Witam
Dwa i pół tygodnia temu miałem operację stulejki (metoda Foederla) i na ostatniej wizycie kontrolnej lekarz kazał mi próbować już zakładać napletek na żołądź w czasie kąpieli (wychodzą mi już szwy i ogólnie prawie się zgoiło). Wczoraj się nie udało, ale myślałem że to ze względu na ciągle utrzymujący się duży obrzęk. Dzisiaj przyjrzałem się dokładnie i okazało się, że jakby przyrósł mi napletek i wędzidełko do żołędzi. Lekarz tego nie zauważył podczas żadnej z wizyt kontrolnych. Napletek jest cały czas zdjęty i nie da się go nałożyć. Chyba będę musiał mieć to jakoś rozcinane. Czy to jest poważny zabieg? I nie jest niebezpieczny? Zdarzyło się to w ogóle komuś?
Dwa i pół tygodnia temu miałem operację stulejki (metoda Foederla) i na ostatniej wizycie kontrolnej lekarz kazał mi próbować już zakładać napletek na żołądź w czasie kąpieli (wychodzą mi już szwy i ogólnie prawie się zgoiło). Wczoraj się nie udało, ale myślałem że to ze względu na ciągle utrzymujący się duży obrzęk. Dzisiaj przyjrzałem się dokładnie i okazało się, że jakby przyrósł mi napletek i wędzidełko do żołędzi. Lekarz tego nie zauważył podczas żadnej z wizyt kontrolnych. Napletek jest cały czas zdjęty i nie da się go nałożyć. Chyba będę musiał mieć to jakoś rozcinane. Czy to jest poważny zabieg? I nie jest niebezpieczny? Zdarzyło się to w ogóle komuś?