• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zatroskana żona

Klaus1

New member
Wizyta już za kilka dni, a mnie tylko jedno "siedzi w głowie". Boję się, że jak coś pójdzie nie tak to mąż będzie miał do mnie pretensje. Niby w żartach, ale mówi mi, że to ja go wysyłam na ten zabieg. W sumie to prawda. On też się boi. Ostatnio zapytał: "A co będzie, jeśli coś nie wyjdzie i będę już całkiem niesprawny?" Pewnie napiszecie, że to rutynowy zabieg i że nic nie ma prawa nie wyjść, ale ...



Co moga mu uszkodzic przy obrzezaniu? :) Nic. To co on mowi wynika po prostu ze stresu. Przez tyle lat z tym sie borykal ze teraz ma natlok najgorszych mysli. Spokojnie, wroci z wizyty z umowionym zabiegiem zapewne.
 

MalinowaMamba

New member
Dziękuję za wszystkie sugestie. Nie chce urazić żadnego lekarza, ale niestety każdy o tym wie, że jak się zapłaci to się lepiej człowiekiem zajmą. Albo takie panuje przekonanie. Wiem, że to my-pacjenci jesteśmy temu winni, bo tak "nauczyliśmy" lekarzy. Dlatego będę namawiała męża na zabieg prywatnie. Chyba. Przeczytałam na tym forum kilka opinii użytkowników, których operował wybrany przez nas lekarz na fundusz i wszystko w jak najlepszym porządku, ale sama nie wiem co o tym myśleć. Chcę żeby mąż trafił w jak najlepsze ręce i miał fachową opiekę. Nie oddam go byle rzeźnikowi ;) Oczywiście cena zabiegu też gra rolę. To chyba nie są jakieś wygórowane stawki? Wizyta prywatna u naszego lekarza to 120zł. Pewnie najlepiej poczekać na opinię specjalisty podczas pierwszej wizyty. Strasznie chaotyczny mój post, ale mam milion myśli i obaw i strasznie się denerwuję :(
 

dieselpower

Moderator
Członek Załogi
Piszesz tak o tym milionie mysli i choatycznym pisaniu jakby mial byc operowany na otwartym sercu albo na mozgu :D to tylko kawalek skory ktory sie wycina i tyle. No chyba ze lekarzowi sie skalpel wysliznie i obetnie calego pindola :p
 

MalinowaMamba

New member
No chyba ze lekarzowi sie skalpel wysliznie i obetnie calego pindola :p
Nawet mnie nie strasz ;)
Nie śmiejscie się ze mnie, panikara jestem po prostu :) To był dla nas ciężki temat i mimo, że nie mogę jeszcze napisać że przez to przebrnęliśmy, to jest już o milowy krok dalej :) A to moje chaotyczne pisanie wynikało z tego, że ciężko zebrać myśli i napisać coś z sensem, bo święta i w ogóle dużo rzeczy teraz na mnie spadło :) Dieselpower, poczytaj moje pierwsze posty, zrozumiesz czemu się tak "rozczulam" nad tą sprawą.
 

benson

New member
Wizyta już za kilka dni, a mnie tylko jedno "siedzi w głowie". Boję się, że jak coś pójdzie nie tak to mąż będzie miał do mnie pretensje. Niby w żartach, ale mówi mi, że to ja go wysyłam na ten zabieg. W sumie to prawda. On też się boi. Ostatnio zapytał: "A co będzie, jeśli coś nie wyjdzie i będę już całkiem niesprawny?" Pewnie napiszecie, że to rutynowy zabieg i że nic nie ma prawa nie wyjść, ale ...
Hej Mamba, gratuluje ze udalo Ci sie męża namowic, co do klotni, moga wystapic jakies po zabiegu, maz moze byc zalamany jak bedzie ogladal swojego ptaka, moze wstydzic sie rowniez abys Ty obejrzala, ale moze byc tez odwrotnie, nie naciskaj ale wspieraj, pozwol mu sie wygadac jesli bedzie chcial o tym mowic jesli nie aby pytaj czy ok, czy rumianku nie zrobic do okladow itd, zaopatrz sie w duzo opatrynkow gazowych, octenisept, tym co zaleci lekarz itd Jedno Ci gwarantuje jak juz bedzie po wszystkim wasze malzenstwo odmieni sie diametralnie w tej sprawie, zero klotni, pelnia satysfakcji ze wszystkich stron bycia razem, wrecz mysle uczucie ktore was lączy bardzo bardzo sie pogłębi, będziecie bardzo szczęsliwi. No ale jak wspomniałem przed tym póki co najpierw będzie ciężki czas przed wami, ale przetrzymać to i potem bedzie juz super. Niewiem czy widzialas moje posty sprzed 3 lat i zdjecia... ajc byla tragedia wygladalo masakra ale jest super.
 

