• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zrośnięcie napletka z żołędziem

vaios

New member
Witam
Dwa i pół tygodnia temu miałem operację stulejki (metoda Foederla) i na ostatniej wizycie kontrolnej lekarz kazał mi próbować już zakładać napletek na żołądź w czasie kąpieli (wychodzą mi już szwy i ogólnie prawie się zgoiło). Wczoraj się nie udało, ale myślałem że to ze względu na ciągle utrzymujący się duży obrzęk. Dzisiaj przyjrzałem się dokładnie i okazało się, że jakby przyrósł mi napletek i wędzidełko do żołędzi. Lekarz tego nie zauważył podczas żadnej z wizyt kontrolnych. Napletek jest cały czas zdjęty i nie da się go nałożyć. Chyba będę musiał mieć to jakoś rozcinane. Czy to jest poważny zabieg? I nie jest niebezpieczny? Zdarzyło się to w ogóle komuś?
 

wwa_ss

New member
może po prostu Tobie się tak wydaje, a w rzeczywistości jest ok. też miałem takie wrażenie jakby skóra od strony wędzidełka była zrośnięta z żołędzią ale lekarz powiedział, że jest ok. A napletka naciągnąć nie możesz bo być może miałeś tak jak ja bardzo mocne częściowe obrzezanie :) pzdr
 

bezczel

New member
Sprawa odseparowania napletka od żołędzi jest bardzo prosta od strony urologa. Chyba powinieneś mieć to zrobione od razu i myślę że lekarz doskonale wiedział co robi. Może trochę panikujesz? Jeżeli masz wizyte kontrolną to powiedz lekarzowi o tym i zapytaj czy wszystko OK. Jeżeli nie to dla świętego spokoju zapisz się i przejdź. Po co nie potrzebny stres?
Bez fotografii ciężko coś jednoznacznie stwierdzić.
 

vaios

New member
wwa_ss: Raczej mi się nie wydaje bo mam to zrośnięte dookoła, nie tylko od strony wędzidełka :wink: I mimo częściowego obrzezania powinienem chyba móc założyć, bo skóra przy trzonie jest pomarszczona, więc jest jej zapas :p A poza tym jak już pisałem lekarz sam kazał próbować zakładać.

bezczel: Wizytę kontrolną mam na szczęście jutro, ale ten lekarz (mimo że chirurg-urolog) nie do końca sprawia wrażenie, że wie co robi :( Np przez prawie 2 tygodnie miałem mieć cały czas opatrunek (co kilka dni zmiana w szpitalu i neomycyna), przez co mi się prawie w ogóle nie goiło.
A na ostatniej kontroli na małe nadżerki (bez żadnego zakażenia) przepisał keflex 500mg, oxycort i kazał zacząć używać też detreomycynę, którą przepiał (profilaktycznie!) przy wypisie ze szpitala, a miałem ją zacząć używać, kiedy sam będę już zmieniał opatrunek. I założył opatrunek z neomycyną. Łącznie cztery antybiotyki to nie przesada? Ale mniejsza z tym, zobaczymy co jutro na to powie. Mam nadzieję że to bez problemu naprawi :)

Podejrzewam, że to mi się zrosło, bo przez długi czas było kiszone pod opatrunkiem i ogólnie cały żołądź i obrzęk były przekrwione na powierzchni. Kiedy zacząłem sam zmieniać opatrunek a po domu chodzić bez, to jak ta przekrwiona powierzchnia się zaczęła goić to zrosło się to razem.
Nie mam możliwości teraz wrzucenia zdjęć, więc daje tylko schematyczny rysunek, żeby bardziej obrazowo przedstawić o co chodzi:
http://zapodaj.net/0e2eff5e5e48.bmp.html
 

bezczel

New member
Czy to wygląda mniej więcej tak? Jeżeli tak to jest OK.
http://www.fotoo.pl/hosting-zdjec/2011- ... 0.jpg.html

Jeżeli natomiast jest to cos takiego, to jest źle i to powinno być odseparowane.
http://www.urologia.info.pl/zrosniecie_ ... ka/1-2.jpg

Tyle antybiotyków to stanowcza przesada. Ja mam ogólnie kiepski stosunek do antybiotyków więc pomijam.
Moim zdaniem powinieneś robić wszystko tak jak większość gości tu na forum. Nosić opatrunki tylko do czasu ustania krwawienia, a później już tylko ewentualnie osłonowo lekki gazik żeby nie drażnić szwów, wszystko oddycha i szybko się goi.


(fotografia zrostu zapożyczona ze strony www.urologia.info.pl)
 

Podobne tematy

Do góry