Zapalenie prostaty

Panowie,
W mojej opinii po zapaleniu bakteryjnym uszkodzone są śluzówki, do tego wyniszczone są tez dobre bakterie. To wszystko powoduje, ze nie tylko ból nie przechodzi odrazu po usunięciu bakterii, ale do tego jest znaczące ryzyko zachorowania np. właśnie podczas basenu, seksu bez prezerwatywy czy przy braku właściwej ochrony.
Jeszcze co do basenu, fakt wzmacnia odporność ale po zakażeniu bakteryjnym to igranie z losem. Ktoś z Was pisał, ze po wyleczeniu zakażenia pozostały mu zmiany na zoledziu (ja tez tak mam). Wydaje mi się ze to wrota do ponownego zakażenia.
Blitzkrieg - skoro potrafisz już "zarządzić" tym zakażeniem to szybko z tego wyjdziesz.

tomek745 napisał:

Blitz.. przerypane czemu to tak nawraca? to juz kolejny post w ktorym czytam o pogorszeniu po np stosunku oralnym czy basenie. Mi lekarz zaordynowal wlasnie basen podnosi odpornosc no i luzuje miednice boje sie o nawrot zap.bakteryjnego o ile w ogole mam niebakteryjne Czy jestem skazany na prezerwatywy do konca zycia? Strach przed basenem? Czy ktos moze mi wyjasnic czemu to tak dziala sex potem wszystko od nowa nie ma juz innej bariery ochronnej? Zostaja tylko antybiotyki?

Kliknij aby rozwinąć...

Koledzy powyżej już chyba odpowiedzieli. Sądzę, że baseny i przyjemności bez zabezpieczenia trzeba po prostu odpuścić - mamy kiepską odporność po abx, nie ma bariery ochronnej z flory bakteryjnej i patogeny mają otwartą drogę do ataku. Powalczę i dam znać co się u mnie dzieje dalej za jakiś czas. Trochę głupio, bo niebawem jadę na wakacje. Najwyżej trochę lodu w odbyt i do przodu

Pierdzielenie, pisanie teorii które nic nie wnoszą tu się odbywa bez konkretów co robić. Ja w swoim poście przed tym napisałem co można spróbować.

nomiyxz - masz racje próbować można... tylko pytanie o uzysk. Czy próbowałeś tej diety? Masz dalej bakterie? Jak Lightmed? Czy on Tobie pomógł?
Ze swojej strony powiem, ze abx mi nie pomogły, suplementy tez. Dieta dąbrowskiej przez 2 tyg. spowodowała, ze morfologię miałem dramatyczna. Autoszczepionka może wspierała ale problemu nie rozwiązała.

nomiyxz napisał:

Pierdzielenie, pisanie teorii które nic nie. wnoszą tu się odbywa bez konkretów co robić. Ja w swoim poście przed tym napisałem co można spróbować.

Kliknij aby rozwinąć...

W tej chorobie nie ma konkretow jak by byly wiekszosc byla by zdrowa zostaja tylko nasze teorie,spostrzezenia i wymiana zdan po przeczytaniu 400 stron dalej jestem chory. Czy cos zastosowalem z tego co tu napisano?Tak Czy pomoglo nie wiem ale dalo nadzieje ze w koncu cos pomoze. Lepsze to niz nic i myslenie o nieuleczalnym zgk. Ps.Pojawily sie arbuzy blender i duza szklanka soku dziennie napewno nam nie zaszkodzi
Pozdrawiam.

nomiyxz napisał:

Pierdzielenie, pisanie teorii które nic nie wnoszą tu się odbywa bez konkretów co robić. Ja w swoim poście przed tym napisałem co można spróbować.

Kliknij aby rozwinąć...

Co robić? Unikać okazji do nawrotu zakażenia. Nie sądzę, aby to nic nie wnosiło. Niektórzy lekarze polecają basen dla poprawienia wydolności/odporności (co również zostało opisane przez kolegów wcześniej), nie biorąc pod uwagę ryzyka powtórnego zakażenia.

Akurat zażyłem pierwszą dawkę "Fitolizyna, pasta, zawiesina doustna, 100 g", do tego Prostapol i siekiernica w płynie oraz wszystko to, co brałem wcześniej na stałe. Yummie. Jutro dam znać czy to idzie w dobrym kierunku. W sumie już teraz jest lepiej niż było, ale z tym cholerstwem nigdy nic nie wiadomo na pewno

Portfel płacze po uzupełnieniu chemii. Uro-Vaxom 90 tab. 200zł, ISMIGEN 100 zł...

Blitzkrieg - nie masz obaw, ze stałe branie szczepionek spowoduje inne problemy zdrowotne?

Panowie - czy zupełnie odstawiliscie alkohol przy zapaleniu bakteryjnym?

Marcel'38 napisał:

Blitzkrieg - nie masz obaw, ze stałe branie szczepionek spowoduje inne problemy zdrowotne?