Klaus1

New member
Hej Mamba, gratuluje ze udalo Ci sie męża namowic, co do klotni, moga wystapic jakies po zabiegu, maz moze byc zalamany jak bedzie ogladal swojego ptaka, moze wstydzic sie rowniez abys Ty obejrzala, ale moze byc tez odwrotnie, nie naciskaj ale wspieraj, pozwol mu sie wygadac jesli bedzie chcial o tym mowic jesli nie aby pytaj czy ok, czy rumianku nie zrobic do okladow itd, zaopatrz sie w duzo opatrynkow gazowych, octenisept, tym co zaleci lekarz itd Jedno Ci gwarantuje jak juz bedzie po wszystkim wasze malzenstwo odmieni sie diametralnie w tej sprawie, zero klotni, pelnia satysfakcji ze wszystkich stron bycia razem, wrecz mysle uczucie ktore was lączy bardzo bardzo sie pogłębi, będziecie bardzo szczęsliwi. No ale jak wspomniałem przed tym póki co najpierw będzie ciężki czas przed wami, ale przetrzymać to i potem bedzie juz super. Niewiem czy widzialas moje posty sprzed 3 lat i zdjecia... ajc byla tragedia wygladalo masakra ale jest super.


Jak na moje po zabiegu, nawet jak bedzie opuchniety i zle wizualnie wygladal, to psychicznie bedzie lepiej. Moze nie bedzie chcial sie nim dzielic i pokazywac jak wyglada, ale ja mialem 2 operacje i od razu po czulem sie psychicznie lepiej.
 

MalinowaMamba

New member
Witam ponownie.

Mąż jest już po wizycie. Na skierowaniu do szpitala ma napisane "Krótkie wędzidełko napletka". Lekarz kazał mężowi zrobić w domu zdjęcia penisa z góry, z boku i z dołu w stanie spoczynku i wzwodu. Po obejrzeniu zdjęć odpisał "napletek jest dodatkowo mocno przewężony, proszę rozważyć zabieg obrzezania". Przeczytałam właśnie o metodach obrzezanie Low and Loose i Low and Tight. Proszę Was o wytłumaczenie mi różnicy w "praktyce", bo w teorii już trochę poczytałam :) Napiszcie mi o doznaniach bez wędzidełka i po obrzezaniu, bo przeczytałam, że są dużo mniejsze, a tego bym nie chciała (dla męża).
 

MalinowaMamba

New member
Teraz znalazłam coś takiego:
"Wady obrzezania
Obrzezanie posiada liczne zalety, ale to nie oznacza, że zabieg ten nie wiąże się ze skutkami negatywnymi. Należą do nich komplikacje pooperacyjne lub błędy podczas zabiegu, czyli nieodpowiednie oddzielenie napletka od członka, które może powodować nawroty stulejki. Powikłania po zabiegu obrzezania dotyczą około 2-10% mężczyzn poddanych operacji. Najpowszechniejsze problemy to zakażenie sepsą i krwawienie.

Czasem dochodzi do zwężenia ujścia cewki moczowej, co prowadzi do jej zakażenia. Odsłonięcie cewki moczowej na skutek usunięcia napletka naraża ją na zwiększoną podatność na działanie chorobotwórczych drobnoustrojów. Problemem związanym z układem moczowym po obrzezaniu jest także zmiana toru lotu moczu i trudności z jego kontrolowaniem. Za wadę obrzezania przez niektórych mężczyzn uważane jest wysychanie odsłoniętej żołędzi, która nie jest już chroniona przez napletek przed wysychaniem. Kwestia zmniejszonej wrażliwości żołędzi jest dyskusyjna – niektórzy uważają ją za zaletę, gdyż przedłuża stosunek, inni widzą w niej wadę, gdyż intensywność doznań erotycznych może się zmniejszyć io już nie przypominać stanu sprzed operacji.

