• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

wojcur

Member
Ciężko stwierdzić, czy piszesz do mnie, czy do kolegi powyżej, bo piszesz bardzo chaotycznie.
Zakładam, że fragment o czekaniu aż samo przejdzie jest do mnie.
Otóż nie czekam, aż samo przejdzie. Taki wniosek to spora nadinterpretacja.
A co do gruczolaka, to pewnie że się pojawi. Niemal każdy mężczyzna ma na starość komórki rakowe w prostacie.
 
Mi.. kiedyś.. nazwa gruczolak.. przewinęła się.. na początku mojego zachorowania.. jak poszedłem spróbować szczęścia do innego urologa..

Był to facet.. koło 60tki.. ja poszedłem do niego.. z prawdopodobnie ZGK.. a on.. mi zaczął mówić.. coś o gruczolaku.. nie wiedziałem co on do mnie rozmawia.
 

Davixon

Active member
Mój dziadek w wieku 80 lat zmarł na raka prostaty straszne męczarnie przeżuty na kosci nigdy wcześniej sie nie leczył od 13 roku palił papierosy jak smok i lubił mocno popić wódy. Miał tez hemoroidy, ale to chyba niema związku z rakiem.
 

drno

New member
Mój dziadek w wieku 80 lat zmarł na raka prostaty straszne męczarnie przeżuty na kosci nigdy wcześniej sie nie leczył od 13 roku palił papierosy jak smok i lubił mocno popić wódy. Miał tez hemoroidy, ale to chyba niema związku z rakiem.
widziałem to, śmieć jest straszna, ale znam osoby po 80 bez gróczolaka. Mój teść miał PSA 1200. Podobno częste współżycie lub masturbacja zapobiega nowotworowi. Zdanie kilku lekarzy (nawet znanych w środowisku, takich co nie tworzą spółdzielni w Polsce)
 

drno

New member
Ciężko stwierdzić, czy piszesz do mnie, czy do kolegi powyżej, bo piszesz bardzo chaotycznie.
Zakładam, że fragment o czekaniu aż samo przejdzie jest do mnie.
Otóż nie czekam, aż samo przejdzie. Taki wniosek to spora nadinterpretacja.
A co do gruczolaka, to pewnie że się pojawi. Niemal każdy mężczyzna ma na starość komórki rakowe w prostacie.
skoro ci cięzko stwierdzić to piszę wprost, to nieprawda skoro tak sufujesz po internecie poczytaj statystyki zachorowalności na gróczolaka , jak stwierdził lucjano po 50+, ale zdarza się że przechodzą gróczolaka 30-40 letni mężczyźni.
Nie wyciągam wniosków to wynika z twoich wpisów. ZGK jest dla mężczyzny niedobrą, nie można skupić się na życiu, pracy.Rozumiem że nie czekasz i dobrze robisz według mnie. Gróczolak czeka.
 

marcelus

Active member
Widzę jakieś ostre lobby się tutaj tworzy z tą dietą Witoszek. Najpierw były lampy, teraz dieta. Podobno wyleczyła wiele osób, ale nikt tutaj jakoś nie pochwalił się z tych wyleczonych. Haretski ma konkurencje :)
 

marcelus

Active member
Tomek ja brałem Diclofenac. Pomagał, ale to raczej doraźnie. Brałem według zalecenia lekarza 5 dni potem 5 dni przerwy. Drno masz zaostrzenie choroby?
 

sausade

Member
Alex9, nie nazywam nikogo zlodziejem, nikt Nas nie zmusza do korzystania z uslug lekarzy, widze natomiast malo przyjemne zjawisko gdzie lekarze ktorzy uchodza za tych co moga potrafic pomoc winduja ceny swoich uslug, rozumiem, ze kazdy chce zarobic ale posrednio to sie odbywa na cierpieniu ludzi

wiele lekarzy juz mi obiecywalo pomoc - "usuniemy Twoj problem", "na 80% pomozemy Panu", a konczylo sie odplywem srodkow, jestem juz tym zmeczony
 

