• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Robiłeś jakieś badania? Chyba gdzieś w osobnym temacie w okolicach weekendu opiszę swoje doświadczenia - jak, gdzie i kiedy walić konia, żeby posiew wyszedł jak ta lala ;) Sorry za słownictwo ;) śmieszkowaty nastrój
 
Witam. To mój pierwszy post tutaj więc proszę o wyrozumiałość ;). Mnie złapało w połowie września. Póki co objawy są słabe i dość znośnie zwłaszcza przy stosowaniu alfablokerów, od czasu do czasu się nasila. Chciałem jednak zapytać o coś innego. Powiem tak, w wakcje zauważyłem, że coś częściej sikam, czasem i za często. W wrzesniu przytrafił mi się seks oralny i czy to jest możliwe, żeby godzine po już czuć infekcję i że coś jest nie tak? Bo wydaje mi się, że to potrzeba trochę czasu. Czytałem gdzieś że to prawdopodbnie był tylko zapalnik żeby prostata dała o sobie znać. ...a wcześniej nie miałem żadnych przygód za bardzo...albo całkiem możliwe, że coś mi sie*zdublowało. Mam siedzącą pracę do tego jeszcze wkręciłem się w kolarstwo ;/. zastanawiam się więc czy to z siedzenia czy z przygody. Badania i posiewy póki co są ok. Prostata lekko powiększona, przy badaniu per rectum nawet nie za bardzo ją czułem.
 
Po seksie oralnym lub analnym zdarzały mi się bóle po kilku godzinach. Ale to już po antybiotykach - kilku seriach. Może człowiek wtedy jest jałowy i bardziej podatny. Lub inaczej. Ejakulacja oddziaływuje na prostatę. Drażni ją - w stanie zapalnym może tak to odbieramy? A może to bakterie z prostaty sieją się wraz z wytryskiem po drogach moczowych i jest problem? Niestety, pewnie jeszcze kilkanaście teorii można wymyślić :)

Zachęcam do wykonania podstawowych badań:
- mocz ogólny
- wymaz z napletka
- wymaz z cewki
- posiew moczu
- posiew nasienia tlenowy i beztlenowy
Opis przygotowania i samodzielnego przeprowadzenia badań znajdziesz na forum :)

Dodatkową ulgę mogą przynieść zioła stosowane wspomagająco w zapaleniach układu moczowego i gruczołu krokowego m.in:
- wierzbownica
- pokrzywa
- palma sabałowa
- kora śliwy afrykańskiej
oraz zestawy witamin i minerałów dla mężczyzn - np. cynk się przyda.
Więcej na forum.
 

xxxyyyzzz

New member
30 dni to podstawa chociaż widać w Twoim przypadku coś nie zadziałało tak jak powinno.
Na T to może trimesan. On też jest na zapalenie prostaty.
Co do tego czy brać 10 dni cipro to moim zdaniem bez sensu, no ale ja nie jestem lekarzem. Trzeba było powiedzieć o tym lekarzowi że już brałeś i nie pomogło jak wypisywał receptę.

Czy ty miałeś zgk czy nie , czy wyleczyłeś to cipronex 500, nie jest to jasne
 

xxxyyyzzz

New member
blitzkrieg. Bez urazy, ale napisałeś, że zrobiłeś chyba wszystkie możliwe posiewy, zarzekałeś się, że będziesz brał b. długo antybiotyk, a ostatnio napisałeś, że jednak nie będziesz brał już antybiotyków. Rozumiem, że się teraz nie leczysz lekami?
czy miałeś zgk? i czy się wyleczyłeś?
 
czy miałeś zgk? i czy się wyleczyłeś?

Jeśli pytasz mnie, tak, w pewnym momencie wyleczyłem (nie było objawów ani bakterii) - przez kilka miesięcy był spokój. Po prezencie w postaci obciągania bez gumki i basenie objawy wróciły. Głupota, poczułem się zbyt pewnie - wrócił król życia, nawet alkohol się zdarzyło chlapnąć. Na chwilę obecną mam raczej słabe objawy. Wiem jak się tego pozbyć klasycznie, ale muszę odbudować florę jelitową i dać się zregenerować wątrobie. Po ostatnim antybiotyku jelita i wątroba po prostu się zbuntowały. Od piątku przyjmuję szczepionkę Pseudovac w zastrzykach domięśniowych oraz stosuję maść z antybiotykiem na napletek (zakładam, że spod napletka może dochodzić do ponownej infekcji po ewentualnej poprawie w drogach moczowych i prostacie):
http://meskiezdrowie.pl/paleczka-ropy-blekitnej-szczepionka-pseudovac-8787.html
Opiszę czy jest poprawa.
 