Pomimo tego, że sama operacja wykonywana pod znieczuleniem nie jest bolesna, to po zabiegu obrzezania pacjent może odczuwać ból, który łagodzony jest przeciwbólowymi środkami farmaceutycznymi. Co prawda czas gojenia się rany nie jest zbyt długi (od 2 do 4 tygodni), to przez ten czas należy bezwzględnie unikać współżycia seksualnego. Czasami jako wadę obrzezania wymienia się bliznę pooperacyjną, która jest trudna do usunięcia – trwa to czasami nawet przez 6 miesięcy i wymaga stosowania maści steroidowych.

Obrzezanie nie ma zbyt wielu wad – większość z nich wiąże się ze specyfiką zabiegu i z okresem rekonwalescencji, która może wiązać się z dyskomfortem. Odsetek powikłań po zabiegu obrzezania i błędów w sztuce lekarskiej jest niewielki. By zminimalizować takie ryzyko, warto poświęcić trochę czasu na poszukanie kliniki chirurgicznej posiadającej wysoką renomę i zatrudniającej cenionych fachowców."
I komentarz osoby obrzezanej (wierzyć-nie wierzyć w autentyczność):
Obrzezanie miałem częściowe
Do dzisiaj żałuję minęło 20 lat
Mam wstręt do blizn nierówności napletka
Mój penis jest jak kaleka
Życie erotyczne to ból
Oddałbym wszystkie pieniądze aby wrócić do stanu sprzed zabiegu ……
 

shogo

New member
Jestem obrzezany juz prawie 2 lata i nie narzekam. Faktycznie, dlugosc stosunku sie zwieksza ze wzgledu na mniejsza czulosc, ale bez przesady. Blizny praktycznie nie mam, bo jest ona niewidoczna na pierwszy rzut oka. Proponuje udac sie do dobrego specjalisty i na pewno bedziecie zadowoleni
 

Esham949

New member
@MalinowaMamba
Rozważcie z mężem obrzezanie całkowite.. Co do tych "wad":
1. Nawroty stulejki - możliwe tylko po plastyce/obrzezaniu częściowym
2. Zakażenie sepsą - ryzyko takie samo jak przy każdej operacji - nie słyszałem o takim przypadku przy obrzezaniu.
3. Krwawienie - będzie krwawił przez 2-7 dni, w końcu był krojony, nie ma czym się przejmować, to normalne po operacji.
4. Zwężenie ujścia cewki moczowej - zdarza się rzadko, jak nic sobie nie będzie do niej wsadzał to wszystko będzie ok :p
5. Zmiana toru lotu moczu - to fakt, po zabiegu będzie sikał jak fontanna, zalanie podłogi gwarantowane, ale to też tylko do czasu. Po zagojeniu, wypadnięciu szwów wszystko wszystko się unormuje, czasem może się zdarzyć, że strumień moczu się rozproszy, ale z czasem idzie to przeczuć i kontrolować.
6. Zmniejszona wrażliwość żołędzia - to faktycznie jest dyskusyjne. Prawdą jest, że żołądź traci wrażliwość i z czasem nie czuć, że jest w ogóle odsłonięta, właściwie to czasem w ogóle jej nie czuć. Co innego podczas stosunku, jak żołądź jest nawilżony to staje się wrażliwy i doznania są przyjemne - Jak będziesz mokra to mąż nie będzie narzekał na doznania, uwierz! A i z tym wydłużonym czasem stosunku to chyba też jakiś mit, bo fakt, czasem trwa on bardzo długo, a czasem (przy pierwszym od kilku dni stosunku) trwa zaledwie 30 sekund (mój rekord jeśli chodzi o najkrótszy stosunek xD)
7. Ból po zabiegu - jest, szczególnie podczas wzwodu, trwa średnio 4 dni.
8. Blizna - jak lekarz chujowy, to faktycznie potrafi zostawić chujową bliznę (tak jak w moim przypadku). Przed zabiegiem poczytajcie opinie o tym chirurgu, bo może być różnie.

A co do tamtego komentarza - obrzezanie częściowe - ma prawo być niezadowolony, bo stulejka miała prawo wrócić. Najlepiej zdecydować się na obrzezanie całkowite.

