• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Illmatik

Well-known member
Tylko właśnie ja nie miałem dyskomfortu ani odrazu, ani nawet na drugi dzień, tylko w zasadzie 3 dzień po tym mini maratonie, jednak z tym to powiązałem.
Teraz pomyślałem jeszcze ze hezdzilem na rowerze dość dużo przed wystąpieniem dyskomfortu. Pewnie to wszystko do kupy.
Gdybym dostał tych objawów w wieku 20-30 lat to bym się pochlastał, teraz już nie ma takiego ciśnienia na bzykania po 5 razy dziennie regularnie
 

Mnichu

Well-known member
Tylko właśnie ja nie miałem dyskomfortu ani odrazu, ani nawet na drugi dzień, tylko w zasadzie 3 dzień po tym mini maratonie, jednak z tym to powiązałem.
Teraz pomyślałem jeszcze ze hezdzilem na rowerze dość dużo przed wystąpieniem dyskomfortu. Pewnie to wszystko do kupy.
Gdybym dostał tych objawów w wieku 20-30 lat to bym się pochlastał, teraz już nie ma takiego ciśnienia na bzykania po 5 razy dziennie regularnie
No to prawda ja tez 40 stka ale wewnatrz jak 20 duchem i ciałem 😂😂. Hmm to dziwne ze po 3 dniach dopiero ale jak już pisałem przy tej chorobie to Matrix się kryje. 😉
 

Illmatik

Well-known member
No to prawda ja tez 40 stka ale wewnatrz jak 20 duchem i ciałem 😂😂. Hmm to dziwne ze po 3 dniach dopiero ale jak już pisałem przy tej chorobie to Matrix się kryje. 😉

Tzn ja miałem ba myśli że między 20 a 30, teraz mam 33 ale lata podbojów miłosnych mam juz za sobą, żona widzi że coś mi dolega i ja sam nie mam takiego ciśnienia jak kilka lat wstecz, 3 razy w tygodniu jak się pobzyka to nie jest źle przy obojgu pracujących i małym dziecku.
Ale masz racje, cuda na kiju z tą przypadłością
 

Arktik

Well-known member
Jeżeli chodzi o te sprawy to u mnie duża poprawa + białe nasienie. Zostają tylko jakieś bóle w miednicy własnie. Ostatnio przy trzepanku przez dziewczyne nawet nie mogłem dojść, dziwne.
 

Arktik

Well-known member
Skończyłeś już abxy?
17 maja koncze, raczej problem jest już mięsniowy, nie wiem? Mnie nic nie piecze w cewce, nie sikam często, prostata w dotyku nie boląca tylko ten jeden punkt między pęcherzem a kroczem. W międzyczasie chciałbym podjechać do Krakowa na wizytę do urologa ale teraz nie mam kiedy za bardzo. W obrazie usg u urofizjoterapeutki nie było zwapnień, nie była powiększona. 13 maja rozpoczynam terapie manualną ciekawi mnie czy bedzie jakiś efekt po kilku sesjach.
 

Illmatik

Well-known member
17 maja koncze, raczej problem jest już mięsniowy, nie wiem? Mnie nic nie piecze w cewce, nie sikam często, prostata w dotyku nie boląca tylko ten jeden punkt między pęcherzem a kroczem. W międzyczasie chciałbym podjechać do Krakowa na wizytę do urologa ale teraz nie mam kiedy za bardzo. W obrazie usg u urofizjoterapeutki nie było zwapnień, nie była powiększona. 13 maja rozpoczynam terapie manualną ciekawi mnie czy bedzie jakiś efekt po kilku sesjach.

No ja po abx też bez objawów do teraz. Za długo nie miałem spokoju bo może z 3 czy 4 tygodnie. Oby w Twoim wypadku było lepiej.
Ja nic nie uważam za pewnik w tej chorobie, chciałbym żeby było jak pisze mnich i góral że trzeba trochę oszczędzać prostatę i wszystko z czasem wróci do normy, ale myślę że rację może też mieć Jerzy, że jak nie ma bakterii to można dymac do oporu, zrobię posiew w przyszlym tygodniu i zobaczę co tam się dzieje
 

góral

Active member
Powiem tak nawet przy zdrowej prostacie po maratonie bzykalnym możesz czuć dyskomfort tak mi powiedział kiedys mój urolog wiadomo jak się jest młodym to i ciśnienie jest cały czas
 

Illmatik

Well-known member
Powiem tak nawet przy zdrowej prostacie po maratonie bzykalnym możesz czuć dyskomfort tak mi powiedział kiedys mój urolog wiadomo jak się jest młodym to i ciśnienie jest cały czas


No może i tak ale miewałem kiedyś maratony po kilka razy dzień w dzień przez długi czas (ehh te początki znajomości) I dyskomfortów, pieczenia czy czegoś takiego nigdy nie było, ewentualnie bolał kutas ale to było zmęczenie materiału zwykłe, teraz czuję to inaczej, ale cóż też tak może być, wszystko się zmienia
 

Mnichu

Well-known member
Podam przykład jak mamy zdrową nogę to możemy biegać lub grać w piłę co dziennie kilka razy i bedzie okej ale gdy nabawimy się kontuzji to wiadomo ze nogę trzeba oszczędzać może nie boleć ale po intensywnych treningach odzywa się ból .Tak samo jest z prostatą mimo ze juz czujemy sie dobrze to ona jest jeszcze w fazie rekonwalestencji i potrzebuje czasu .
 