Coś na T? Trimesan? Może być. Ja bym obstawiał, że po prostu chodzi o Trimethoprimum, który jest składnikiem zarówno Trimesanu jak i Biseptolu/Bactrimu. Z tym, że w literaturze (Przegląd Urologiczny) mówi się, że "Leczenie powinno być długotrwałe. Stosując chinolony, terapia może trwać krócej (1-2 miesiące) niż w przypadku trimetoprimu (3 miesiące)". Natomiast minusem jest penetracja do prostaty: "Kotrimoksazol - z dwóch składników tego leku aktywny w sterczu jest trimetoprim, sulfametoksazol słabo penetruje tkanki gruczołu krokowego i może wywoływać reakcje alergiczne".
Źródło: http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?1333

Polecam też: http://meskiezdrowie.pl/antybiotyki-penetrujace-gruczol-krokowy-prostate-8384.html
 

tomek745

Member
A ja nie polecam abxow i c........500 w szczególności to się źle kończy na dłuższą metę. Pierwszy miesiąc ok trzeba mus nie ma wyjścia itp Ale później to już tylko jest gorzej. Dużo ruchu ciężka praca nad sobą i będzie dobrze. Witaminy z dobrego i świeżego jedzenia nie przetworzenia chemiczne. To jest wg mojej oceny najlepsze co można zrobić. Nie znam się na leczeniu chorób prostaty choć Ci co się znają ogołocili mi tylko portfel gdybym sam się nie uparł leżał bym dziś w bólu o którym nie zapomnę do końca życia. Choroba męczy mnie dalej ale staram się z nią żyć nie jest to proste Ale jednak możliwe. I szukajcie lekarzy którzy rozsądnie dawkuja abxy inaczej wykonczycie wątrobę jelita a odporność nigdy nie wróci do normalności. A na koniec ..To moje zdanie wiem że każdy inaczej choruje nie podważam lekarzy innych opinii może komuś się przyda może nie ktoś sprobuje. Przepraszam za składanie ciężko mi się piszę z słownikiem.
 
W momencie, gdy system odpornościowy został upośledzony i osłabiony nadużywaniem antybiotyków one już nie pomagają. Dlaczego? Dogorywają infekcję powinien dobić organizm, ale jeśli on jest tak słaby, że nie potrafi, to jak to ma zrobić? Antybiotyk wszystkiego nie zarżnie, bo zaszlachtowałby i nas. Trzeba odbudować odporność. I zgadzam się, dieta, ruch - generalnie dbać o zdrowie. Ja jestem fanem szczepionek i autoszczepionek przy jednoczesnym zastosowaniu eradykacji bakterii jeszcze w inny sposób, np. antybiotykiem, bakteriofagiem. Uważam, że leczenie prostaty jest tak trudne, że bakterie trzeba podejść z wielu stron.

Po pierwsze, właściwa diagnoza
Po drugie, celowane leczenie
Po trzecie, wspomaganie procesu odzyskiwania zdrowia (dieta, suplementy, ćwiczenia, wyeliminowanie używek, źródeł infekcji - stop basenom i seksowi bez gumki)
Po czwarte, uczenie się i zapoznawanie się z literaturą tematu... Inaczej lekarze wydoją Was z kasy, albo i zrobią krzywdę głupim leczeniem
 