O doznaniach wypowiedziałem się w pkt. 6 :D
 

shogo

New member
Stulejke trzeba zlikwidowac. Ale najlepszym rozwiazaniem wedlug mnie jesg obrzezanie calkowite. Przy czesciowym i plastyce istnieje spore prawdopodobienstwo nawrotu oraz wszelkiego rodzaju zabliznien. Przy calkowitym nie ma mowy o powrocie stulejki gdyz nie mamy napletka. Oczywiscie opuchlizna to jest sprawa organizmu, ale ja poza opuchnietym miejs em wbijania igly to nigdzie zadnej opuchlizny nie mialem.

A jak bardzo nalezy byc obojetnym na ta chorobe zeby sie dalej zastanawiac???? Ja obrzezalem sie w wieku 23 lat i zaluje ze tak pozno
 

amator

New member
obrzezanie czesciowe tez nie jest zlym rozwiazaniem i sie sprawdza tylko lekarz musi byc ogarniety i wyciac ile trzeba, ogolnie nie wazne jaki typ zabiegu najwazniejsze to trafic w dobre rece doswiadczonego lekarza a wtedy wszystko bedzie dzialalo i blizna tez bedzie minimalna
 

rudi1

New member
I już macie pierwszy sukces, że lekarz zauważył przewężenie napletka. Mój stwierdził, że tylko wędzidełko jest za krótkie a reszta się powinna zluzować. Jestem dwa tygodnie po zabiegu i już widzę, że nadal jest troszkę ciasno choć sprzętu nie używałem jeszcze po cięciu. Dobrze też że zrobił zdjęcia bo to tak jest, że ja np.mam dość mały sprzęcior jak śpi i chyba z 3 razy większy w erekcji i czasem pewnych rzeczy nie widać...Co do samego rodzaju zabiegu to już chyba od twojego męża zależy - choć nie daj boże kiedyś problem by wrócił może być nie wesoło - więc może pozbyć się go raz na zawsze. Zastanówcie się szczególnie biorąc pod uwagę czy to tylko wędzidełko czy rzeczywiście zwężenie napletka też jest żeby za jednym razem zadziałać...
 

Psyche

New member
Przejrzałam. Proszę o więcej opinii.
z ciekawości spytam - książkę, czy pracę naukową chcesz pisać ???:confused:
Każdy przypadek należy traktować indywidualnie i to nie Ty,ale Twój chłop powinien podjąć ostateczną decyzję po rozmowie z lekarzem.
To jego "sprzęt" i to on ma podjąć nieodwracalną decyzję...kierując się przede wszystkim względami zdrowotnymi !
Efekt kosmetyczny,wizualny schodzi na dalszy plan...
To lekarz powinien doradzić rodzaj przeprowadzonego zabiegu i rozwiać w bezpośredniej rozmowie z pacjentem wszelkie wątpliwości..
Tutaj na forum - "każda pliszka swój ogonek chwali" i wg mnie rady "wirtualnych fachowców" nie powinny być wiążace...
stare porzekadło mówi - "gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie"...dużo prawdy w tym jest !
 

MalinowaMamba

New member
Z ciekawości zapytam - co robisz na tym forum, skoro rady "wirtualnych fachowców" traktujesz lekceważąco? Nie interesuje mnie wiedza książkowa i wywody jakiegoś doktorka, któremu zamarzyła się kariera pisarza. Chcę posłuchać chłopaków, którzy mieli do czynienia z tym konkretnym problemem i posiadają wiedzę z autopsji. Kiedy chcę upiec ciasto, wolę usłyszeć od znajomej, "że wyszło", niż eksperymentować z niesprawdzonymi przepisami z książki kulinarnej, ale to tak na marginesie ... Bardzo wszystkim dziękuję za dotychczasowe wskazówki i rady. Jestem bardzo wdzięczna. A w mojej trosce o męża chyba nie ma nic złego ...
 