Panowie - czy zupełnie odstawiliscie alkohol przy zapaleniu bakteryjnym?

Kliknij aby rozwinąć...

Szczepionki w skutkach ubocznych mają Uro-Vaxom -> Rzadko: zaburzenia żołądkowo-jelitowe i odczyny skórne (świąd), Ismigen: brak. Nie odczułem negatywnych zmian. Widzę tylko pozytywy. Według mnie opłaca się zaryzykować

Tak, alkoholu nie piję - wyjątkiem są lekarstwa na bazie alkoholu, np. Prostapol, ale przecież nie są to ilości znaczące dla stanu zdrowia (łyżeczka preparatu). Nawet kawę i herbatę odstawiłem. W pracy parzę sobie wierzbownicę, pokrzywę i inne ziółka

PS. Wydaję mi się, że następuje powolna poprawa Chyba jednak wakacje będą udane Tylko tym razem odpuszczę pewne przyjemności i parki wodne.

Blitzkrieg dzięki za info. Słyszałem kiedyś od mikrobiologia, ze autoszczepionke można brać z przerwa pół roku. Może ze szczepionka fabryczna to działa inaczej. Czy jakiś urolog podjął się wytłumaczenia czemu bakterie tak się u Ciebie zmieniały? Pytam bo mam to samo.

Ja sam nie wiem co dalej robic... nie wiem czy te bole prawej pachwiny/krocza/jadra i czasami biodra nie wziely sie ze skutku ubocznego brania antybiotykow bo w kazdym z nich pisze, ze mozliwe jest zapalenie sciegien/miesni i stawow, doskwieraja mi juz 4ty miesiac Byl okres 2-3 tyg ze nic nie bolalo ale niestety powraca, dzis byl dzien ze caly dzien czulem prawe jadro, pachwne czy krocze p prawej stronie i czuje bole biodra przy dlzszym chodzeniu.
Antybiotyki od urologa leza levoxa i ten trivago czy jakos tak ale chyba bez nich to w ogole nie ma szans na wyleczenie zwlaszcza bakterii - paleczki co radzicie? Ktos wyleczyl zapalenie bakteryjne bez antybiotyku ? Czy przez zapalenie gruczolu bole moga promieniowac na prawa pachwine-biodro ?

Luki te bóle są pochodna bakterii. Levoxa silnie penetruje do prostaty, ale jest bardzo toksyczna. Mi uszkodziła słuch. Jeśli ta sama bakteria pojawia Ci się w posiewach w odstępstwie czasu i wzrost jest średni to raczej bez abx będzie ciężko. Idź w abx na miesiąc i dołóż szczepionkę.

Bylem 2 razy na pijawkach i po kazdym zabiegu okolo 5 dni nie czulem biodra kompletnie ani pachwiny itd., niestety ostatnio ominalem jeden zabieg w sobote bo nie zdazylem dotrzec i bole od razu sa... ale efekt dluzszy ponoc bedzie dopiero po min. 6-7 "zabiegach" przy takim zapaleniu. Posiewu w sumie nie robiłem od dość dawna - mój wynik co przedstawiłem jest z wymazu ze stercza.
Co do antybiotykow to ja na razie wybralem tylko Cipronex z jakims drugim przez miesiac i bralem je jakos od 20-25 lutego a bole biodra/pachwiny itd mam od marca jakos.. do teraz. Wczesniej mialem czestomocz i slabszy strumien moczu ale boli takich nigdy jak teraz - moglem normalnie funkcjonowac. Dlatego caly czas sie glowie czy zaczac brac te levoxe i trivago bo mam duze obawy (zreszta jak widzicie nie bezpodstawne), ze pogorsza sie skutki uboczne i bole Skoro sa tak silne / toskyczne to jak to inaczej wyleczyc?

na tym forum przed chwila znalazlem to :
http://meskiezdrowie.pl/ostrzezenie-przed-lekami-fluorochinolony-cipro-6435.html

Oj wiele bym dał żeby wrocić do początku lutego i nie iść do tego urologa wtedy , masakra

Luki to jak posiewu nie robiłeś od dawna to sprawdź bo może to już nie bakteria... lub zmieniła się wrażliwość leków.

Marcel'38 napisał:

Luki to jak posiewu nie robiłeś od dawna to sprawdź bo może to już nie bakteria... lub zmieniła się wrażliwość leków.

Kliknij aby rozwinąć...

Ale bakterie mam w sterczu, ostatni wymaz z cewki byl jakies 3 tyg. temu robiony i wynik taki sam , wrzucalem go zreszta kilka postow wyzej.

Luki co mam Ci powiedzieć. Musisz zdecydować, ale skoro z abx tak ciężko wyrzucić bakterie z prostaty to naturalnymi metodami jest jeszcze trudniej.