Davixon

Active member
Witajcie Moja przygoda zaczęła się od zwykłego czestomoczu czyli średnio co godzinę co mnie zaczelo irytowac wiec postanowiłem się zgłosić do lekarza rodzinnego dał cipronex na 3 dni bo stwierdził że to zapalenie pecherza i po tym przejdzie bo to silny lek. Po 3 dniach zero poprawy więc wracam do niego a on że to dziwne i dostałem skierowanie do urologa. Urolog zlecił badania krwi, moczu, usg co nic wykazało a on że trzeba zrobić urofliwmetrie po tym piknie wyszło że mój przepływ moczu jest jak u starego dziadka po tym stwierdzil że mam pewnie zwężenie cewki i trzeba zrobić Cystoskopie to się przestraszyłem ale później się przelamalem i poszedłem na to bo miałem dość tego częstego sikania. Badanie bardzo bolesne nic nie wykazało stwierdził że jest ok i że da vesicare na próbę bo pewnie to jakaś nadreaktywnosc i kolejne badanie będzie urodynamika. Od badania mija okolo dwa tygodnie i tutaj zaczyna się jazda zamiast sikac średnio co godzinę zaczynam chodzić co 15 min, bo parcie nie ustępuje do tego dochodzi okropny bol kosci ogonowej promieniujacy do odbytu i prawej pachwiny nawet udo czasami boli, pośladki nie mogę siedzieć. Przestraszyłem się tym i wsiadam do auta i szpital bo bol nie do zniesienia a tabletki typu apap to nic nie dają. Tam zostaje zbadany przez kilku lekarzy pod różnymi kątami i diagnoza zapalenie prostaty Wzieli mnie na oddział polezałem 4 dni z dozylnym antybiotykiem augementin i na kroplowkach po obniżeniu bólu wysłali do domu z recepta na cipronex 2x1 na 10 dni i dalszą konsultacja w poradni urologicznej wziąłem ten lek przez 5 dni bo dłużej nie dałem rady zaczely mnie boleć mięśnie ścięgna do tego mój język zrobił się biały odstawiłam i szybko do lekarza rodzinnego żeby mi dał coś mniej szkodliwego więc przepisał macmiror na 10 dni 2x1 biorę już piąty dzień i w środę kontrola w poradni objawy obniżyły się o połowę po za ciągłym parciem na pecherz który nie ustępuje a na bol pomaga mi tylko Doreta. Jestem teraz zły na lekarza że nie dal mi antybiotyku osłonowo przy Cystoskopi bo twierdzę że przez to dostałem tego zapalenia. Co o tym myślicie czy da się z tego wyjść czy już po ptakach Wybaczcie za chaotyczna pisownię
 
Ostatnia edycja:

Miszczu

New member
Cześć wszystkim. Jestem tu nowy i pozdrawiam wszystkich forumowiczów. A teraz do sedna. Od pewnego czasu mam pewne objawy, które zaczynają mnie niepokoić. Od kilku tygodni mam problemy z oddawaniem moczu, częstomocz, cienki strumień, uczucie niepełnego wypróżnienia oraz wykapywanie po mikcji, czasem pieczenie w cewce. Najgorszy z objawów który wzbudził mój niepokój tydzień temu i trwał 1 dzień to obecność czerwonych skrzepów (czerwone chude robaczki )..... Z dodatkowych objawów mam mrowienie w mosznie które nasila się w pozycji siedzącej. Nic mnie nie boli w kroczu, w pachwinach, kręgłosłupie ani w trakcie badania per rectum. Byłem wczoraj u urologa który stwierdził po usg że prostata trochę powiększona ale tłumaczył że miałem przepełniony pęcherz...dziwne (wypiłem 1,5 litra przed badaniem). Powtórzył badanie po opróżnieniu pęcherza i okazało się że zalega mi 50ml moczu. Z uwagi na krew w wywiadzie dostałem pouczenie o wykonaniu cystoskopii i tomografii jamy brzusznej, PSA. Generalnie moje problemy zaczęły się dużo wcześniej ok. 1 roku temu ale wtedy poza mrowieniem w mosznie, dyskomforcie w pachwinie nie miałem dolegliwości z oddawaniem moczu. Wówczas odbyłem 3 wizyty u urologów i nie doszukali się niczego. Posiewy moczu i nasienia nic nie wykazały. Jedynym faktem zastanawiającym było PSA które kształtowało się 1,36 później 1,2 później 0,81. Były również wykonywane USG 1 w styczniu (prostata w normie z dyskretnymi zwłóknieniami) 2 w normie i 3 także w normie tyle że w tym ostatnim "urosła" o 5mm w piewrwszym wymiarze. Ostatnie 4 USG tak jak pisałem wcześniej, wzrost wymiaru drugiego o kolejne 5mm. Obecnie czekam na wynik PSA. Zwracam się do Was z pytaniem czy ktoś miał podobne objawy przy zapaleniu prostaty ? Bez bólu, z epizodem krwawienia, powiększającą sie prostatą. Pytam bo trochę jestem zaniepokojony a nie widziałem przegladając forum żeby ktoś miał podobnie. Mam 43 lata i jest to już wiek w którym wszystko może się zdarzyć. Bedę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi i ewentualne sugestie co mogę jeszcze zrobić. (wybieram się jeszcze w przyszłym tygodniu do innego urologa). Dzięki.
 