aureus

Member
kolego słuchać nie mogę bo ciebie nie znam, natomiast czytać tak. Z tego mojego czytania wynika kilka kwestii. pierwsza czy ty jesteś naprawdę chory na zgk?, według twoich wpisów (które teraz przeczytałem0 leczysz się 18 lat, bez żadnego efektu. Przeszedłeś wiele terapii od fagów we Wrocławiu w 2004 roku. przynajmniej, wcześniej też byłś chory.Fagi we Wrocałwiu nie pomogły, antybiotyki celowane też nie pomogły, antybiotyki niecelowane też nie pomogły, jednego nie wiem czy byłeś na wlewach dożylnych w szpitalach ( minimum 3 razy) i czy przechodziłeś masaż prostaty, tego nie wiem z twojej , czy przechodziłeś jakieś autoszczepionki te z nie napisałeś, pijawek też nie stosowałeś, torfu z Ukrainy też nie, zastrzyk u Wocha też nie. Probiotyki też nie. to mam pytanie czym ty się leczysz , w twoim wieku grubo po 50+, powinieneś być u dobrego urologa chirurga, chyba stać ciebie na to. W wyniku następstwa zgk, pojawia się łagodny nowotwór gruczołu krokowego. Nowotwór gruczołu krokowego to jest bolesna śmier ćprzerzut na kręgosłóp .węzły chłonne, kości, potem przestaje się chodzić, trudności z sikaniem, jedynym ratunkiem jest morfina, czas życia po morfinie to do 2 miesięcy, tak jakby człowieka nie było. wiem tom, bo mój teść i moja rodzina przeżyliśmy to. Antybiotyki celowane, raz nie dochodzą w wyniku słabego ukrwienia prostaty, Poza tym mutują w prostacie, dlatego szeroki spektrum, ale tej wiedzy nie można zdobyć w internecie, śmieszą mnie takie słowa używane przez niektórych jak ``Patogeny`` nie znając znaczenia słowa. Jak pamiętam już od pół roku wybierasz się na fagi, które nikomu w ZGK nie pomogły , Lepiej zadbać o stan organizmu dobą dietę np Witoszek, Dąbrowskiej Brokułową i 15 kapsułek eccomer500 dziennie. To trochę kosztuje ale mniej niż inne gadżety do leczenia ZGK, Niestety nie jest na NFZm a co z obrzezaniem? i wypaleniem prostaty, ostatnio modne. pzd.

Nie zaglądałem kilka dni ale odpowiem na wpis kolegi.
Żeby nie przedłużać to krótko, jeżeli piszesz, że antybiotyki celowane nie penetrują prostaty, to tak samo jest z antybiotykami o szerokim spectrum działania. Po drugie nie doczytałeś się, bo mi fagi w pierwszych kilku dniach pomagały ale zrobiłem błąd, bo źle się poczułem i przerwałem na jeden dzień kurację, później już nie było efektu leczniczego. Po trzecie jak już pisałem nie mogę przyjmować antybiotyków, bo mi szkodzą, choć nabrałem się ich bardzo dużo w tej chorobie. Po czwarte stosowałem autoszczepionki, probiotyki, jestem obrzezany. Obecnie stosuję dietę ograniczającą do minimum cukry, ponieważ zauważyłem lekką poprawę w jej trakcie. Ograniczyłem też spożywanie glutenu tzn. przynajmniej jeden posiłek dziennie bezglutenowy. Każdego dnia robię długie spacery aby polepszyć ukrwienie prostaty. Co kilka miesięcy ponawiam terapię wierzbownicą drobnokwiatową, więc nie mów mi, że mało zrobiłem w kierunku mojego wyleczenia. Po piąte mam 43 lata tu byłeś blisko. Ponadto u mnie przez długi okres sprawdzała się prosta metoda na zmniejszenie dolegliwości czyli zastosowanie ogólnie dostępnego płynu z ekstraktem z szałwii lekarskiej. Być może to był mój błąd że wtedy zaprzestałem poszukiwania metody całkowitego wyleczenia ale czy miałem jakieś alternatywy skoro medycyna kliniczna zawiodła i nie oferowała nic więcej. Jeszcze odnośnie pijawek i tego rodzaju bzdur to uważam to za konkretne naciąganie na kasę ludzi chorych. Co do wlewów dożylnych to nie miałem natomiast przyjmowałem dożylnie antybiotyki, chyba że chodzi ci o wlewy z witaminą C. Zastrzyk w prostatę słyszałem i powiem szczerze, że bałbym się nie samego zabiegu ale możliwości jeszcze gorszego zainfekowania innymi bakteriami podczas podania.
 

