• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

zmiana opatrunku

dag

New member
Jestem świeżo po obrzezaniu , lekarz zrobił mi mocno uciskowy opatrunek i zalecił zmianę po 24h. Jednak czuje ze mały obrzękł i mocno uciska na opatrunek oraz przy pierwszej próbie wysikania się ( hardcore :p ) trochę go ubrudziłem. Stąd moje pytanie , czekać te 24h czy zmienić wcześniej?
 

dag

New member
Po konsultacji z lekarzem odczekałem do rana i własnie zmieniłem opatrunek , pierwsze wrażenia , chyba nie jest zle , żadnej oponki pod żołędziem , trzon lekko napuchnięty ( pewnie przez ilość ukłuć - 2 krotne donieczulanie o_O ) . Jedyne co mnie martwi to rana po wędzidełko , od razu po zdjęciu opatrunku zaczęła obficie krwawić. Długo utrzymuje się taki stan?

PS. Jakie macie patenty na opatrunek , bo mój pierwszy wyszedł dość koślawy :p
 

sławek83

Moderator
dag napisał:
Jedyne co mnie martwi to rana po wędzidełko , od razu po zdjęciu opatrunku zaczęła obficie krwawić. Długo utrzymuje się taki stan?

Przy wędzidełku zawsze tak jest, najdłużej i najgorzej się goi, a ile to będzie trwało tego nie powie ci nikt bo to zależy od tego jak szybko będzie się goiło.

dag napisał:
PS. Jakie macie patenty na opatrunek , bo mój pierwszy wyszedł dość koślawy

W moim temacie opisałem szczegółowo jak ja robiłem opatrunek, poza tym, jest tu osobny temat poświęcony robieniu opatrunku.
 

dag

New member
Mam mały problem... fragment opatrunku prawdopodobnie zaplątał się w szew w miejscu wędzidełka , próbowałem go odmoczyć i jakoś zdjąć ale nie da rady, ciągnie za sobą szew... póki co obciąłem ten fragment jak mogłem , zapikałem porządnie octeniseptem i założyłem nowy opatrunek. Jakieś rady? Dodam ze wszystko świetnie sie goi , dziś już praktycznie nie było krwawienia(może kilka kropel).
 

janjanek2

New member
Ja też zostałem obrzezany 4-tego lutego. jest całkiem nieźle, chociaż dzisiaj trzon jest nieco bardziej spuchnięty. mnie lekarz wczoraj powiedział 24h po zabiegu i zdjęciu opatrunku, że żadnych opatrunków już zakładać nie muszę, nic nie mówił o spryskiwaniu czymkolwiek i kazał normalnie myć. do muszli jakoś trafiam co prawda z pewnymi problemami ale sprzątać musiałem jak na razie tylko raz. W moim przypadku było nieco inaczej niż w wiekszości opisywanych na tym forum ponieważ ja miałem już wędzidełko usunięte wcześniej, parę ładnych lat temu. Niedawno, głównie z powodu powtarzających się zapaleń na wewnetrznym napletku poszedłem do lekarza który zrobił mi plastykę napletka, czyli go jedynie rozciął i zszył. Efekt był okropny wizualnie więc zdecydowałem się na obrzezanie u innego lekarza. mam nadzieję że wszystko tym razem skończy się pa mojej myśli. Martwie się jak to będzie jak opuchlizna zejdzie, czy lekarz nie zostawił za dużo skóry na trzonie, czy szwy się zarosną ładnie. Trzeba będzie się jeszcze postresować zanim będzie można zobaczyć faktyczny efekt.
mam pytanie dlaczego zdecydowałeś się na styl low and tide?
 

dag

New member
W sumie kwestia była czysto estetyczna. Pan doktor opisał mi wszystkie 4 style przy czym od razu odrzuciliśmy typy loose gdyż wędzidełko za bardzo nie nadawało się do wydłużania, po uszkadzane po tych wszystkich latach 8) . A po prostu styl High&tight jakoś do mnie nie przemawiał. Z resztą jak sam dr Belda powiedział robi głównie low&tight i to widać , gdyż z raną po obrzezaniu zupełnie nic sie nie dzieje. U mnie wczoraj trzon był bardzo spuchnięty , dziś się poprawiło.
 