Cześć wszystkim. Jestem tu nowy i pozdrawiam wszystkich forumowiczów. A teraz do sedna. Od pewnego czasu mam pewne objawy, które zaczynają mnie niepokoić. Od kilku tygodni mam problemy z oddawaniem moczu, częstomocz, cienki strumień, uczucie niepełnego wypróżnienia oraz wykapywanie po mikcji, czasem pieczenie w cewce. Najgorszy z objawów który wzbudził mój niepokój tydzień temu i trwał 1 dzień to obecność czerwonych skrzepów (czerwone chude robaczki )..... Z dodatkowych objawów mam mrowienie w mosznie które nasila się w pozycji siedzącej. Nic mnie nie boli w kroczu, w pachwinach, kręgłosłupie ani w trakcie badania per rectum. Byłem wczoraj u urologa który stwierdził po usg że prostata trochę powiększona ale tłumaczył że miałem przepełniony pęcherz...dziwne (wypiłem 1,5 litra przed badaniem). Powtórzył badanie po opróżnieniu pęcherza i okazało się że zalega mi 50ml moczu. Z uwagi na krew w wywiadzie dostałem pouczenie o wykonaniu cystoskopii i tomografii jamy brzusznej, PSA. Generalnie moje problemy zaczęły się dużo wcześniej ok. 1 roku temu ale wtedy poza mrowieniem w mosznie, dyskomforcie w pachwinie nie miałem dolegliwości z oddawaniem moczu. Wówczas odbyłem 3 wizyty u urologów i nie doszukali się niczego. Posiewy moczu i nasienia nic nie wykazały. Jedynym faktem zastanawiającym było PSA które kształtowało się 1,36 później 1,2 później 0,81. Były również wykonywane USG 1 w styczniu (prostata w normie z dyskretnymi zwłóknieniami) 2 w normie i 3 także w normie tyle że w tym ostatnim "urosła" o 5mm w piewrwszym wymiarze. Ostatnie 4 USG tak jak pisałem wcześniej, wzrost wymiaru drugiego o kolejne 5mm. Obecnie czekam na wynik PSA. Zwracam się do Was z pytaniem czy ktoś miał podobne objawy przy zapaleniu prostaty ? Bez bólu, z epizodem krwawienia, powiększającą sie prostatą. Pytam bo trochę jestem zaniepokojony a nie widziałem przegladając forum żeby ktoś miał podobnie. Mam 43 lata i jest to już wiek w którym wszystko może się zdarzyć. Bedę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi i ewentualne sugestie co mogę jeszcze zrobić. (wybieram się jeszcze w przyszłym tygodniu do innego urologa). Dzięki.

Co do [Z uwagi na krew w wywiadzie dostałem pouczenie o wykonaniu cystoskopii i tomografii jamy brzusznej, PSA]. Czy wykonałeś wszystkie zlecone badania? Jakie wnioski po tomografii?

Problem krwi w moczu jest bardzo szeroki: Krew w moczu - przyczyny. Co to jest krwiomocz? Wypada się diagnozować we wszystkich wskazanych kierunkach. Ja szedłbym w kierunku infekcji. Komplet posiewów/wymazów w dobrym laboratorium. Jeśli to nie to, szukasz dalej.

Np.

