• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Marcel'38

New member
Panowie - jedna z maści, która brałem była celowana (z zawartością Gentamycyny). Jak dobrze pamietam Bedicort. Stad w moim przekonaniu maści są nieskuteczne jeśli bakterie są tez w cewce i prostacie bo działają wyłącznie pod napletkiem. Skutek jest taki ze maść wybija bakterie (patogeny i pozostałe) pod napletkiem a później bakterie wracają z cewki i prostaty w to samo miejsce.
Moster - niestety zazwyczaj terapia antybiotykowa (celowana) w przypadku zapalenia prostaty nie przynosi rezultatu.
 

aureus

Member
Nie napisalem, ze nie jest, tylko ze nie musi, a to zasadnicza roznica. Dlatego polecilem zrobienie wymazu najpierw.

Opieramy się na przykładzie Marcela i dlatego sama maść mu nie pomoże. Gdybyś wgłębił się w to co pisze Marcel to byś o tym wiedział, a nie pisał co by było gdyby wyszły inne bakterie.

Panowie - jedna z maści, która brałem była celowana (z zawartością Gentamycyny). Jak dobrze pamietam Bedicort. Stad w moim przekonaniu maści są nieskuteczne jeśli bakterie są tez w cewce i prostacie bo działają wyłącznie pod napletkiem. Skutek jest taki ze maść wybija bakterie (patogeny i pozostałe) pod napletkiem a później bakterie wracają z cewki i prostaty w to samo miejsce.
Moster - niestety zazwyczaj terapia antybiotykowa (celowana) w przypadku zapalenia prostaty nie przynosi rezultatu.

A to jest potwierdzenie moich słów.
 
Ostatnia edycja:

aureus

Member
I jeszcze jedno, ja kiedyś miałem przepisaną przez lekarza WAM w Wa-wie maść "Chlorochinaldin H" oraz roztwór na bazie rumianku o nazwie "Azulan". Zlecono abym najpierw moczył przez 15 minut sprzęt w letniej wodzie z 20 kroplami Azulanu a następnie po wytarciu smarował tą maścią "Chlorochinaldin H". Efekt był dobry, bo zmniejszały się dolegliwości dyzuryczne a nawet bólowe ale nigdy do końca nie eliminowały problemu. Używałem tej mikstury bardzo długo i to był mój błąd, bo wyjałowiłem sobie napletek i żołądź a po pewnym czasie bakterie całkowicie się na maść uodporniły i problem został. Winię za tą sytuację i siebie i lekarza, który nie rozpoznał wtedy jednoczesnego zapalenia prostaty a przez to leczył tylko zapalenie napletka, żołędzi.
 

Marcel'38

New member
I jeszcze jedno, ja kiedyś miałem przepisaną przez lekarza WAM w Wa-wie maść "Chlorochinaldin H" oraz roztwór na bazie rumianku o nazwie "Azulan". Zlecono abym najpierw moczył przez 15 minut sprzęt w letniej wodzie z 20 kroplami Azulanu a następnie po wytarciu smarował tą maścią "Chlorochinaldin H". Efekt był dobry, bo zmniejszały się dolegliwości dyzuryczne a nawet bólowe ale nigdy do końca nie eliminowały problemu. Używałem tej mikstury bardzo długo i to był mój błąd, bo wyjałowiłem sobie napletek i żołądź a po pewnym czasie bakterie całkowicie się na maść uodporniły i problem został. Winię za tą sytuację i siebie i lekarza, który nie rozpoznał wtedy jednoczesnego zapalenia prostaty a przez to leczył tylko zapalenie napletka, żołędzi.

Właśnie widzę to tak samo. Co z tego ze wybijemy bakterie na zoledziu na chwile, jak wrócą tam wprost z cewki lub przez cewkę z prostaty.
I teraz kwestia abx. Co z tego ze przyjmiemy antybiotyk i wybijemy bakterie z cewki badz spod napletka jak szanse na wybicie ich z prostaty są minimalne. Wyjałowimy tylko drogi moczowe i wtedy patogen, który wróci z prostaty ponownie skolonizuje cewkę i napletek. Tym bardziej ze nie będzie miał konkurencji.