janjanek2

New member
a jak u Ciebie ze skórą na trzonie? mnie się wydaje, że mój lekarz zostawił jej trochę za dużo, jest trochę luźna pomimo, że członek jest w tak jakby połowicznym wzwodzie. jak to jest u Ciebie?
 

dag

New member
w stanie spoczynku tez wydawała mi się luźna ale przy okazji pierwszej nocki okazało się ze w czasie wzwodu jest mocno napięta.
 

janjanek2

New member
jak u Ciebie dzisiaj z opuchlizną? u mnie nadal żołądź i połowa trzonu jest spuchnięta. nazwałbym to średnią opuchlizną.
mam jeszcze pytanie jak u Ciebie jest umiejscowiony szew? u mnie od góry szwów nie widać nawet we wzwodzie są bardzo blisko żołądzia, pewnie jeszcze ze względu na opuchliznę.
 

dag

New member
Opuchlizna trochę zeszła ale podobnie jak u ciebie. Co do szwów to normalnie widać tylko wystające nitki , tak jak mówisz opuchlizna przykrywa. We wzwodzie jest poprowadzona wraz z linią żołędzi i pewnie po zejściu opuchlizny będzie schowana w rowku zażołędnym wiec praktycznie nie będzie widoczna. Irytują mnie tylko długie szwy pozostawione po wędzidełku które zaplątują sie w opatrunek po nocnych wzwodach.
 

janjanek2

New member
u mnie zaplątuje se tylko jeden szew w okolicy wędzidełka. chciałbym jeszcze wiedzieć czy te wzwody w nocy to masz takie na 100%, bo u mnie przez te opuchliznę powiedziałbym że takie całkowite jeszcze nie są. Czy wszystkie szwy ciągną Cię mocno przy wzwodzie? czy może tylko przy wędzidełku? mam jeszcze jedno pytanie: postanowiłem, pomimo,że lekarz uznał, że już opatrunki nie są potrzebne jednak je zakładać, już nie krwawię w ogóle, ale w miejscu szycia powstaje jakaś ciecz (jest to prawdopodobnie limfa) i opatrunek si lekko przykleja. masz tak samo?
 

slash886

New member
Umyj go porządnie w ciepłej wodzie jakimś żelem pod prysznic albo mydłem to nie bedzie ci sie nic przyklejalo no i lepsza higiena. Ja tak samo mialem
 

dag

New member
No ja w miejscu gdzie było wędzidełko mam własnie 3 szwy u się plącze wszystko. Co do wzwodów to na noc robię opatrunek przeciw nocnym wzwodom tak jak był zaprezentowany w którymś temacie na forum , dość ciasny także na spokojnie przesypiam noc aktualnie, a ciągniecie czuje głównie na szwie przy wędzidełku , tak tez coś takiego powstaje ale wymywam to przy każdej zmianie opatrunku.
 

squall

New member
Dziś byłem u swojego lekarza (tak poza kolejnością ;) ) obejrzał, sprawdziliśmy że wszystko działa :) zabieg był w środę więc widok jeszcze nie napawa optymizmem aczkolwiek zostałem spryskany jakimiś specyfikami i zmieniono mi opatrunek, co ciekawe zabronił ćwiczyć samemu, powiedział że wszystko idzie dobrze i żeby czekać ;) i nie przeciążać narządu ;p jak widać ilu lekarzy tyle opinii...
 

dag

New member
No to świetnie! U mnie dziś ulga bo ten wkurwiający szew w nocy sam wyszedł. Żołądź w sumie wygląda już jak nowy , kwestia tylko tych krwiaków na trzonie.
 

janjanek2

New member
U mnie też dzisiaj lepiej. Opuchlizna się zmniejszyła. Nadal wkurza mnie jeden szew do którego ciągle się przykleja opatrunek i muszę go lekko namoczyć żeby się odkleił. Za to dzisiaj w nocy wzwody mnie mocno męczyły, było ich o wiele za dużo.
 

Podobne tematy

Do góry