Uretrocystoskopia. Wykonanie badania wskazane jest w sytuacji, gdy podejrzewa się patologię w zakresie pęcherza moczowego lub cewki moczowej. Dotyczy to chorych z !!!krwiomoczem!!!, podejrzeniem zwężenia cewki moczowej, urazem cewki moczowej w przeszłości oraz chorych po zabiegach na dolnych drogach moczowych. Badanie powinno zostać wykonane przed ewentualnym leczeniem chirurgicznym w sytuacji, gdy potencjalny wynik badania mógłby zmienić dalsze postępowanie.
Źródło: http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2834

O, tutaj jeszcze kilka słów - bardzo podobne objawy: "Krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego może ob*jawiać się jako krwinkomocz bądź krwiomocz ma* kroskopowy z obecnością skrzepów. " Jest opisane leczenie.
Źródło: http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2611

Na pocieszenie:
"Krwiomocz najczęściej nie wymaga interwencji i ustępuje samoistnie w ciągu 2-3 dób" :) Ja też miałem. Jakieś naczynko pękło w cewce, gdy próbowałem zatrzymać sikanie. Chciałem napełnić jeden kubeczek (posiew: mocz 1 strumienia) i zatrzymać mikcję przed oddaniem moczu do kolejnego pojemnika (posiew: mocz 2 strumienia). Głupota. Sika się ciurkiem i podmienia kubeczki w 1 nieprzerwanej mikcji :p
Źródło: http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?1962
 
Ostatnia edycja:

Miszczu

New member
Co do [Z uwagi na krew w wywiadzie dostałem pouczenie o wykonaniu cystoskopii i tomografii jamy brzusznej, PSA]. Czy wykonałeś wszystkie zlecone badania? Jakie wnioski po tomografii?

Problem krwi w moczu jest bardzo szeroki: Krew w moczu - przyczyny. Co to jest krwiomocz? Wypada się diagnozować we wszystkich wskazanych kierunkach. Ja szedłbym w kierunku infekcji. Komplet posiewów/wymazów w dobrym laboratorium. Jeśli to nie to, szukasz dalej.

Zlecenie na tomografię i cystoskopię dostałem dopiero wczoraj. Niestety muszę się przebijać przez "beton NFZ" bo prywatnie obecnie mnie nie stać. TOmografię jamy brzusznej i miednicy robiłem w lipcu 2018 z uwagi na bóle pod prawym żebrem. Od wielu lat choruję na dolegliwości żołądkowo-jelitowe i po zrobieniu innych wszystkich badań, gastrolog skierował mnie na tomografię. Opis nie wykazał żadnych patologii ale nie wiem czy radiolog przyglądał się prostacie skoro miał oglądać brzuch. We wtorek idę do lekarza 1 kontaktu po skierowanie do poradni urologicznej ale znając życie łatwo nie będzie :). PSA mam do odbioru w poniedziałek.

Dzięki za literaturę. Poczytam. Czyli wydaje Ci się że jednak te objawy mogą nie pochodzić od zapalenia prostaty ?
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Moja przygoda zaczęła się od zwykłego czestomoczu czyli średnio co godzinę co mnie zaczelo irytowac wiec postanowiłem się zgłosić do lekarza rodzinnego dał cipronex na 3 dni bo stwierdził że to zapalenie pecherza i po tym przejdzie bo to silny lek. Po 3 dniach zero poprawy więc wracam do niego a on że to dziwne i dostałem skierowanie do urologa. Urolog zlecił badania krwi, moczu, usg co nic wykazało a on że trzeba zrobić urofliwmetrie po tym piknie wyszło że mój przepływ moczu jest jak u starego dziadka po tym stwierdzil że mam pewnie zwężenie cewki i trzeba zrobić Cystoskopie to się przestraszyłem ale później się przelamalem i poszedłem na to bo miałem dość tego częstego sikania. Badanie bardzo bolesne nic nie wykazało stwierdził że jest ok i że da vesicare na próbę bo pewnie to jakaś nadreaktywnosc i kolejne badanie będzie urodynamika. Od badania mija okolo dwa tygodnie i tutaj zaczyna się jazda zamiast sikac średnio co godzinę zaczynam chodzić co 15 min, bo parcie nie ustępuje do tego dochodzi okropny bol kosci ogonowej promieniujacy do odbytu i prawej pachwiny nawet udo czasami boli, pośladki nie mogę siedzieć. Przestraszyłem się tym i wsiadam do auta i szpital bo bol nie do zniesienia a tabletki typu apap to nic nie dają. Tam zostaje zbadany przez kilku lekarzy pod różnymi kątami i diagnoza zapalenie prostaty Wzieli mnie na oddział polezałem 4 dni z dozylnym antybiotykiem augementin i na kroplowkach po obniżeniu bólu wysłali do domu z recepta na cipronex 2x1 na 10 dni i dalszą konsultacja w poradni urologicznej wziąłem ten lek przez 5 dni bo dłużej nie dałem rady zaczely mnie boleć mięśnie ścięgna do tego mój język zrobił się biały odstawiłam i szybko do lekarza rodzinnego żeby mi dał coś mniej szkodliwego więc przepisał macmiror na 10 dni 2x1 biorę już piąty dzień i w środę kontrola w poradni objawy obniżyły się o połowę po za ciągłym parciem na pecherz który nie ustępuje a na bol pomaga mi tylko Doreta. Jestem teraz zły na lekarza że nie dal mi antybiotyku osłonowo przy Cystoskopi bo twierdzę że przez to dostałem tego zapalenia. Co o tym myślicie czy da się z tego wyjść czy już po ptakach Wybaczcie za chaotyczna pisownię