Rozwiązaniem byłyby probiotyki na drogi moczowe dla mężczyzn, ale takich nie ma... Nie widziałem żadnej pracy, artykułu o tym jakimi środkami (probiotykami) skolonizować męskie drogi płciowe. Kobiety maja różne środki dopochwowe.
 

Marcel'38

New member
Tak znam te środki. Biorę obydwa na zmianę. Dzięki za propozycje i chęć pomocy. Niestety u mnie one nic nie wnoszą.

Moster - jakie miałeś bakterie? Jesteś obrzezany? Jakie abx brałeś?
 

moster

Member
Morganella morgani, enterococcus sp, pseudomonas aureginosa, na napletku bywaly citrobacter freundii i gronkowiec. Ja glownie chinolony, nolicin i cipronex. Raz doksycykline. W przeszlosci jeszcze cefuroksymy itp.
 

moster

Member
Po parę miesięcy i przechodziło po 2-3 kilkutygodniowych seriach antybiotyków (pomiędzy nimi były przerwy też co najmniej kilkutygodniowe).
Z napletkiem przeszło po obrzezaniu, ale też nie wiem, jak będzie na dłuższą metę.
 

moster

Member
Obrzezanie robiłem dłuuugo po wyleczeniu zapalenia prostaty - robiłem je ze względu na nawracające zakażenia napletka, po prostu mi sie robiły zaczerwienienia (podrażnienie i swędzenie), no i się zwężał -i tylko z tego powodu zrobiłem. Nie miałem żadnego pieczenia cewki ani bólu.
U mnie objawami były dyskomfort w kroczu po lewej stronie oraz dyskomfort/ból po wytrysku (prostata była bardziej podrażniona potem przez dzień-dwa - w sensie nasilał się dyskomfort w kroczu).
 

Marcel'38

New member
Obrzezanie robiłem dłuuugo po wyleczeniu zapalenia prostaty - robiłem je ze względu na nawracające zakażenia napletka, po prostu mi sie robiły zaczerwienienia (podrażnienie i swędzenie), no i się zwężał -i tylko z tego powodu zrobiłem. Nie miałem żadnego pieczenia cewki ani bólu.
U mnie objawami były dyskomfort w kroczu po lewej stronie oraz dyskomfort/ból po wytrysku (prostata była bardziej podrażniona potem przez dzień-dwa - w sensie nasilał się dyskomfort w kroczu).

Super, ze z tego wyszedłeś. Jeśli znajdziesz trochę czasu i chęci to fajnie jakbyś opisał jak przebiegała ta walka z prostata, ile trwała, kiedy i na jaka bakterie dany antybiotyk stosowałeś. To pewnie mi i chłopakom da trochę nadziei, ze jednak dzięki abx można z tego wyjść.
 

moster

Member
Wydaje mi się, że kluczowe jest ustalenie przyczyny tych zapaleń. W moim przypadku one nie powstały "ot tak", więc odpowiedni antybiotyk i odpowiednia długość terapii w końcu pomagała.
Antybiotyki i bakterie wymieniłem wcześniej. Ale NIGDY nie wystarczył jeden antybiotyk w moim przypadku. Zawsze brałem minimum dwa w odstępie czasowym, czyli np. jeden na miesiąc (np. nolicin), a potem drugi na trzy tygodnie (np. cipronex, amoksiklav) po przerwie 1-2 miesiące.
Przy pierwszym antybiotyku objawy były tak, że niby coś tam się poprawiało, ale ogólnie było raz lepiej, raz gorzej (w zależności od dnia), mimo że pierwotna bakteria była wybita. Potem w wyniku wychodziła inna i już poprawa była stopniowo z tygodnia na tydzień aż do ustąpienia. Stosowałem też czopki i tabletki ziołowe, np. Proxelan.
 

Podobne tematy

Do góry