Rafaelo91

New member
To bardzo dobrze o tobie świadczy MalinowaMamba, ale ja zadam cios z innej strony :p tak sie zastanawiam czemu twój facet sam sie na to forum nie zarejestruje i nie popyta, pogada, popatrzy jak co i kiedy wygląda?? To mnie trochę zastanawia, przeciez o ile by to było prostsze ;)

A co do opinii to mogę podpisać sie też pod tym co napisał Juggalo, z tym że mnie wzwody bolały tak przez tydzień, a napoczątku mozna było sie zesrać z bólu :p
 

Psyche

New member
Z ciekawości zapytam - co robisz na tym forum, skoro rady "wirtualnych fachowców" traktujesz lekceważąco? Nie interesuje mnie wiedza książkowa i wywody jakiegoś doktorka, któremu zamarzyła się kariera pisarza. Chcę posłuchać chłopaków, którzy mieli do czynienia z tym konkretnym problemem i posiadają wiedzę z autopsji. Kiedy chcę upiec ciasto, wolę usłyszeć od znajomej, "że wyszło", niż eksperymentować z niesprawdzonymi przepisami z książki kulinarnej, ale to tak na marginesie ... Bardzo wszystkim dziękuję za dotychczasowe wskazówki i rady. Jestem bardzo wdzięczna. A w mojej trosce o męża chyba nie ma nic złego ...
Poczułem się wywołany do tablicy –
1/ nigdzie w swoim poście nie wyraziłem się lekceważąco o „wirtualnych fachowcach”
napisałem jedynie ,że |”nie powinny być wiążące…” i tylko tak to należy czytać
interpretować !
Sama chyba dostrzegasz różnicę…( czytanie tekstu ze zrozumieniem)
2/ to Ty właśnie lekceważąco wyrażasz się o „jakimś doktorku|”..
3/ porównanie „męskich problemów” do pieczenia ciasta pozostawię bez komentarza…
BTW,
Wybacz, ja jako mężczyzna nie loguję się na kobiece fora i nie zabieram głosu w tematach ciąży,porodu,powikłań itp. i nie proszę kobiet o dziesiątki(setki) opisów na temat ich doznań,przeżyć i doświadczeń.Ta wiedza jest mi do niczego nie potrzebna ,bo i tak tego nie poczuję na „własnej skórze”.
Dlatego uważam, że o problemach „męskiego sprzętu” należy rozmawiać z mężczyzną !
On „to” ma i on „to” czuje. Trudno dyskutować ze „ślepym o kolorach”.
Otrzymałaś już dziesiątki opisów doświadczeń chłopaków/mężczyzn po zabiegach, a Ty ciągle domagasz się dalszych opinii…
Dlatego grzecznie spytałem – „książkę, czy pracę naukową chcesz pisać ???
Na zakończenie – tak jak wielu przedmówców pisało – „dawaj tu na forum swojego chłopa”
I oby Twoja ”troska” nie przerodziła się w nadopiekuńczość, czy też …nadgorliwość
bo z nadgorliwością wiadomo…często bywa gorsza od faszyzmu (!) i może zniszczyć każdy związek…
 

MalinowaMamba

New member
Mąż czytał, nie "olewa" problemu już na tym etapie, kiedy ma wyznaczony termin zabiegu. Ja chcę coś wiedzieć dla siebie, bo chcę zaoszczędzić sobie jak najwięcej stresu związanego z tym zabiegiem. Szkoda, że nie zrozumiałeś mojego porównania do pieczenia ciasta ... W przeciwieństwie do ciebie, nie widzę nic zdrożnego w wypowiadaniu się kobiet na męskich forach. Rozumiem, że potępiasz wszystkie kobiety-"urolożki", bo w końcu one "tego" nie mają i one "tego" nie czują. Całkowicie jak mężczyzna-ginekolog. Mówienie przez faceta kiedy jego żona jest przy nadziei, że "jesteśmy w ciąży" też jest idiotyczne? Zastanów się. No ale każde forum ma swojego trolla. Na satysfakcji i przede wszystkim zdrowiu męża zależy mi najbardziej, a że nie należę do tych kobiet, które codziennie boli głowa to już moje "zmartwienie". A skoro mu przysięgałam, że "w zdrowiu i w chorobie" to chcę być, wspierać i wiedzieć jak najwięcej. Może jak ktoś ma rękę zamiast żony to tego nie zrozumie. I broń Boże, nie odbierz tego personalnie, bo nie mam pojęcia kim jesteś.
 
Podobne tematy
Rozpoczęty przez Tytuł Forum Odp Data
M Moja żona nie chce seksu Inne 17

Podobne tematy

Do góry