Cipronex na 3 dni? Na leczenie infekcji pęcherza bez diagnostyki, w ciemno? O w dupę. Tym na pewno nic nie wyleczy, a co najwyżej może napsuć. Weź pod uwagę, że po antybiotyku nie powinno wykonywać się posiewów od 7 do 14 dni. Duże prawdopodobieństwo, że wyjdą fałszywie negatywne, ponieważ pojawia się czynnik hamujący wzrost bakterii. Jeśli od ostatniej dawki antybiotyku minął co najmniej tydzień, to proponuję wykonać komplet wymazów i posiewów, o którym wspominam lub próbę Stameya.

Czytamy: http://meskiezdrowie.pl/jakie-posiewy-wymazy-wykonac-i-8791.html
DOBRA DIAGNOSTYKA TO ABSOLUTNA PODSTAWA, ŻEBY DAĆ SOBIE SZANSE WYZDROWIEĆ
LECZENIE NA OKO, LECZENIE NA CHYBIŁ - TRAFIŁ, ZBYT KRÓTKIE LECZENIE
to wszystko zło wcielone :(

Ból mięśni i ścięgien jest częstym skutkiem ubocznym stosowania fluorochinolonów. Proponuję ulotkę. Ja mam to samo i nie jestem w stanie przetrwać kolejnych dawek. Co do zakażenia i nasilenia objawów po cystoskopii, to możliwe. Biały język - pewnie drożdżaki. Grzybica. Sugeruję na dłużej dobry probiotyk, np. coś z San Probi.

Stosowany przez Ciebie Macmiror Complex składa się z z nifuratelu - a to akurat "syntetyczny chemioterapeutyk o działaniu rzęsistkobójczym, przeciwgrzybiczym i przeciwbakteryjnym. Jest szczególnie skuteczny w zakażeniach Candida albicans, Escherichia coli, Gardnerella vaginalis, Shigella, Salmonella spp., Bacillus spp., Proteus spp. Wykazuje silne działanie hamujące wzrost Chlamydia trachomatis oraz niewielką aktywność przeciw Mycoplasma pneumoniae i Ureaplasma urealyticum. Nie działa na Lactobacillus spp. Dobrze się wchłania po podaniu p.o.; t1/2 wynosi ok. 2–3 h; wydalany jest z moczem w postaci metabolitów". Według tego artykułu nifuratel dociera do prostaty https://journals.viamedica.pl/seksuologia_polska/article/download/33585/24628 A jeśli pomaga, to może Ciebie dopadły bakterie atypowe?

Zachęcam do stosowania szczepionki Uro-Vaxom - dobry artykuł tutaj: http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?3145 . To akurat można nawet w ciemno. Nie zaszkodzi, a pomoże później z dodatkiem innych leków wyjść z problemu. DASZ RADĘ@!
 