Ja czestomocz mam już z 4 lata dawniej byłem u urologa kiedyś bo miałem lekkie szczypanie i częstomocz. Miałem tez wtedy wymaz robiony i wyszła jakaś bakteria nie pamiętam już jaka - też coś mi dał wtedy i się uspokoiło, objawów pobocznych nie było. Następnie byłem źle kontrolowany - u kilku urologów na nfz robili mi głównie usg, podstawowe badanie i stwierdzali nadreaktywny pęcherz , brałem tylko vesicare żeby mniej trochę sikać i tak z 3 lata...

I teraz w tym roku poszedłem do innego urologa prywatnie. Zrobił wymaz i wyszła pałeczka z antybiogramem. Może źle to ująłem chodzi mi o to , że do czasu wizyty u tego nowego urologa w tym roku funkcjonowałem w miarę normalnie mając częstomocz ale w zasadzie żadnych bóli. Dziś zadzwoniłem specjalnie żeby sprawdzić moja pierwsza wizyta u niego była 9 lutego (tu był wymaz), następna to 20 luty - dał antybiotyk, a bóle jakoś od marca do teraz.. W życiu nie miałem takich bóli pachwin, biodra czy jąder/+ czasami palenie... Teraz cholera wie co będzie jak wezmę następne antybiotyki od niego czyli te levoxe i teriavid ... , które są z podobnej grupy.

Inaczej mówiać miało być lepiej , a jestem w najgorszym stanie w jakim byłem w życiu po tych lekach/wizycie (cipronex+jeszcze jeden przez miesiąc brałem).

Luki - lekarz idzie zgodnie z zaleceniami. Jest bakteria, jest antybiogram wiec przepisuje abx i to taki, który penetruje do prostaty. Nikt Ci tu nie odpowie co dalej... Musisz sam podjąć decyzje. Minusem każdej antybiotykoterapii jest wybicie również pożytecznych bakterii, przez co inna patogenna flora bakteryjna moze się tez rozwinąć. Gdybys wybił bakterie w prostacie przez abx to byłbyś jednym z nielicznych szczęśliwców... a z drugiej strony co Ci pozostaje?

No wlasnie nieliczni szczesliwcy, niestety jest ich malo A ja jestem przypadkiem ze po jednym z nich cos sie pokielbasilo bo jakis stan zapalny trwajacy tak dlugo sie pojawil w biodrze/powroziciel uda a nie bylo tego wczesniej! Bylby to zby duzy zbieg okolicznosci wiec na pewno antybiot to spowodowal i sie teraz morduje 4ty miesiac z tym..

Nie wiem wlasnie co zostaje? Moze olac anty i sprobowac szczepionke , o ktorej pisal blitzkrieg chociaz tutaj tez mial nieciekawe objawy po zazyciu ale szczepionki chyba nie sa juz tak toksyczne?
Na pewno musze wprowadzic wiecej ruchu, kiedys jezdzilem sporo na rowerze, jeszcze w te zime przed wizyta u urologa biegalem w lesie chociaz co 2 dni, a potem przyznam ze jak te bole sie pojawily to zniejszylem to wszystko, ogolne zniechecenie. Przed chwila bylem na rowerze nie jakies maratony ale te 10km sobie zrobilem po okolicznych gorkach starajac sie ile sie da byc na stojaco, no i siodlo z dziura. Wiem, ze wiekszosc urologow mowi rwerowi NIE podczas zapalenia ale moj akurat mowil ze mozna pojezdzic. Efekt - palenie i bole jadra , ktore meczyly w pracy zniknely czuje lekko biodro ale tak jak teraz siedze nie mam w ogole bolu czyli tutaj znow jak pisal kolega blizkrieg dokrwienie prostaty pomaga.
Wiec wiecej ruchu wprowadze typu bieganie/rower (bo gimnastyke korekcyjna na kregoslup uprawiam 5 dni w tygodniu), ziola biore znow po przerwie, suple i witaminy, urolact no i zobacze jak bedzie po pijawkowej pelnej kuracji, a to jeszcze kilka tygodni , a nawet wiecej bo urlop niedlugo wiec przerwa bedzie 2 tyg. Chcialbym chociaz wrocic do stanu sprzed cipronexu, na razie nadal boje sie lyknac kolejny antybiotyk po tym co mi zrobil... urolog dal mi czopki na zapalenie stawow/sciegien itd i je tez zaczalem brac.

Masakra to jest od razu jak nie boli to zupelnie inne zycie niz rano i czlowiek znow ma nadzieje...

Fajnie w końcu poczytać że temu rower pomaga innemu basen a jeszcze komuś spacery długie. A innemu bieganie. Tak trzymać. Sport na pewno wam trochę pomoże w dolegliwościach. Bakterii nie wybije ale człowiek będzie miał mniej dolegliwości.

Brak mi juz sil (fizycznie)ciagle sie ruszam zeby nie czuc bolu to chyba dziala najlepiej.