkowo wolalbys do konca zycia nie moc normalnie uprawiac seksu? Chyba ze wybierasz sie do zakonu. I na koncu; wolalbys do konca zycia byc ze swiadomoscia, ze masz stulejke, ze byles ( przepraszam za wyrazenie ) ciotą i nie poszedles na taki prosty zabieg, ktory tyle zmienia w naszej fizjologii i psychice? Jesli tak, to zaluj dalej, ze poszedles na zabieg.
Wacek nie wyglada kolorowo, ale kroili Ci go trzy dni temu, weic chyba sie nie spodziewales, ze bedzie wygladac jak po wyjsciu od kosmetyczki. Daj mu czas, opuchlizna zejdzie, rany sie zagoją. U mnie po 1,5-2 tygodniach po opuchlizni nie bylo czasu. Mniej wiecej w takim czasie zagily sie tez wszytskie rany i zaczalem tracic szwy. Takze glowa do gory, nie emcz wacka za duzo. Staraj sie go nosic przez wiekszosc czasu pionowo, to ulatwi zejsce opuchlizny. Mysl pozytywne i nie nakrecaj sie, ze zle zrobiles. Bo pojsciem na zabieg zrobiles zajebiscie wazna rzecz dla siebie.
 

stanas

New member
dzięki

Miales zabieg trzy dni temu i zaluejsz, ze go zrobiles? Czlowieku ogarnij sie! Wolalbys do usranej smierci chodzic z zaslonietym zoledziem? Wiesz ile syfu sie moze zbierac pod napletkiem, a Ty nie bylbys do konca zycia w stanie tego wyczyscic. Grozi to naprawde nieciekawymi powiklaniami. Dodatkowo wolalbys do konca zycia nie moc normalnie uprawiac seksu? Chyba ze wybierasz sie do zakonu. I na koncu; wolalbys do konca zycia byc ze swiadomoscia, ze masz stulejke, ze byles ( przepraszam za wyrazenie ) ciotą i nie poszedles na taki prosty zabieg, ktory tyle zmienia w naszej fizjologii i psychice? Jesli tak, to zaluj dalej, ze poszedles na zabieg.
Wacek nie wyglada kolorowo, ale kroili Ci go trzy dni temu, weic chyba sie nie spodziewales, ze bedzie wygladac jak po wyjsciu od kosmetyczki. Daj mu czas, opuchlizna zejdzie, rany sie zagoją. U mnie po 1,5-2 tygodniach po opuchlizni nie bylo czasu. Mniej wiecej w takim czasie zagily sie tez wszytskie rany i zaczalem tracic szwy. Takze glowa do gory, nie emcz wacka za duzo. Staraj sie go nosic przez wiekszosc czasu pionowo, to ulatwi zejsce opuchlizny. Mysl pozytywne i nie nakrecaj sie, ze zle zrobiles. Bo pojsciem na zabieg zrobiles zajebiscie wazna rzecz dla siebie.

dzięki Ambroży, trochę mnie pocieszyłeś, mam nadzieję że będzie dobrze, może wrzucę jakieś zdjęcie to ocenisz jak to wygląda? (wacka nie męczę tylko w nocy najgorzej jak się stawia do pionu - nie wiem co zrobić wtedy)
 

Ambroży

New member
Napewno bedzie dobrze, nawet nie przyjmuj do wiadomosci, ze mogloby byc inaczej. Z nocnymi wzwodami przez pierwsze dni jest przekichane troche. Tez mnie to strasznie meczylo, budzilem sie wielokrotnie w nocy z bolu. Musisz to przeczekac. U mnie po tygodniu mniej wiecej przestalo to dokuczac. Pozniej juz spalem normalnie, nocna erekcja byla nadal ( bo kazsdy zdrowy mezczyzna ma ja w nocy ), ale nie byla juz dokuczliwa. Genralnie pierwsze 7-10dn jest najgorsze. Wacek boli, u mnie jeszcze z jednej ranki saczyla sie lekko ropa przez ten okres. Ale sa to normalne rzeczy po zabiegu chirurgicznym, zwlaszcza w tak delikatnym miejscu.
Mozesz wrzucic zdjecia, ale po 3 dniach przypuszczam, ze wacek napewno nie wyglada kolorowo ;)
 

Podobne tematy

Do góry