Ostatnia edycja:
Zlecenie na tomografię i cystoskopię dostałem dopiero wczoraj. Niestety muszę się przebijać przez "beton NFZ" bo prywatnie obecnie mnie nie stać. TOmografię jamy brzusznej i miednicy robiłem w lipcu 2018 z uwagi na bóle pod prawym żebrem. Od wielu lat choruję na dolegliwości żołądkowo-jelitowe i po zrobieniu innych wszystkich badań, gastrolog skierował mnie na tomografię. Opis nie wykazał żadnych patologii ale nie wiem czy radiolog przyglądał się prostacie skoro miał oglądać brzuch. We wtorek idę do lekarza 1 kontaktu po skierowanie do poradni urologicznej ale znając życie łatwo nie będzie :). PSA mam do odbioru w poniedziałek.

Dzięki za literaturę. Poczytam. Czyli wydaje Ci się że jednak te objawy mogą nie pochodzić od zapalenia prostaty ?

Bez szczegółowej diagnostyki wszystko jest możliwe. Nie wykluczam, nie sugeruję bardziej prawdopodobnych rozwiązań. Mogę sobie wyobrazić, że krew pojawiła się z powodu infekcji. A ta infekcja sięgnęła gruczołu krokowego. Scenariusz jak scenariusz. Jest ich wiele. Powodzenia w diagnozowaniu się!

I dalej jak mantrę będę męczył o to każdego z cieniem możliwości bakteryjnego zgk
Próba Stameya (test 4 szklanek) lub diagnostyka własna:
http://meskiezdrowie.pl/jakie-posiewy-wymazy-wykonac-i-8791.html
TYLKO CELNA DIAGNOZA POZWOLI SIĘ WYLECZYĆ LUB POPRAWIĆ KOMFORT ŻYCIA!
 

Davixon

Active member
Dodam jeszcze że wykryto u mnie torbiel stercza strefy centralnej sr. 16,4 mm Stercz wymiary 37/33/37 mm Urolog twierdzi że to nic groźnego, a że mam 26 lat to nie będą operować bo mogę mieć później wytrysk wsteczny. Co o tym myślicie czy torbiel może powodować zaburzenia typu czestomocz mam się o niego martwić?
 

tomek745

Member
Dodam jeszcze że wykryto u mnie torbiel stercza strefy centralnej sr. 16,4 mm Stercz wymiary 37/33/37 mm Urolog twierdzi że to nic groźnego, a że mam 26 lat to nie będą operować bo mogę mieć później wytrysk wsteczny. Co o tym myślicie czy torbiel może powodować zaburzenia typu czestomocz mam się o niego martwić?

Mi też lekarz mówi że torbiele sa niegroŹne mam na nerce bez znaczenia klinicZnego lepiej niech Ci tam nie grzebią jeśli to nie jest przyczyną. Masz życie przed sobą i sprawny sprzęt nie myśl o chorobie i dopóki nie będzie konkretów nie daj się tam dotknąć. Życzę zdrowia. Panel badań posiew spermy na urea i mykoplazme i bakterie, to samo wymaz z cewki i z pod napletka. Chlamydia trachomatis z krwi igG igM zrób to okolo 200zl nie znajdziesz nic to znaczy że ok. Od lekarza poz posiew moczu. To trzeba wykonać żeby nie łykac bez potrzeby antybiotyków.
 

Adam_ŁDZ

New member
A ja tak z innej strony zapytam :)

Jako że choroba chorbą-alkoholu nie pije od 7 miesiecy od kiedy zaczeły się problemy z prostatą, ale od kiedy duzo lepiej bardzo lepiej :D chodzi za mna kieliszek wina.
Ktoś pił do obiadu z naszymi dolegliwościami? jak to się ma- jakieś nasilenia wracją czy coś innego.
Latem Radrelki pite byly ale postanowiłem na bezalko się przełączyć :D to nie wiem czy niepodrażanie i zaraz będę żałował dwa tygodnie kieliszka.
wiem że każdy organizm inny ale warto podzielić się uwaga ;) Jak coś to będę zły na kogoś inego niż na siebie :D
Pozdro
 

Podobne tematy

Do góry