Illmatik

Well-known member
Podam przykład jak mamy zdrową nogę to możemy biegać lub grać w piłę co dziennie kilka razy i bedzie okej ale gdy nabawimy się kontuzji to wiadomo ze nogę trzeba oszczędzać może nie boleć ale po intensywnych treningach odzywa się ból .Tak samo jest z prostatą mimo ze juz czujemy sie dobrze to ona jest jeszcze w fazie rekonwalestencji i potrzebuje czasu .
Przy założeniu że nie ma już bakterii, zrobię posiewy to będę wiedział

Poczytałem też forum nasz bocian i tam babki też walcza z tymi bakteriami latami wszystkimi możliwymi antybiotykami. Zwykle z kiepskim efektem. Jestem prawie pewny że tu chodzi o odporność
 

Grom

Well-known member
Odporność jak najbardziej ale najpierw trzeba zniszczyć bakterie a potem przez co najmniej pół roku a wg mnie rok trzeba podnosić odporność. Wcale mnie nie dziwi, że nie można się wyleczyć jeśli tydzień po antybiotykoterapii wali się anala albo daje się w paszczę panience z zaawansowaną próchnicą. Wiem co mówię bo kiedyś, zdrowy jak koń, grzmociłem koleżankę w pupę aż żołądź mi się zrobił jak latarnia morska. I co? I nic! Miałem 20 czy 25 lat i luz. A w wieku 40 lat jak zachorowałem to natychmiast poczułem co znaczy brak odporności. Każda impreza, stres, niedospanie plus wyziębienie kończyły się objawami od prostaty. Z chorą prostatą nie można dymać trzy raz dziennie chyba, że z przedwczesnym wytryskiem. Po wybiciu bakterii rok baaaardzo spokojnego życia to mus.
 

Illmatik

Well-known member
Odporność jak najbardziej ale najpierw trzeba zniszczyć bakterie a potem przez co najmniej pół roku a wg mnie rok trzeba podnosić odporność. Wcale mnie nie dziwi, że nie można się wyleczyć jeśli tydzień po antybiotykoterapii wali się anala albo daje się w paszczę panience z zaawansowaną próchnicą. Wiem co mówię bo kiedyś, zdrowy jak koń, grzmociłem koleżankę w pupę aż żołądź mi się zrobił jak latarnia morska. I co? I nic! Miałem 20 czy 25 lat i luz. A w wieku 40 lat jak zachorowałem to natychmiast poczułem co znaczy brak odporności. Każda impreza, stres, niedospanie plus wyziębienie kończyły się objawami od prostaty. Z chorą prostatą nie można dymać trzy raz dziennie chyba, że z przedwczesnym wytryskiem. Po wybiciu bakterii rok baaaardzo spokojnego życia to mus.

Zgadzam się, trzeba też wyeliminować powody słabej odporności, w moim przypadku to głównie praca po nocach, potem bardzo mało snu w dzień, do tego stres i gotowe. Tylko ciężko mi by się było teraz przebranżowić żeby pracować 7-15 i nie obniżyć drastycznie przy tym standardu życia, ale no cóż, trzeba będzie pomyśleć o tym , bo nie ma nic gorszego niż spierdolic zdrowie przez pracę a właśnie teraz to robie
 

toastt

Well-known member
Ucisk na prostatę, spięcie mięśni dna miednicy. Mnie natychmiast piecze po kilkuminutowej jeździe na rowerze lub siedzeniu na niewygodnym krześle. Ostatnio posiedziałem sobie na działce na desce położonej na dwóch pustakach, to do końca dnia nie mogłem się normalnie wysikać, tylko partiami, rzutami jak przy wtrysku, z angażowaniem parcia mięśniami brzucha - bardzo niezdrowo.
 

Arktik

Well-known member
Ja na przykład mialem pieczenie przez stulejke kilka lat temu. Warto wykluczyć wąski napletek jak ma się same objawy z cewką.
 

Mnichu

Well-known member
Cewka przechodzi przez mięśnie w miednicy mniejszej.
Ucisk na prostatę, spięcie mięśni dna miednicy. Mnie natychmiast piecze po kilkuminutowej jeździe na rowerze lub siedzeniu na niewygodnym krześle. Ostatnio posiedziałem sobie na działce na desce położonej na dwóch pustakach, to do końca dnia nie mogłem się normalnie wysikać, tylko partiami, rzutami jak przy wtrysku, z angażowaniem parcia mięśniami brzucha - bardzo niezdrowo.
Kurde ty to masz naprawdę przesrane stary jak czytam o twoich dolegliwosciach
 

toastt

Well-known member
No niestety, nie każdemu się w życiu udaje. Najgorzej jak się trafi na konowała i konował nie poprowadzi dobrze leczenia, kiedy sprawa jest świeża i potem pozostaje się tylko bujać od drzwi do drzwi i szukać specjalisty. Tyczy się to nie tylko prostaty.
 

Podobne tematy

Do góry