Thompson

New member
Ja żyję z tym tym już ponad 7 pieprzonych lat i wszystko przez wychłodzenie i aż mi jest wstyd jak do tego doszło, ale mniejsza o to. Zapalenie miałem w grudniu 2012 i do Marca 2013 żyłem z tym bólami aż po paru ćwiczeniach mi przeszlo. Od tamtej pory czuje się ok, oprócz tego że moje stosunki są za krótkie ale myślę że to bardziej psychika. Jeśli chodzi o bóle to miewam czasem ból brzucha ale nic poza tym. Ilość moczu się zgadza ale nie sikam od razu.
 

wojcur

Member
Ja żyję z tym tym już ponad 7 pieprzonych lat i wszystko przez wychłodzenie i aż mi jest wstyd jak do tego doszło, ale mniejsza o to. Zapalenie miałem w grudniu 2012 i do Marca 2013 żyłem z tym bólami aż po paru ćwiczeniach mi przeszlo. Od tamtej pory czuje się ok, oprócz tego że moje stosunki są za krótkie ale myślę że to bardziej psychika. Jeśli chodzi o bóle to miewam czasem ból brzucha ale nic poza tym. Ilość moczu się zgadza ale nie sikam od razu.

A jakie miałeś objawy wcześniej, wtedy kiedy było gorzej?
 

mateo10

Member
Podzielę się kolejnymi moimi obserwacjami. Odniosłem częściowy sukces bo trafiłem na lek, który mi pomaga oraz znalazłem przyczynę, która prawdopodobnie powoduje nawrót. Byłem u urologa i w sumie sam zaproponowałem antybiotyki. Brałem przez 30 dni 2 x dziennie Bactrim960 ( zgodnie z antybiogramem z posiewu nasienia) plus poprosiłem o Monural (podziękowania dla uzytkownika blitzkreig i Rea za artykuły i informację o tym leku). Dostałem dwie saszetki Monuralu. Bactrim w zasadzie mi nie pomógł, jedynie delikatnie zmniejszył objawy. Natomiast Monural był świetny. Już kilka godzin po zażyciu zniknęły wszystkie objawy. Przez kilka tygodniu czułem się świetnie. Po raz pierwszy czułem się wyleczony nie zaleczony. Po antybiotykoterapii brałem przez jakiś czas probiotyk, prostimen, witaminę C a teraz też kwercetyne.Wszystko wróciło po stosunku oralnym, dokładnie dwa dni po tym. Tyle lat ze sobą współżyjemy i nic nie było. Nie wiem czy ja już mam tak słabą odporność i łapię co popadnie czy partnerka ma jakąś bakterię, która u niej nie daje objawów. Dodam, że po stosunku z penetracją jest wszystko ok. Czyli jest to coś z jamy ustnej. Zastanawiam się czy pójśc do rodzinnego i wziąć jeszcze ten Monural i wstrzymać się przez jakiś czas ze współżyciem bez zabezpieczenia. Czy próbować poprawić odporność bez antybioyku. Moje obecne objawy to częstsze sikanie, delikatnie podwyższona temperatura co jakiś czas, czasem pobolewanie w jądrze. Mam pytanie o usg. Czy usg prostaty przez odbyt daje lepszy czy taki sam obraz jak usg przez powłoki brzuszne?
 
Kurcze.. właśnie kiedyś tak czytałem.. że przy stosunku dopochwowym.. istnieje najmniejsze ryzyko nawrotu.. z tego co pamiętam... W jamie ustnej.. i odbycie.. jest o wiele więcej różnych bakterii ??????
 

Podobne tematy

Do góry